APEL POLAKÓW DO OBYWATELI EUROPY I ŚWIATA
data:21 marca 2012     Redaktor: Barbara Chojnacka

Pliki z treścią apelu do pobrania. Prosimy o rozpropagownie w kraju i za granicą!

wersja węgierska http://solidarni2010.pl/downloads.php?cat_id=3&download_id=109

wersja angielska http://solidarni2010.pl/downloads.php?cat_id=3&download_id=107

Solidarni2010

Apel Polaków do Obywateli Europy i Świata

O POMOC

DO BRACI WĘGRÓW

10 IV 2010 ROKU NA TERENIE ROSJI ZGINĄŁ URZĘDUJĄCY PREZYDENT POLSKI ORAZ 95 WAŻNYCH DLA POLSKI OSÓB (CAŁE DOWÓDZTWO POLSKIEJ ARMII, SZEF NARODOWGO BANKU POLSKIEGO, PARLAMENTARZYŚCI). DO DZIŚ POZOSTAJĄ NIEWYJAŚNIONE OKOLICZNOŚCI KATASTROFY LOTNICZEJ W KTÓREJ ZGINĘLI.

TA WIELKA TRAGEDIA POLSKI MUSI ZOSTAĆ STARANNIE WYJAŚNIONA W INTERESIE BEZPIECZEŃSTWA NIE TYLKO POLSKI ALE I CAŁEGO REGIONU EUROPY.

DOMAGAMY SIĘ POWOŁANIA MIĘDZYNARODOWEJ KOMISJI, KTÓRA PRZEPROWADZIŁABY RZETELNE ŚLEDZTWO.

I PROSIMY WSZYSTKICH LUDZI DOBREJ WOLI NA CAŁYM ŚWIECIE O POMOC W TEJ SPRAWIE.

Polska do dziś nie ma czarnych skrzynek samolotu, które są własnością Polski. Czarne skrzynki były odczytane przez Rosjan i wciąż znajdują się w gestii Rosjan.

Polska do dziś nie ma wraku samolotu, który jest własnością Polski. Wrak od niemal dwóch lat leży na płycie lotniska w Rosji!

Rosja zniszczyła wrak samolotu. Polska telewizja publiczna pokazała w materiale filmowym, który zobaczyły miliony Polaków, jak rosyjskie służby niszczą wrak samolotu: tną pozostałości po kadłubie, wybijają szyby wraku, który jest bezcenny dla śledztwa i powinien być precyzyjnie zrekonstruowany. Jedyną reakcją polskich władz, było doprowadzenie do zwolnienia z pracy dziennikarki, autorki programu, który ujawnił te zdjęcia, Anity Gargas http://www.youtube.com/watch?v=Iawfv2xWnRk

Polski rząd oddał śledztwo w sprawie katastrofy w ręce Putina! To Rosja jest dysponentem śledztwa. Wewnętrzne polskie śledztwo nie ma prawnego umocowania w rozstrzyganiu sporu strony polskiej i rosyjskiej na arenie międzynarodowej. Donald Tusk zgodził się na rezygnację z umowy polsko-rosyjskiej z 1993 roku, która dawała Polsce i Rosji równy dostęp do dowodów i wspólne śledztwo.

Gdzie są zdjęcia satelitarne? Do dziś polski rząd nie zwrócił się do NATO o udostępnienie zdjęć satelitarnych z miejsca i czasu katastrofy. Polski prokurator, który usiłował o to wystąpić został odsunięty od śledztwa. (Polska do dziś nie zwróciła się z prośbą o udostępnienie NATOwskich zdjęć satelitarnych z miejsca i czasu katastrofy.

Czy Rosjanie dobijali rannych? Najbardziej szokujące, ale niestety prawdopodobne jest że Rosjanie mogli dobijać tych którzy przeżyli, katastrofę. Istnieje film nakręcony na miejscu katastrofy telefonem komórkowym przez świadka na chwilę przed przybyciem 180 osobowej grupy żołnierzy i oficerów tajnych służb. Ścieżka dźwiękowa filmu nie jest podobna do klasycznej akcji ratunkowej, ale raczej do egzekucji. Np. około 50tej sekundy dają się wychwycić słowa najbardziej podobne do "Nie zabijajcie nas, błagam" w języku polskim a następnie 3 głośne wystrzały z broni palnej, jak również polecenia i okrzyki. Film badały Polska naczelna Prokuratura Wojskowa oraz Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Oficjalnie potwierdzono autentyczność filmu. Autor nagrania Andriej Menderej został najprawdopodobniej zamordowany w Kijowie na Ukrainie. Polskie media za rosyjskimi służbami pokazały dwóch kolejnych potencjalnych autorów filmów: Iwanowa i Starostienkowa. Jednak ich głos nie jest tożsamy z nagranym na filmie głosem należącym do autora.

W dokumentach polskiej Agencji Wywiadu znajduje się notatka ze spotkania polskiego oficera wywiadu z Menderejem. Potwierdził on, że przebywał w pobliżu miejsca katastrofy, wykonał nagranie i umieścił je na portalu YouTube. Stwierdził, że jest przekonany, że tuż po katastrofie przed włączeniem syren alarmowych widział funkcjonariuszy OMON, którzy biegali wokół wraku i strzelali. Jego zdaniem wyglądało to jak dobijanie rannych. Mendriej był gotów złożyć zeznania przed polskim prokuratorem, poprosił o azyl polityczny w Polsce i został zapewniony, że polska prokuratura zapewni mu ochronę. Najprawdopodobniej Mendriej nie czując się bezpieczny opuścił Rosje i zgłosił się do ambasady polskiej na Ukrainie, gdzie przedstawił się jako świadek i został przesłuchany, z czego sporządzono raport i rozesłano do służb. Jeden z adresatów mógł zawiadomić stronę rosyjską, która zlikwidowała Mendrieja. http://www.youtube.com/watch?v=gp1sIGc_B2s&feature=endscreen&NR=1

Piloci wprowadzeni w błąd przez kontrolerów lotu. Wieża kontrolna wielokrotnie powtarzała załodze, że jest "na kursie i na ścieżce" podczas gdy w rzeczywistości samolot był poza trasą, co wiemy na podstawie analizy toru lotu oraz zapisu informacji odbieranych w kokpicie od kontrolerów z wieży.

Rosjanie przejęli tajne informacje. Bezpośrednio po katastrofie Rosjanie przejęli przedmioty pasażerów samolotu, także prezydenta Polski, w tym laptopy i telefony komórkowe wraz ze wszystkimi znajdującymi się tam danymi wrażliwymi, mogącymi dotyczyć narodowego bezpieczeństwa Polski.

Dziwny stan wraku samolotu, który jest praktycznie w strzępach. Przy uderzeniu w błotniste podłoże z 20 metrów przy niewielkiej prędkości jest mało prawdopodobne mechaniczne pochodzenie tego typu zniszczeń.

Zacieranie śladów. Na lotnisku w Smoleńsku tuż po katastrofie wycięto drzewa i wymieniono światła radiolatarni.

Przy sekcjach zwłok nie było polskich specjalistów wbrew temu, jak kłamał Polakom rząd Donalda Tuska. Ciała przyjechały w zalutowanych trumnach. Polskie władze przez półtora roku nie pozwalały otwierać trumien i ekshumować ciał powołując się na... prawo rosyjskie! Dopiero w sierpniu 2011 roku zdecydowano się dokonać ekshumacji i przeprowadzić pierwszą polską sekcję zwłok Zbigniewa Wassermanna . Protokół sekcyjny zgadzał się tylko w 3-5% z dokumentami z rosyjskiej sekcji.

Dezinformacja. Od pierwszych minut po katastrofie ruszyła wielka akcja dezinformacji (mnóstwo wzajemnie sprzecznych informacji) oraz indoktrynacji ? wielokrotnie powtarzanego kłamstwa. Zanim w ogóle rozpoczęto śledztwo w telewizjach występowali eksperci, którzy nie mieli wątpliwości co się stało. Konsekwentnie podkreślali błąd pilota niemal we wszystkich programach informacyjnych. Równie popularną hipotezą były naciski prezydenta i generałów na to, żeby lądować. Wszelkie pytania o zamach były wyszydzane jako teorie spiskowe oszołomów. Główne polskie media były silnie zaangażowane w proces propagandy. Silną kontrolę nad dezinformacją zapewniała gęsta siatka naturalnych powiązań ekonomicznych i personalnych polskich mediów z partią rządzącą a także ze środowiskiem zlikwidowanego wywiadu wojskowego WSI oraz wywiadu Rosji.

Kłamstwa i dezinformacje rosyjskie były nagłaśniane przez polskie media, a kiedy po wielu miesiącach były prostowane - wszyscy już byli zmęczeni szumem informacyjnym wokół katastrofy. Polscy piloci NIE LĄDOWALI, badali teren i warunki, na wysokości 100 metrów padła komenda "odchodzimy". Podanych zostało kilka wersji stenogramów z czarnych skrzynek, pierwsze zatajały fakt komendy "odchodzimy". Rosja wycofała z dokumentacji przesłuchania kontrolerów lotu, którzy zmienili zeznania. Nowe zeznania zostały wbrew prawu uznane i włączone do dokumentacji. Wbrew pierwszym kłamstwom piloci znali język rosyjski, dobrze odczytywali wysokość i znali topografię terenu. Generała Błasika nie było w kokpicie (Rosjanie oskarżyli go o naciski na pilotów, po tym jak nie udało się oskarżyć o to prezydenta Polski). Nie było także żadnego uderzenia skrzydła w brzozę, co rzekomo miało doprowadzić do przewrócenia się samolotu.

Wbrew publicznym kłamstwom polskiej minister zdrowia Ewy Kopacz, że ziemia w Smoleńsku została przekopana i przesiana na głębokość 1 metra aby zebrać wszystkie części ciał i szczątki samolotu - przez wiele miesięcy ludzie na miejscu katastrofy na wierzchu znajdowali szczątki ludzkie i części samolotu. Wysłana na padzierniku 2010 roku ekipa archeologów znalazła tylko na płytkiej głębokości ponad 5 tysięcy fragmentów ciał i części samolotu.

Śledztwo rosyjskie jest prowadzone wbrew prawu na mocy 13 załącznika do Konwencji Chicagowskiej dotyczącej lotów cywilnych, podczas gdy lot prezydencki był lotem wojskowym (taki jest charakter wszystkich lotów państwowych).

Rosyjska komisja MAK sędzią we własnej sprawie. Katastrofy nie powinien badać MAK ponieważ certyfikował remont samolotu rządowego Tu-154m, zakład remontowy, producenta, projektanta i sam samolot. Komisja MAK wyznaczone przez W. Putina do badania katastrofy certyfikowała także lotnisko w Smoleńsku, jego urządzenia oraz kadrę

Raport z rosyjskiego śledztwa (tzw. Międzypaństwowej Komisji MAK - ?????????????????? A?????????? K?????? ? ang. Interstate Aviation Committee - komitet złożony z przedstawicieli krajów byłego Związku Radzieckiego (ZSRR)) był skrajnie nierzetelny, w wielu miejscach po prostu kłamał. Rosyjski raport, który miał się odnieść do zagadnień technicznych, zajął się w głównej mierze poziomem alkoholu we krwi jednego z pasażerów, co nie tylko nie ma znaczenia dla istoty rzeczy, ale czego już nigdy nie będziemy mogli zweryfikować. Przyczyny katastrofy raport upatrywał w naciskach na pilotów dotyczących lądowania, co nie zostało poparte żadnymi dowodami. Wersja rosyjska obiegła świat. Rząd Polski nie zareagował na te kłamstwa. W dzień opublikowania raportu premier Tusk był na nartach a nowy prezydent Komorowski był chory.

Premier Polski osobno umawia się z Putinem. Rozdzielenie wizyt. Początkowo miała być wspólna wizyta polskiego premiera i prezydenta w Rosji. Ustalono datę 10 kwietnia 2010. Następnie Putin zaproponował polskiemu premierowi przyjazd 3 dni wcześniej. Polski premier Donald Tusk dogadując się z Putinem ponad głową polskiego prezydenta rozdzielił wizyty i pojechał osobno do Katynia 7 kwietnia.

Tusk omawiał z Putinem w Katyniu umowę gazową z Rosją, która narażała Polskę na straty rzędu 14 miliardów złotych[1]. Prezydent Lech Kaczyński po powrocie z Katynia miał zaskarżyć tą umowę do sądu. Nie zdążył.

W gestii służb premiera była ochrona prezydenta i przydzielenie mu samolotu. Dziś wiemy że w przeciwieństwie do należytej ochrony lotu premiera, prezydentowi nie zapewniono elementarnej ochrony.

Kim był prezydent Kaczyński? Znienawidzony przez Kreml za niezależność i brak prorosyjskiej orientacji. Aktywnie wspierał ukraińskiego prezydenta Wiktora Juszczenkę i gruzińskiego przywódcę Michaila Saakaszwilego w ich dążeniach do suwerenności, które rodziły konflikty z Rosją Putina. Prezydent Kaczyński zwołał prezydentów państw europejskich i nie dopuścił do inwazji Rosji na Gruzję. Wyszydzany przez polskie media (w większości oparte o kapitał postkomunistyczny). Tępiony przez obóz rządzący Donalda Tuska, wywodzący się z tej części opozycji, która zawarła porozumienie z komunistami w 1989 roku, gwarantujące komunistom bezkarność oraz przywileje finansowe i gospodarcze.

Prezydentura Lecha Kaczyńskiego to czas wielkiego niezadowolenia rosyjskich władz i pułkownika Putina, czas ocieplenia stosunków polsko-amerykańskich i umocnienia struktur NATO w Polsce.

Kto jeszcze zginął? W katastrofie lotniczej pod Smoleńskiem zginęło niemal całe dowództwo polskiej armii, szef banku polskiego, przedstawiciele władz ? niemal wszyscy z obozu patriotycznego, niezwiązanego z postkomunizmem. W katastrofie odeszli najwięksi przeciwnicy umowy gazowej i zwolennicy bezpieczeństwa energetycznego Polski. Osoby które walczyły o dekomunizację w Polsce i ujawnienie sieci powiązań dawnych służb z ludźmi sprawującymi władzę polityczną i gospodarczą.

Po co lecieli? Po to by uczcić pamięć ponad 21 tysięcy ofiar zamordowanych przez Rosjan z rozkazu Stalina podczas drugiej wojny światowej, pojedynczo, strzałem w tył głowy. Była to polska elita, oficerowie, lekarze, prawnicy. Rosja przez kilkadziesiąt lat kłamała, że zbrodni dokonali Niemcy. Dopiero w ostatnich latach przyznała się do mordu. Dziś za śledztwo w sprawie śmierci polskiego prezydenta i 95 osób pełniących kluczowe stanowiska w państwie odpowiadają bezpośredni następcy tych, którzy w latach 40 mordowali polską elitę (Byli agenci i generałowie KGB - następczyni NKWD).

Konflikt w Polsce. W Polsce istniał duży konflikt pomiędzy prorosyjką i proniemiecką polityką Premiera Tuska i suwerennościową polityką Prezydenta Kaczyńskiego. Donald Tusk brał udział w 1992 roku w obaleniu rządu Jana Olszewskiego, w ciągu jednej nocy po przegłosowaniu w parlamencie polskim ujawnienia agentów i pracowników dawnych służb komunistycznych. Nowy prezydent Bronisław Komorowski ? znany jest z polityki prorosyjskiej i z uwiarygadninia rosyjskiej propagandy w Polsce na temat katastrofy smoleńskiej. Głosował w parlamencie przeciwko rozwiązaniu WSI ? dawnych polskich służb komunistycznych podległych ZSSR, współpracujących z mafią, szkolących terrorystów i zakładających partie polityczne. Rok po katastrofie Komorowski awansuje gen Janickiego, szefa służb, które zapewniają ochronę polskim władzom, odpowiedzialnego za to, że w dniu katastrofy nie było na lotnisku w Smoleńsku dosłownie nikogo, kto zapewniłby bezpieczeństwo polskiemu prezydentowi.

Kto skorzystał? Polska po katastrofie - w rosyjskiej strefie wpływów. Uzależniona od rosyjskiego gazu. Wymiana elit i dowództwa armii usytuowała Polskę w rosyjskiej strefie wpływów. Np. W chwili katastrofy zginęło niemal całe dowództwo polskiej armii szkolone przez NATO. Ci którzy ich zastąpili i teraz kierują polską armią, to osoby szkolone w większości w ZSSR.

Po katastrofie polski rząd pod kierunkiem Donalda Tuska podpisał umowę z Gazpromem - rosyjską spółką gazową do 2025 roku. Umorzono Gazpromowi dług w wysokości 300 mln Euro oraz całkowicie podporządkowano Polskę rosyjskiej energii na bardzo niekorzystnych warunkach (Polska ma najdroższy gaz w Europie). Prezydent Kaczyński sprzeciwiał się tej umowie i szykował się do jej zawetowania.

Współczesna Rosja ? to kraj niedemokratyczny, sprawca wielu zamachów terrorystycznych. Władze Rosji są odpowiedzialne za podłożenie bomb i wysadzenie w powietrze budynków z własnymi obywatelami (1999), po to by wywołać wojnę w Czeczenii i rozpocząć eksterminację Czeczenów. Rosja konsekwentnie morduje niezależnych dziennikarzy (około setki udokumentowanych przypadków). Próbowała otruć urzędującego prezydenta sąsiedniego państwa - Ukrainy - Wiktora Juszczenkę.

Na 1000 osób pełniących w Rosji najważniejsze funkcje państwowe aż 700 wywodzi się bezpośrednio z KGB.

Współcześnie utrata suwerenności nie dokonuje się jedynie poprzez zewnętrzną inwazję. O tym uczą się dziś studenci Akademii Wojskowych w Rosji. Należy zaszczepić wirusa, tak żeby naród zniszczył się sam. "Zasada wirusa w wojnie informacyjnej" to artykuł Władimira Lisiczkina w pracy zbiorowej pt. "Problemy psychologii wojskowej" z której uczą się studenci w Rosji. Niezwykle skuteczną bronią jest najprostsza psychologia i manipulacja. Aby naród wykończył się sam ? twierdzi rosyjski wykładowca - należy zlikwidować jego dumę narodową, odciąć go od historii i poczucia tożsamości, zamieszać w systemie odniesienia. W tym celu należy promować miernoty na autorytety, należy sprawić by ludzie byli bierni, z niskim poczuciem wartości.

Mamy logiczne podstawy do zadawania pytań, o to czy Rosjanie nie zabili polskiego prezydenta. Osamotnieni w wysiłkach dochodzenia do prawdy odwołujemy się do poczucia sprawiedliwości i solidarności obywateli Europy i Świata, całej opinii międzynarodowej i wzywamy o pomoc wszystkich ludzi dobrej woli. Domagamy się międzynarodowego śledztwa. Rzetelne dochodzenie w tej sprawie leży w najgłębszym interesie wolnej, suwerennej i solidarnej Europy.

Każdy ma prawo do rzetelnego śledztwa.

Nas tego prawo pozbawiono!

Podpisz petycję.

Od stycznia 2012 roku milion zebranych podpisów w 1/3 krajów UE, powoduje, że Unia Europejska będzie musiała odpowiedzieć na petycję.

www.onePoland.eu

Solidarni 2010

www.solidarni2010.pl

ewa.stankiewicz@solidarni2010.pl






Informujemy, iż w celu optymalizacji treści na stronie, dostosowania ich do potrzeb użytkownika, jak również dla celów reklamowych i statystycznych korzystamy z informacji zapisanych w plikach cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Pliki cookies można kontrolować w ustawieniach przeglądarki internetowej. Korzystając z naszej strony, bez zmiany ustawień w przeglądarce internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności.