Wykład profesora Andrzeja Nowaka pod namiotem "Solidarnych 2010" w dniu 28 czerwca 2011 r. - część 3.
data:19 lipca 2011     Redaktor: Barbara Chojnacka

Ze względu na wagę wypowiedzi prof. Andrzeja Nowaka sporządziliśmy pisemną relację z całości wystąpienia, dokonując w niej pewnych skrótów, jako że spotkanie to trwało prawie dwie godziny. Całość została podzielona na pięć części, które będą sukcesywnie prezentowane w dziale felietony, a całą relację będzie można znaleźć w dziale Aktualności, zakładce Debaty.

Cz. 1 tu: http://solidarni2010.pl/n,512,13,wyklad-profesora-andrzeja-nowaka-pod-namiotem-solidarnych-2010-w-dniu-28-czerwca-2011-r-czesc-1.html
Cz. 2 tu: http://solidarni2010.pl/n,543,13,wyklad-profesora-andrzeja-nowaka-pod-namiotem-solidarnych-2010-w-dniu-28-czerwca-2011-r-czesc-2.html

HD
Część 3.

Jest jeszcze Unia Europejska i są kraje członkowskie tego obszaru. Tu wiele się zmieniło na korzyść w ostatnim czasie, tylko nasz rząd nie chce tego wykorzystywać.
Dobrym partnerem dla Polski mógłby być prawicowy rząd w Czechach. Są i winny być nim Węgry, to powinien być nasz trwały, strategiczny sojusznik. Jednak minister Sikorski podnosi do rangi podstawowej zasady swojej polityki zagranicznej ostentacyjne lekceważenie wszystkich słabszych państw i liczenie się tylko z silniejszymi i większymi. Sugeruje nawet, groteskowo pobrzękując szabelką, że jesteśmy już w jednej lidze z Francją i Niemcami. Nie jest to mądra polityka, jest to polityka sprzeczna przynajmniej z duchem i tradycjami założycielskimi UE, w której zagwarantowane są prawa mniejszych i słabszych.

Wiele krajów członkowskich Unii Europejskiej rozumie, podobnie jak to rozumiał Lech Kaczyński i rządy przed Donaldem Tuskiem, że nie zawsze, nie we wszystkich okolicznościach, trzeba się kłaniać silniejszemu, jeśli interesy silniejszego są sprzeczne z naszymi.

Wśród potencjalnych sojuszników Polski profesor Nowak wymienił nie docenianą Rumunię, Szwecję i Danię, państwa z którymi byłyby możliwości organizowania wspólnej polityki hamującej postępy neoimperialnej współpracy Rosji z Niemcami. Ta niekorzystna dla nas współpraca budzi niepokój nie tylko w małych krajach, ale także w pewnych kołach dużych państw, i z nimi też powinniśmy prowadzić dialog.

Pozostaje jeszcze Wielka Brytania, z którą raczej nie poprawiliśmy stosunków. Minister Nowak nieomal wypowiedział jej wojnę, kiedy premier Cameron odważył się spotkać z kandydatem na prezydenta Jarosławem Kaczyńskim.

Polska ma teraz najgorsze od 1989 roku stosunki z Chinami, na pewno dzięki wysiłkom propagandowym naszego rządu. Po wycofaniu się Coveku z budowy autostrady poszła do Chin nota dyplomatyczna. Na trasie europejskiej podróży chińskiego premiera Wen Jiabao znalazły się Węgry, ale nie Polska. W Indiach z kolei nie pozostało niezauważone, komu powierzono otwarcie uroczystości naszej prezydencji w Unii Europejskiej. W imieniu Polski to pan Jakub Wojewódzki, człowiek który obraził wszystkich Hindusów, będzie tę uroczystość otwierał.

O wiele poważniejsza niestety, w sensie strategicznym, nie tylko gospodarczym, niż współpraca rosyjsko-niemiecka jest w tej chwili współpraca francusko-rosyjska, i to jest bardzo przykre. Idzie o sprzedaż francuskich okrętów Mistral, które w razie potrzeby pozwolą putinowskiej Rosji spacyfikować nieposłuszne kraje dawnego imperium w basenie Morza Czarnego. Fakt ten przekreśla nadzieję na współpracę z Francją w obecnym kształcie jej elity politycznej jeśli idzie o poszukiwanie prawdy o katastrofie smoleńskiej. (...)

- Wydaje mi się ? powiedział profesor ? że międzynarodowa komisja możliwa była tylko natychmiast po katastrofie, kiedy była szansa na uruchomienie procedur automatycznych, przede wszystkim śledztwa wymagającego solidarności krajów członkowskich NATO. Po kilkunastu miesiącach (...) możliwość rozpoczęcia takiego śledztwa wygląda już znacznie gorzej. Dlatego wydaje mi się, że realne szanse dowiedzenia się czegoś więcej o katastrofie smoleńskiej wiążą się ze zmianami w polityce amerykańskiej, a przede wszystkim w polityce polskiej, a na końcu, i ta zmiana przyniosłaby najwięcej w tym zakresie, ze zmianami w polityce rosyjskiej.

Oprac. Monika Beyer





Informujemy, iż w celu optymalizacji treści na stronie, dostosowania ich do potrzeb użytkownika, jak również dla celów reklamowych i statystycznych korzystamy z informacji zapisanych w plikach cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Pliki cookies można kontrolować w ustawieniach przeglądarki internetowej. Korzystając z naszej strony, bez zmiany ustawień w przeglądarce internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności.