Witebsk, MińskCo nowego w Witebsku? Nie, nie w Smoleńsku, w Witebsku, choć ze Smoleńskiem będzie ta informacja związana ? otóż w Witebsku na początku czerwca 2010 r. powitał ruskiego, moskiewskiego patriarchę Cyryla przybywającego na uroczystości do... Katynia sam znany nam doskonale gubernator Siergiej Antufiew (http://www.smolgazeta.ru/public/3770-blagodarya-smolenshhine-ya-poznal-rossiyu.html) (http://www.smolensk2.ru/story.php?id=13737).
Aż się ciśnie na usta pytanie, jakże to Cyryl "patriarcha Wszechrusi" do Witebska musiał lecieć i stamtąd dopiero jechać do Katynia, skoro na ziemi smoleńskiej są dwa wspaniałe lotniska ? jedno południowe, a drugie północne? Oczywiście polskie media informowały przed rokiem o tej wizycie Cyryla, bo odwiedził on też przecież "miejsce katastrofy" na Siewiernym, nie wspominały jednak, że lądowanie patriarchy i jego oficjalne powitanie przez całą smoleńską delegację było właśnie w Witebsku. (http://www.polskieradio.pl/5/3/Artykul/222616,Smolensk-Cyryl-na-miejscu-katastrofy-samolotu). Może nasi dziennikarze nie wiedzieli, że Cyryl lądował i był witany w Witebsku, a może wiedzieli, lecz nie widzieli związku między Witebskiem a "Smoleńskiem"? (http://www.panoramio.com/photo/33838881 zdjęcia Witebska tak przy okazji).
Z Witebska, jak wiadomo, rzut beretem jest do Mińska. Co zaś w Mińsku znajdziemy poza (nieznanym jak dotąd) hotelem, w którym zatrzymała się ekipa z kancelarii Prezydenta uczestnicząca w białoruskim safari? Rzecz jasna, lotnisko, znane doskonale ze "stenogramów" i "zapisów" CVR polskiego tupolewa montowanych w Moskwie. Otóż w reportażu dotyczącym właśnie mińskiego lotniska (http://www.youtube.com/watch?v=1KoyYMFDD9o&feature=related) pokazane jest wnętrze wieży kontroli lotów.
Niby nic nadzwyczajnego, ale obraz jakby nieco inny od tego, który pokazywał nam neosowiecki film propagandowy "
Syndrom katyński", bo brakuje jednej osoby ? "kontrolera lotów" Jurija Miguckiego, który właśnie w "
Syndromie" miał być tym, co odpowiadał za łączność z załogą tupolewa i przekazywanie jej komunikatów dotyczących Smoleńska.
Tu więc z kolei ciśnie się na usta pytanie, czy ów Jurij w ogóle w mińskiej wieży pracował? A jeśli pracował 10-go Kwietnia, to czy pracuje nadal, bo nie widać go przy żadnym ze stanowisk, a z wieloma pracownikami mińskiej kontroli lotów osobiście rozmawia reporterka Jekatierina Zabien'ko. Oczywiście w dniu nagrywania tego telewizyjnego materiału Jurij mógł być na urlopie albo też, jak ten legendarny kontroler z Jużnego (z 10-go Kwietnia), którego operacyjnego imienia i nazwiska do dziś nie znamy, przeniesiony został do jakiejś odległej wieży, za górami i za lasami.
Link do notki z komentarzami:
http://freeyourmind.salon24.pl/335895,witebsk-minsk