Pamiętajmy: 72 rocznica Obławy Augustowskiej  
data:25 sierpnia 2011     Redaktor:

Dzisiaj obchodzimy Dzień Pamięci Ofiar Obławy Augustowskiej, największej zbrodni Sowietów wobec Polaków po II wojnie światowej, zwanej "Małym Katyniem".
12 lipca już zawsze każdego roku będzie dniem przypominającym o tej zbrodni ludobójstwa i jej ofiarach!

GK
Przypominamy reportaż pt. "Podróże patriotyczne - Giby" z naszego archiwum
 
ROCZNICA OBŁAWY AUGUSTOWSKIEJ
W lipcu 1945 roku na terenie powiatów augustowskiego, suwalskiego i sokólskiego doszło do zatrzymania blisko 600 osób. To wydarzenie nazwano Obławą Augustowską; jej sprawcami byli żołnierze Kontrwywiadu Wojskowego "Smiersz" Trzeciego Frontu Białoruskiego Armii Czerwonej, którym pomagali funkcjonariusze polskich organów Bezpieczeństwa Publicznego, funkcjonariusze polskich organów Milicji Obywatelskiej oraz żołnierze Pierwszej Armii Wojska Polskiego. Do dzisiaj nie są znane okoliczności śmierci wszystkich zaginionych osób ani też miejsce ich pochówku.
 

Obława augustowska

w lipcu 1945 roku

była największą zbrodnią dokonaną

przez Sowietów na obywatelach polskich po zakończeniu II wojny światowej. Mimo to ani podręczniki szkolne, ani encyklopedie nic nie wspominają na ten temat. Do dziś nie są znane losy zaginionych podczas obławy, nie wiadomo też, gdzie spoczywają ich szczątki.

dsc_2316_640_550

W lipcu 1945 r. oddziały Armii Czerwonej wspomagane przez UB i MO przeprowadziły szeroko zakrojoną akcję pacyfikacyjną obejmującą tereny Puszczy Augustowskiej i jej okolic. Oddziały radzieckie przetrząsały lasy i wsie, aresztując podejrzanych o kontakty z partyzantką niepodległościową.Zatrzymano niemal 2000 osób. Część z nich po przesłuchaniach wróciła do domu. Około 600 osób zostało wywiezionych w nieznanym kierunku i wszelki ślad po nich zaginął. Metody i okoliczności aresztowań dokonywanych podczas tej dużej operacji były różne.Żołnierzy AK oraz osoby im sprzyjające w miastach zatrzymywano przeważnie wieczorem lub w nocy. Mieszkańców wsi wywlekano z domów, zabierano z drogi czy z pola. We wsi Jaziewie zwołano zebranie wiejskie i aresztowano wszystkich przybyłych na nie ludzi. Wielu żołnierzy AK wzięto do niewoli podczas potyczek i bitew, do których doszło podczas obławy. - Otoczyli całą wieś, było ich tysiące - sowieckich bojców, szli jak do ataku, tyralierą. Kazali wychodzić z domów na sprawdzenie dokumentów. Potem wszystkich mężczyzn oraz niektóre kobiety zapędzili do stodoły. Trzymali tam ludzi dwa tygodnie.

Poszukiwania zaginionych ich rodziny rozpoczęły zaraz po obławie. Ślad urywał się w obozach filtracyjnych, w których przez krótki czas przebywali aresztowani. O los swoich krajan pierwsza głośno zapytała gmina Giby. W ciągu roku 1945 wywieziono z niej 109 osób, w tym przeszło 90 zatrzymanych podczas obławy. W listopadzie 1945 roku gmina wysłała w tej sprawie do Warszawy delegację, której jednak nie udzielono żadnych informacji o zaginionych. W czasie stalinowskim sprawa obławy była tematem tabu, którego poruszanie mogło się zakończyćtragicznie. W późniejszych latach panoszenia się w Polsce komunizmu o ofiarach "lipcowej łapanki" mówiło siętylko przy okazji tzw. odwilży. Poważnie kwestią tą zajęto siędopiero w roku 1987, kiedy to Stefan Myszczyński (wśród ofiar obławy było trzech jego braci i ojczym) odkrył nieznane groby przy drodze Rygol - Giby. Początkowo przypuszczano, iż są to groby zaginionych w lipcu 1945 roku, jednak po ich zbadaniu okazało się, że znajdują się w nich szczątki żołnierzy niemieckich poległych podczas walk. Poruszona tym impulsem opinia społeczna zaczynała jednak coraz żywiej interesować się losem ofiar lipcowej obławy. Już 2 sierpnia 1987 roku powstał Obywatelski Komitet Poszukiwań Mieszkańców Suwalszczyzny Zaginionych w Lipcu 1945 roku. Choć miejscowe władze zabroniły Komitetowi prowadzenia działalności, ten się zakazowi nie podporządkował.Jego założyciele i członkowie - Piotr Bajer, Mirosław Basiewicz, Stanisław Kowalczyk z Suwałk oraz Alicja Maciejowska, Maria Chwalibóg i Jan Krzywosz z Warszawy - z oddaniem gromadzili informacje na temat zaginionych. W roku 1992 kopie dokumentacji zebranej w sprawie przekazali Prokuraturze Wojewódzkiej w Suwałkach. Ta jednak jeszcze przed końcem tego roku umorzyła sprawę ze względu - jak podała - na brak dostępu do odpowiednich materiałów, szczelnie zamkniętych w postsowieckich archiwach. W roku 2001 akta sprawy trafiły do Instytutu Pamięci Narodowej. Śledztwo prowadzi obecnie Oddziałowa Komisja Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Białymstoku. Jednak mimo podjętych przez nią działań nadal nie ustalono ani losów ofiar, ani sprawców ich domniemanej śmierci, ani miejsc pochówku. Możliwości działań prokuratora na terenie kraju zostały już wyczerpane. Kilkakrotne prośby o pomoc prawną strony rosyjskiej pozostają bez odpowiedzi. Tymczasem w Gibach i w wielu miejscowościach, które w lipcu 1945 roku ogarnęła sieć zbrodniczej obławy, rodziny ofiar wciąż czekają na wieści o losach swoich mężów, żon, sióstr, braci... A ci wołają za Hiobem: "Ziemio, nie kryj naszej krwi, iżby nasz krzyk nie ustawał...".

(na podstawie Adama Białousa).

dsc_2320_640_550

 

W dniu 18 lipca 2010 r. w Gibach odbyły się uroczystości 65 rocznicy mordu, U stóp symbolicznej mogiły zamordowanych Polaków w kształcie krzyża i głazów symbolizujących liczbę zamordowanych została odprawiona, celebrowana Eucharystia. Uoczystościom przewodniczył Biskup ełcki Jerzy Mazur. Homilię wygłosił bp Romuald Kamiński. Byli obecni Pani Barbara Kudrycka, posłowie, oraz tymczasowy prezes IPN. Nie było przedstawiciela Prezydenta ani Marszałka Schetyny, pełniącego wtedy obowiązki prezydenta.

Po co podpadać Putinowi?

dsc_2322_640_550

 

tekst i foto: GK

 

Zobacz równiez:





Informujemy, iż w celu optymalizacji treści na stronie, dostosowania ich do potrzeb użytkownika, jak również dla celów reklamowych i statystycznych korzystamy z informacji zapisanych w plikach cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Pliki cookies można kontrolować w ustawieniach przeglądarki internetowej. Korzystając z naszej strony, bez zmiany ustawień w przeglądarce internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności.