BOHATEROWIE CZY ZDRAJCY? - 3
data:10 lipca 2012     Redaktor:

Spotkanie z Leszkiem Żebrowskim o GL ? AL Warszawa, 5 czerwca 2012 r. Część 3

BOHATEROWIE CZY ZDRAJCY?

Część 3



Przechodząc do tematu właściwego należy stwierdzić, że po 1944 roku były trzy grupy właścicieli Polski Ludowej, którzy objęli wówczas władzę i dzierżyli ją do końca, a na wielu płaszczyznach nadal ją sprawują.

Pierwszą grupę stanowiły dawne struktury Komunistycznej Partii Polski, wprawdzie w 1938 r. rozwiązanej przez Stalina i na jego polecenie częściowo ,,wytłuczonej", Była to z jego punktu widzenia decyzja słuszna, gdyż w pewnej mierze była to agentura tajnej policji (Derdefy), czyli wywiadu wojskowego (ludzie, którzy brali pieniądze i szpiegowali na rzecz państwa polskiego, ale byli komunistami). Część z nich Stalin wymordował, resztę zostawił: przydali mu się w 1939 r., a szczególnie po 1944 r. Była to najbardziej wartościowa kategoria, ponieważ należeli do niej przedwojenni ideowi komuniści (w olbrzymiej większości z mniejszości), więc tym bardziej godni zaufania.

Druga grupa właścicieli Polski Ludowej po 1944 r. ? to tzw. wojenni działacze Polskiej Partii Robotniczej, Gwardii Ludowej, Armii Ludowej.

Trzecia kategoria ? może najmniej liczna, ale jakościowo najbardziej nośna, pełniąca później najwyższe funkcje ? to komuniści z Moskwy, tacy jak Berman, Radkiewicz czy Minc. To dawało tę jakość, a całą podbudową dla tej bazy był tzw. awans społeczny. Dziś mało kto pamięta to pojęcie, mało kto o nim wie, więc postaram się wyjaśnić je bardzo obrazowo. Jeszcze na studiach ? w latach siedemdziesiątych ? przychodził na zajęcia taki ktoś: wypchane kolana spodni, nie dopięty rozporek, brudny mundur i dłubiąc w nosie mówił : ,,Gdyby nie ta Polska Ludowa, to ja bym dalej świnie pas, a tera to ja żem pułkownik". Tak niestety było: dochodzili do godności pułkowników, generałów i dochodzili do własności, mieli władzę. Awans społeczny był bazą, którą tworzyła partia licząca ponad trzy miliony członków. Ci ludzie nie zginęli. Przez jej szeregi przewinęło się ich około siedmiu milionów. Przynajmniej połowa z nich już nie żyje, ale są ich rodziny, są spadkobiercy. Dlatego, jeśli dzisiaj mówimy, że generał Jaruzelski zrobił coś złego, że stan wojenny był złem, ponieważ spowodował nieszczęścia całych środowisk, a ludzie do dzisiaj mają połamane życiorysy, to druga połowa społeczeństwa twierdzi, że to jest bohater narodowy, bo w pewnej gazecie piszą, że to jest człowiek honoru, który nas nie pozabijał, więc powinniśmy oddawać mu cześć.

Z tych trzech podstawowych kategorii środowiska KPP i ich spadkobiercy tworzą przede wszystkim "czerskiści" (nowa, bardzo fajna nazwa; niektórym to coś mówi), drugą ? wojenni działacze PPR, GL, AL, trzecią ? komuniści z Moskwy. Te wszystkie kategorie powinny być przez nas omawiane, analizowane, opisywane (a przede wszystkim biografie tych ludzi ? pełne, prawdziwe aż do bólu), by nie było tak, jak w poniższym przykładzie: pisząc jakiś artykuł podawałem poprzednie nazwiska "bohaterów", co wywołało oburzenie pewnej dziennikarki "Wolnej Europy" (wyjechała w 1968 r. z prasy partyjnej, z Łodzi), która wrzeszczała na cały głos, że "nie wolno grzebać w prawdziwych nazwiskach!". Jak to ,,nie wolno"? A w czym wolno? Ci ludzie współrządzili Polską i do dzisiaj są w wielu miejscach przy władzy.

Jedną z głównych postaci w kancelarii prezydenta Komorowskiego jest prof. Tomasz Nałęcz, wieloletni członek PZPR. Oto, co mówił o sierpie i młocie: "Zabawa! Fant!" Możemy się pobawić! Koszulki z sierpem i młotem są fajne, ze swastyką ? nie.



CDN.

Opracowała: Danuta Markiewicz

Wcześniejsze odcinki:

1. http://solidarni2010.pl/n,3644,8,bohaterowie-czy-zdrajcy-1.html

2. http://solidarni2010.pl/n,3651,8,bohaterowie-czy-zdrajcy-2.html
Zobacz równiez:





Informujemy, iż w celu optymalizacji treści na stronie, dostosowania ich do potrzeb użytkownika, jak również dla celów reklamowych i statystycznych korzystamy z informacji zapisanych w plikach cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Pliki cookies można kontrolować w ustawieniach przeglądarki internetowej. Korzystając z naszej strony, bez zmiany ustawień w przeglądarce internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności.