Nawet gdybym nie był Polakiem, zostałbym Powstańcem Warszawskim - 7
data:06 sierpnia 2011     Redaktor: Barbara Chojnacka

Niezrównane męstwo bohaterek Powstania. Wyprawa w nieznane. Kanałami na Mokotów.



Grupa sanitariuszek na podwórzu budynku przy ul. Mickiewicza. Autor: Stefan Lewandowski; MPW
 

25-letnia łączniczka odpowiedzialna za komunikację dowództwa Powstania Warszawskiego z podległymi oddziałami zgłasza się na ochotnika, aby spróbować kanałami ściekowymi dotrzeć do odciętej przez wroga dzielnicy miasta. Bez pewności gdzie i czy na pewno tam są polskie oddziały.

Dzieje się to 5 sierpnia, kiedy kanały stanowią wielką niewiadomą również dla powstańców (wielki błąd zaniechania w planowaniu dowództwa, ile można było zająć strategicznych obiektów używając różnych podziemnych przejść podczas szturmu 1 sierpnia i później!?), a zejście do nich stanowiło wyprawę w nieznane, z której nie było pewności czy się wróci...

(...)Na szarej powierzchni ulicy widnieje okrągły ciemny otwór włazu. Po żelaznych hakach schodzi się w dół, pod ziemię. Specyficzny, ostry zapach siarkowodoru, zmieszany z wonią zastarzałego, gnijącego szlamu i butwiejących roślin uderza w nozdrza. Światło latarki, żółte i skoncentrowane, pada kilka metrów w głąb kanału, ślizga się wzdłuż owalnie sklepionych ścian pokrytych liszajami wilgoci, wreszcie rozprasza się i zanika. Powierzchnia sięgającego po pas blota połyskuje w blasku jak czarny, płynny metal. Czy uda się tędy nawiązać łączność? Jak przejść i trafić na nasz teren? W którym miejscu wyjść? (...)

Wysokość kanału nie przekracza półtora metra. Należy więc pochylać głowę - niżej, jeszcze niżej oprzeć się o oślizłą ścianę, ugiąć w kolanach nogi. Szybko mija odruch zaciskającego szczęki wstrętu. Ładunek okropności, jaki przynosi ze sobą wojna, jest tak wielki, że zatraca się miara zwykłych doznań. Muszę - decyduję się z zawziętością - muszę przejść. A myśleć trzeba o czymś innem, po prostu o czymś innym. Wytrzymać!... jeszcze trochę. Tutaj w kanale, każdy musi sam wypracować sobie swój własny sposób poruszania się, ustawienia ciała, skoordynowania ruchów. Nie znajdzie się jednej dla wszystkich recepty na pokonanie zmęczenia, choć ogólnie rzec biorąc zwiększa się poczucie stabilności gdy niepodnosząc nóg sunie się stopami po dnie. (...) Kanał pod aleją Szucha, węższy i niższy, szybciej jednak doprowadzi do Placu Unii. W postawie zgiętej wpół ciężko oddychać, pot zalewa twarz, drętwieją nogi. Byle prędzej, byle się nie zatrzymać! Szum w uszach rośnie, przed oczami ukazują się czerwone płatki, łączą się ze sobą, zlewają w palmy, wirują. Prędzej, prędzej! Kołysze się zawieszona na szyj latarka, chyboce smuga światła, ogromnieją na ścianach ruchome cienie. Nareszcie! Można się wyprostować - jesteśmy chyba pod Placem Unii. Jak iść dalej? Trzeba zdecydować. Można by iść prosto pod Puławską, jednak cała ta szeroka ulica może pozostawać w rękach wroga. Nie wiadomo, czy powstańcy zdobyli wszystkie obiekty, na które planowano natarcie. Trudność zasadnicza przedstawia się konkretnie: w którym miejscu wyjść, żeby trafić do swoich? Blisko Palcu Unii są "flaki" - koszary lotników. Odbijamy w prawo, by zagłębić się w boczne uliczki Mokotowa, gdzie nie było poważniejszych ośrodków niemieckich.Coś zachrobotało, plusnęło. W świetle latarki mignął wydłużony cień. To duży szczur zniknął w kanaliku obok. Czy szczury rzucają się na ludzi?.. ten czmychnął w popłochu - zanotowała pamięć. Błoto oblepia nogi. Duchota, brak wprawy i doświadczenia w rozkładaniu sił potęguje zmęczenie. Czasem w ścianie kanału zaczerni się otwór wylotu rury ściekowej. Z jednej sączy się woda, w innej coś się poruszy, by smyrgnąć w mrok. Czarne oczka szczura błysną jak koraliki - nie każdy ucieka. Oto niski kanał. Może tędy?? Nie, nie da rady. Tu się trzeba czołgać. Wejść w taką rurę?... a jeśli ona jest gdzieś zapchana? Jak się z niej wydostać tyłem? - przerażające, aż niedorzeczne w swojej groźbie myśli przelatują przez głowę. Jeśli akurat spadnie deszcz, jeśli Niemcy gdzieś spuszczą wodę lub zamkną jej odpływ - zatopią nas. Szczur może skoczyć prosto w twarz... szczur - na twarz ... kotłuje się w wyobraźni ... Nie.. szkolili nas na łączniczki, na telefonistki. Nie wejdę w taką dziurę!  "Hurra!" - krzyk gromki, radosny odtworzył się w pamięci, odbił się pod czaszką z uderzającą wyrazistością. Żaden z tamtych się nie namyślał, nie zatrzymywał. Jak ja... przy głupim przejściu przez jakimś tam niski kanał ... nieomal pogarda dla własnej rozterki nie kasuje wewnętrznego oporu. Może jednak się wycofać? Nikt się nie dowie... Musimy posuwać się na łokciach i kolanach w półzgięciu tamującym oddech, balansować zdrętwiałym ciałem, podpierać się rękami.

Wysokość kanału wnajszerszym miejscu nie przekracza metra. Plecy boleśnie szorują o sklepienie. Niżej, niżej... nogi drżą z wysiłku, pot spływa po twarzy. Niżej.. płuca z trudem chwytają powietrze, serce tłucze jak szalone. Każdy krok staje się męką. Smugi przed oczami zlewają się z cieniem wzdłuż ścian, zatraca się granica rzeczywistości, braknie rozeznania. Kanał przytłacza, obejmuje ścianami jak macka, zamyka w nich, wysysa resztę oddechu.(...).
 
Elżbieta Ostrowska  "W Alejach spacerują Tygrysy"

Autorka dochodzi szczęśliwie do stanowisk polskich na Mokotowie, potem pokonuje tą trasę wielokrotnie, po raz ostatni 26.09.1944, gdy usiłowała doprowadzić zawróconą ze Śródmieścia grupę powstańców z Mokotowa, którzy na przedwczesny rozkaz dowódcy tej dzielnicy płk. Karola (wraz z nim) opuścili ją kanałami.
Szczegółowe omówienie tej powstańczej tragedii w notce pt. "Kanały w Powstaniu Warszawskim. Prawda i propaganda", która zostanie umieszczona na stronie we wrześniu.

Witek Piekarski
Zobacz równiez:





Informujemy, iż w celu optymalizacji treści na stronie, dostosowania ich do potrzeb użytkownika, jak również dla celów reklamowych i statystycznych korzystamy z informacji zapisanych w plikach cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Pliki cookies można kontrolować w ustawieniach przeglądarki internetowej. Korzystając z naszej strony, bez zmiany ustawień w przeglądarce internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności.