Siostra Faustyna - "Ojczyzno moja, ile ty mnie kosztujesz..."
data:08 sierpnia 2012     Redaktor: AlicjaS

Apostołko Bożego Miłosierdzia, oręduj za nami u Pana.

 
1 sierpnia 1925 roku Helena Kowalska rozpoczęła postulat w Zgromadzeniu Matki Bożej Miłosierdzia.
Znana w Polsce i na świecie święta dostąpiła łaski niezwykłej bliskości z Panem Jezusem. On często wysłuchiwał próśb pokornej oblubienicy: "Gdybyś nie krępowała rąk moich, wiele kar spuściłbym na ziemię...".
 
sw_faustyna_helena_kowalska_18_lat

Osiemnastoletnia Helena Kowalska Faustyna otrzymywała wizje dotyczące przyszłości Polski. Wiele razy Sekretarka Bożego Miłosierdzia wybłagała to Miłosierdzie dla Ojczyzny. Nie zawsze jednak było to możliwe, ze względu na ogrom grzechów popełnianych przez jej rodaków.Oto kilka fragmentów "Dzienniczka...":

"1934 rok. W dzień Wniebowzięcia Matki Bożej nie byłam na Mszy świętej - pani doktór nie pozwoliła - ale modliłam się gorąco w celi. Po chwili ujrzałam Matkę Bożą w niewypowiedzianej piękności - i rzekła do mnie: Córko moja, żądam od ciebie modlitwy, modlitwy i jeszcze raz modlitwy za świat, a szczególnie za Ojczyznę swoją. Przez dziewięć dni przyjmij Komunię świętą wynagradzającą, łącz się ściśle z ofiarą Mszy świętej. Przez te dziewięć dni staniesz przed Bogiem jako ofiara, wszędzie, zawsze, w każdym miejscu i czasie - czy w dzień, czy w nocy, ilekroć się przebudzisz, módl się duchem. Duchem zawsze trwać na modlitwie można".

 

fausti_1298302653

 

"Często się modlę za Polskę, ale widzę wielkie zagniewanie Boże na nią, iż jest niewdzięczna. (?) Kiedy widzę zagniewanie Jego, rzucam się z ufnością w przepaść miłosierdzia i w nim zanurzam całą Polskę, a wtenczas nie może użyć swej sprawiedliwości. Ojczyzno moja, ile ty mnie kosztujesz, nie ma dnia, w którym bym się nie modliła za ciebie".

"W pewnej chwili, kiedy się odprawiła adoracja za naszą Ojczyznę, ból mi ścisnął duszę i zaczęłam się modlić w następujący sposób: Jezu najmiłosierniejszy, proszę Cię przez przyczynę świętych Twoich, a szczególnie przez przyczynę Matki Twojej najmilszej, która Cię wychowała z dziecięctwa, błagam Cię, błogosław Ojczyźnie mojej. Jezu, nie patrz na grzechy nasze, ale spójrz się na łzy dzieci małych, na głód i zimno, jakie cierpią. Jezu, dla tych niewiniątek, udziel mi łaski, o którą Cię proszę dla Ojczyzny mojej. W tej chwili ujrzałam Pana Jezusa, który miał oczy zaszłe łzami - i rzekł do mnie: Widzisz, córko Moja, jak bardzo Mi ich żal, wiedz o tym, że one utrzymują świat".

Jeden z fragmentów "Dzienniczka" dotyczy Rosji:

"16 XII [1936] Dzisiejszy dzień ofiarowałam za Rosję, wszystkie cierpienia swoje i modlitwy ofiarowałam za ten biedny kraj. Po Komunii św. powiedział mi Jezus, że: Dłużej tego kraju znosić nie mogę, nie krępuj mi rąk, córko moja. Zrozumiałam ? gdyby nie modlitwa dusz miłych Bogu, to by już ten cały naród obrócił w nicość. O, jak cierpię nad tym narodem, który wygnał z granic swoich Boga!"

 

cela_i_okno_w_faustyny_agiewniki

 

Pomnik świętej w Łagiewnikach


Kolejna wizja dotycząca Polski. Badacze przypuszczają, że miastem, które Pan Jezus ocalił dzięki modlitwom Siostry Faustyny, jest Kraków:

"Pewnego dnia powiedział mi Jezus, że spuści karę na jedno miasto, które jest najpiękniejsze w Ojczyźnie naszej. Kara ta miała być [taka], jaką Bóg ukarał Sodomę i Gomorę. Widziałam wielkie zagniewanie Boże i dreszcz napełnił, przeszył mi serce. Milczeniem modliłam się. - Po chwili powiedział mi Jezus: Dziecię Moje, łącz się ściśle w czasie ofiary ze Mną i ofiaruj Ojcu niebieskiemu krew i rany Moje na przebłaganie za grzechy miasta tego. Powtarzaj to bez przestanku przez całą Mszę świętą. Czyń to przez siedem dni. Siódmego dnia ujrzałam Jezusa w obłoku jasnym i zaczęłam prosić, ażeby Jezus spojrzał na miasto i na kraj nasz cały. Jezus spojrzał się łaskawie. Kiedy spostrzegłam życzliwość Jezusa, zaczęłam Go błagać o błogosławieństwo. - Wtem rzekł Jezus: Dla ciebie błogosławię krajowi całemu. I uczynił duży znak krzyża ręką nad Ojczyzną naszą. Radość wielka napełniła duszę moją, widząc dobroć Boga".

"Wrzesień. Pierwszy piątek. Wieczorem ujrzałam Matkę Bożą, z obnażoną piersią i zatkniętym mieczem, rzewnymi łzami płaczącą, i zasłaniała nas przed straszną karą Bożą. Bóg chce nas dotknąć straszną karą, ale nie może, bo nas zasłania Matka Boża. Lęk straszny przeszedł przez moją duszę, modlę się nieustannie za Polskę, drogą mi Polskę, która jest tak mało wdzięczna Matce Bożej. Gdyby nie Matka Boża, na mało by się przydały nasze zabiegi. Pomnożyłam swoje wysiłki modlitw i ofiar za drogą Ojczyznę, ale widzę, że jestem kroplą wobec fali zła. Jakże kropla może powstrzymać falę? O, tak. Sama z siebie kropla jest niczym, ale z Tobą, Jezu, śmiało stawię czoło całej fali zła i nawet piekłu całemu. Twoja wszechmoc wszystko może".

 

okno_od_celi_faustyny

 

Okno od celi siostry Faustyny w Krakowie - Łagiewnikach

 

"Ojczyzno moja kochana, Polsko, o gdybyś wiedziała, ile ofiar i modłów za ciebie do Boga zanoszę. Ale uważaj i oddawaj chwałę Bogu, Bóg cię wywyższa i wyszczególnia, ale umiej być wdzięczna".

 

"Widziałam gniew Boży ciążący nad Polską. I teraz widzę, że jeśliby Bóg dotknął kraj nasz największymi karami, to byłoby to jeszcze Jego wielkie miłosierdzie, boby nas mógł ukarać wiecznym zniszczeniem za tak wielkie występki. Struchlałam cała, jak mi Pan choć trochę uchylił zasłony. Teraz widzę wyraźnie, że dusze wybrane podtrzymują w istnieniu świat, aby się dopełniła miara".

 

"Gdy się modliłam za Polskę - usłyszałam te słowa: Polskę szczególnie umiłowałem, a jeżeli posłuszna będzie woli Mojej, wywyższę ją w potędze i świętości. Z niej wyjdzie iskra, która przygotuje świat na ostateczne przyjście Moje".

 

jezu_ufam_kazimirowski

 

Święta siostra Faustyna nie doczekała okrutnej II wojny. W 33. roku życia połączyła się na zawsze ze swoim Boskim Oblubieńcem:

"5 października w ostatnim dniu swego życia siostra Faustyna powiedziała z promienną twarzą: Dziś mnie Pan Jezus zabierze!. Po raz ostatni wyspowiadała się u księdza Andrasza i cichutko oczekiwała na śmierć. Kwadrans przed godziną dwudziestą trzecią przeszła do domu Ojca. W chwili śmierci wzniosła oczy w górę, lekko się uśmiechnęła, a potem skłoniła głowę. W piękny, jesienny, cichy dzień siostry i wychowanki odniosły jej ciało do wspólnego grobowca w Józefowie".

 

Święta Siostro Faustyno, módl się za Ojczyznę naszą!

 

Alicja Soszyńska

źródło: Św. s. M. Faustyna Kowalska "Dzienniczek. Miłosierdzie Boże w duszy mojej".






Informujemy, iż w celu optymalizacji treści na stronie, dostosowania ich do potrzeb użytkownika, jak również dla celów reklamowych i statystycznych korzystamy z informacji zapisanych w plikach cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Pliki cookies można kontrolować w ustawieniach przeglądarki internetowej. Korzystając z naszej strony, bez zmiany ustawień w przeglądarce internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności.