POLECAMY! Poradnik zatrzymanego cz.2.
data:02 listopada 2025 Redaktor: Redakcja
Część II: Oko w oko z przesłuchującym
Przesłuchanie w charakterze podejrzanego
Przesłuchanie, z istoty rzeczy, ma miejsce już po zatrzymaniu i ewentualnym przeszukaniu, a zatem wiesz już jaki konkretnie czyn jest Ci zarzucany oraz czy istnieją jakieś materialne dowody jego popełnienia. Ponadto, zgodnie z art. 308 § 2 (w dochodzeniu art. 325g § 2) kodeksu postępowania karnego przesłuchujący musi rozpocząć przesłuchanie od poinformowania o treści zarzutu, wokół którego będzie koncentrowało się przesłuchanie.
Ogólnej porady wskazującej błąd najczęściej popełniany przez osoby nie mające na co dzień do czynienia z organami ścigania udziela Stefan Jaworski: „Normalny tok rozumowania takich osób jest taki: jak powiem wszystko, to przecież nic mi się nie stanie, przecież ja nic złego nie zrobiłem. Nic bardziej błędnego. Zatrzymany w takiej sytuacji składa – zazwyczaj – obszerne wyjaśnienia. W wielu przypadkach w ten sposób dostarcza dowodów przeciwko sobie. Czyni to wprawdzie w dobrej wierze, ale nie znając zebranego dotychczas materiału dowodowego, działając pod wpływem sugestii, przysparza sobie niepotrzebnych kłopotów.” [S. Jaworski, Obrońca w postępowaniu przygotowawczym [w:] Metodyka pracy adwokata i radcy prawnego w sprawach karnych, 2021]
Każdy miłośnik kryminałów wie, że oskarżony (w postępowaniu przygotowawczym nazywany podejrzanym) ma prawo do składania wyjaśnień, odmowy składania wyjaśnień lub odpowiedzi na poszczególne pytania. Poza prawem do odmowy składania wyjaśnień, które wynika z art. 175 kodeksu postępowania karnego, istotne znaczenie ma prawo składania w czasie całego postępowania karnego wniosków dowodowych (art. 167 kodeksu postępowania karnego), prawo do wypowiadania się co do każdego dowodu (art. 175 § 2 kpk) oraz prawo dostępu do akt sprawy (art. 156 kpk). W czasie przesłuchania należy również żądać wpisania do protokołu, żądania zapoznania się z aktami postępowania przygotowawczego przed jego zakończeniem.
Skorzystanie z prawa do odmowy złożenia wyjaśnień nie uniemożliwia ich złożenia na późniejszym etapie postępowania: „Prawo oskarżonego do odmowy odpowiedzi na poszczególne pytania lub do odmowy składania wyjaśnień, służy oskarżonemu w każdym stadium postępowania karnego i w każdym stadium tego postępowania może on z tego prawa zrezygnować, mimo że uprzednio oświadczył, że odmawia odpowiedzi na pytania lub odmawia składania wyjaśnień. Oświadczenie oskarżonego jest oświadczeniem odwoływalnym (wyr. SA w Lublinie z 9.6.1998 r. II AKa 58/98)” [D. Drajewicz [w:] Drajewicz (red.) Kodeks postępowania karnego. Komentarz, t. I., art. 175 Nb 7]. Z punktu widzenia prawa oskarżony nie ma obowiązku udzielania żadnych wyjaśnień w postępowaniu przygotowawczym, co może wynikać z nieufności do policji i prokuratora, chęci zasięgnięcia porady adwokata przed przesłuchaniem albo obawy podejrzanego przed zgromadzeniem w postępowaniu przygotowawczym dowodów, umożliwiających podważenie jego wersji wydarzeń. Podejrzany nie ma obowiązku tłumaczenia przyczyn, dla których odmawia składania wyjaśnień, co wynika wprost z treści art. 175 § 1 kodeksu postępowania karnego. Zupełnie racjonalną przyczyną odmowy złożenia wyjaśnień jest chęć zapewnienia obecności obrońcy przy przesłuchaniu, ponieważ zgodnie z art. 301 kodeksu postępowania karnego, na żądanie podejrzanego należy przesłuchać go z udziałem ustanowionego obrońcy. Złożenie żądania przesłuchania z udziałem obrońcy odsuwa chwilę przesłuchania w czasie i może pozwolić na lepsze przemyślenie treści wyjaśnień, ponieważ jak wskazuje D. Świecki: „Jeżeli podejrzany po przedstawieniu mu zarzutu wystąpi z żądaniem, by w przesłuchaniu wziął udział obrońca, którego zamierza ustanowić, to przesłuchanie powinno zostać odsunięte w czasie niezbędnym do ustanowienia obrońcy i zawiadomienia go o miejscu i terminie przesłuchania” [D. Świecki „Czynności procesowe obrońcy i pełnomocnika w sprawach karnych.” Warszawa 2018 s. 88]
Niebagatelne znaczenie pierwszego (i zwykle jedynego) przesłuchania podejrzanego w postępowaniu przygotowawczym podkreśla Z. Brodzisz: „Artykuł 301 KPK zapewnia podejrzanemu prawo, do co najmniej jednokrotnego przesłuchania go w toku postępowania przygotowawczego z udziałem obrońcy. Należy go o tym pouczyć przed pierwszym przesłuchaniem (art. 301 § 1 KPK), gdyż uprawnienie to związane jest ze złożeniem przez podejrzanego stosownego żądania, obejmującego przeprowadzenie przesłuchania i udział w nim obrońcy. W przeciwnym razie podejrzany, po pierwszym przesłuchaniu, mógłby w ogóle nie mieć już możliwości złożenia wyjaśnień, gdyż przesłuchania podejrzanego odbywają się z reguły z inicjatywy organu prowadzącego postępowanie, a w większości spraw, dominuje właśnie jednokrotne przesłuchanie podejrzanego w toku całego postępowania przygotowawczego.” [Z. Brodzisz w: J. Skorupka, KPK Komentarz art. 301 Nb 1]. Jak wynika z cytowanego fragmentu, co do zasady policja lub prokurator nie są zainteresowani drobiazgową analizą wyjaśnień podejrzanego, a szczególnie nasuwającymi się sprzecznościami pomiędzy nimi, a innymi dowodami. Jeżeli podejrzany się przyzna, to dobrze, jeśli nie to należy po prostu uznać, że jego wyjaśnienia nie są wiarygodne. W ten sposób, w demokratycznych państwach prawnych, rozwiązano problem braku przyznania się do winy bez uciekania się do tortur - po prostu wyjaśnienia oskarżonego w tym zakresie prokuratura, a następnie sąd uznają za niewiarygodne.
Z drugiej strony odmowa złożenia wyjaśnień w postępowaniu przygotowawczym i złożenie ich dopiero przed sądem, jakkolwiek są zupełnie legalne, mogą ujemnie wpływać na wiarygodność wyjaśnień, powodując uznanie ich przez sąd za dopasowywane do wcześniej znanych oskarżonemu dowodów. Brak złożenia wyjaśnień oraz jakichkolwiek wniosków dowodowych w postępowaniu przygotowawczym naraża podejrzanego na uznanie przez sąd, że okoliczności czynu i wina oskarżonego nie budzą wątpliwości, co jest podstawą wydania zaocznie na podstawie art. 500 kodeksu postępowania karnego wyroku nakazowego. Otrzymując wyrok zaoczny nie należy uznawać wszystkiego za stracone, ponieważ sąd oparł się wyłącznie na twierdzeniach oskarżyciela i nie wysłuchał nawet oskarżonego. Wyrok nakazowy należy unicestwić wnosząc od niego sprzeciw w terminie 7 dni od dnia otrzymania wyroku.
Z prawa oskarżonego do milczenia wynika również brak negatywnych konsekwencji prawnych dla oskarżonego w przypadku złożenia przez niego kłamliwych wyjaśnień: „Oskarżony nie popełnia przestępstwa podając nieprawdę, gdyż odpowiedzialności karnej podlega tylko osoba składająca fałszywe zeznania (art. 233 § 1 KK) albo fałszywą opinię, ekspertyzę lub tłumaczenie (art. 233 § 4 KK). Oskarżony zaś nie jest o takiej odpowiedzialności uprzedzany, ani nie składa przyrzeczenia – art. 233 § 2 KK (por. Hofmański KPK. Komentarz. t. 1, 2011 s. 953). Złożenie wyjaśnień nieprawdziwych nie stanowi okoliczności obciążającej. Fakt niemówienia prawdy przez oskarżonego nie może pogarszać jego sytuacji procesowej, oskarżony ma bowiem zastrzeżone prawo do obrony nawet w taki sposób, jednakże kłamliwe przedstawienie istotnego fragmentu zdarzenia powinno stanowić powód do szczególnie krytycznej oceny całego dowodu z wyjaśnień oskarżonego.” [D. Drajewicz [w:] Drajewicz (red.) Kodeks postępowania karnego. Komentarz, t. I., art. 175 Nb 15]. Jak wynika z przytoczonego poglądu, nie istnieje przepis prawny przewidujący negatywne konsekwencje prawne składania fałszywych wyjaśnień, a jedynym czym oskarżony ryzykuje składając je, jest utrata wiarygodności jego pozostałych twierdzeń.
Wbrew wrażeniu, które może próbować wytworzyć policjant, truizmem jest stwierdzenie, że interesy procesowe przesłuchiwanego i organów ścigania są przeciwstawne. Innymi słowy sukces przesłuchującego jest jednocześnie porażką podejrzanego. E. Gruza przytacza ocenę metodyki przesłuchania opracowanej nie w złowrogim KGB, ale samym centrum „demokratycznego świata” czyli przez FBI: „Obecnie metodyka ta jest krytykowana przede wszystkim ze względu na stosowanie przymusu psychicznego, metod nieetycznych, co może prowadzić do wymuszania zeznań, a przede wszystkim fałszywych samooskarżeń.” [E. Gruza w: E. Gruza, M. Goc, J. Moszczyński „Kryminalistyka czyli o współczesnych metodach dowodzenia przestępstw” Warszawa 2020 s. 193]. Autorka nie odwołuje się do krajowych technik przesłuchania, przybliża jednak metody stosowane w USA, które są krytykowane jako nieetyczne: „W metodyce przesłuchania przez FBI zaleca się, aby w czynności tej zawrzeć określone elementy. Po pierwsze, oskarżenie przesłuchiwanego powinno być przekonujące – wyraźnie należy powiedzieć, że osoba zamieszana jest w przestępstwo, przedstawić fakty i odwołać się do prawdziwych lub możliwych dowodów, by przekonać sprawcę, że zaprzeczenie jest bezsensowne, i obserwować reakcję sprawcy. Po drugie, ucinać zaprzeczenia, nie dopuścić do dodatkowych prób zaprzeczania – zaprzeczenia osób winnych będą słabły, niewinnych wyrażone będą z większą złością. Po trzecie, należy przedstawić powody złożenia wyjaśnień, w tym powiedzieć sprawcy dlaczego popełnił przestępstwo, podać akceptowalne dla sprawcy powody powiedzenia prawdy, zachować się cierpliwie i wytrwale. Po czwarte przekierować protesty, które zazwyczaj przedstawiane są przez sprawcę jako dowody niewinności. Protesty takie należy zaakceptować i włączyć je do powodów złożenia wyjaśnień. Po piąte, należy zapobiegać psychicznemu wycofywaniu się przesłuchiwanego, które często jest odpowiedzią na nieudolne zaprzeczenia i protesty. Należy zmusić sprawcę do słuchania i wypatrywać sygnałów ulegania. I po szóste, należy wskazać przesłuchiwanemu dobrą i złą opcję, co może zyskać, a co stracić, odmawiając wyjaśnień.” [E. Gruza, Kryminalistyka… s. 193].
Czytając opracowaną metodykę przesłuchani trudno nie zauważyć, że „ucinanie zaprzeczeń” czy „przekierowywanie protestów” ma na celu uzyskanie wyłącznie przyznania się oskarżonego do winy, co pozostaje w oczywistej sprzeczności z wyrażony w art. 4 kodeksu postępowania karnego obowiązków organów postępowania karnego badania i uwzględniania okoliczności przemawiających zarówno na korzyść jak i na niekorzyść oskarżonego. Wbrew zdroworozsądkowej zasadzie, że policja, prokuratura i sąd powinny uwzględnić wszystkie okoliczności zdarzenia, bo tylko tak mogą dokonać prawdziwych ustaleń faktycznych, z treści podręcznika wynika, że organom ścigania chodzi po prostu o uzyskanie podpisu podejrzanego pod protokołem, w którym znajduje się jego przyznanie do winy.
Technika przesłuchań wykazuje, jak się wydaje znaczne podobieństwa w wielu krajach. Morderca czarnoskórego lidera Południowoafrykańskiej Partii Komunistycznej Janusz Waluś tak wspominał swoje przesłuchanie: „Wtedy przychodzi tych dwóch. Do dziś pamiętam ich nazwiska. Kapitan Deetlefs i jego przydupas Warren Officer Bietge – jeden z trzech teamów mnie przesłuchującym. Są inni. Sympatyczni i mili. Są po mojej stronie, mówią. Deetlefts, który wcześniej sam walczył z ANC, teraz dziękuje mi za to co zrobiłem. Przeprasza, że nie może na razie wiele pomóc. Obaj narzekają na zdrajców z policji, którzy teraz popierają de Klerka i «reformy».(…) Będą zacierać za mną ślady, by policja, która jest już na tropie, nie doszła do moich zleceniodawców. By ich chronić, muszą znać jak najwięcej szczegółów i nazwiska osób, które mi pomagały. Czasu jest mało, żeby zdążyć wszystkich ostrzec. (…) Jestem jeszcze trochę nieufny, ale pamiętaj, że mija już tydzień przesłuchań i jestem strasznie zmęczony. Zasypiam i tracę świadomość. (…) Uwierzyłem w to światełko, którego wtedy wypatrywałem.” [C. Łazarewicz „Nic osobistego. Sprawa Janusza Walusia Katowice 2019 s. 108-109]. Na skutek uwierzenia, że przesłuchujący również może być człowiekiem ideowym, Waluś został skazany na karę śmierci (która nie została wykonana), a więzienie opuścił w grudniu 2024 r., po spędzeniu w nim 31 lat. [https://pl.wikipedia.org/wiki/Janusz_Walu%C5%9B]. Fakt przyznania się do winy oraz szczegółowego opisania swojego czynu nie był podstawą jakiegokolwiek złagodzenia kary.
Niezależnie od prób wymuszania przyznania się do winy Stefan Jaworski w „Metodyce pracy adwokata i radcy prawnego w sprawach karnych” wymienia także inne nieprawidłowości przy przesłuchaniu podejrzanych oraz świadków: zadawanie pytań sugerujących treść odpowiedzi, protokołowanie zeznań w sposób wybiórczy i przeinaczający sens wypowiedzi, stosowanie podstępu polegającego na nieformalnym informowaniu zatrzymanego, że policja dysponuje dowodami świadczącymi o jego udziale w popełnieniu przestępstwa. Przed podpisaniem protokołu przesłuchania należy zatem dokładnie przeczytać jego treść, a w przypadku gdyby to, co zostało zaprotokołowane nie odpowiadało treści zeznań wnieść do niego zarzuty świadczące o dostrzeżonych nieprawidłowościach, co umożliwia art. 150 § 2 kodeksu postępowania karnego.
Oczywiście w czasie przesłuchania w postępowaniu przygotowawczym tzn. przez policjanta (ewentualnie prokuratora) podejrzany może wpaść na pomysł, że w bieżącym przesłuchaniu przyzna się do winy, natomiast w postępowaniu sądowym odwoła swoje wyjaśnienia. Działanie takie w istotny sposób podważa wiarygodność złożonych przed sądem wyjaśnień, a ponadto jak zauważa Jan Widacki: „Przyznanie się podejrzanego nie jest celem samym w sobie. Jego wartość polega na tym, że jest ono zwykle kluczem do dalszych wyjaśnień i do dalszych dowodów. (…) Musi ono zostać przez podejrzanego jakoś uprawdopodobnione. Takie uprawdopodobnienie może nastąpić albo przez podanie szczegółów zdarzenia dających się zweryfikować na innej drodze, o których mógł wiedzieć tylko sprawca, albo przez podanie miejsca ukrycia zwłok, narzędzi służących do popełnienia przestępstwa albo przedmiotów pochodzących z przestępstwa. W ten sposób ujawnione zostają kolejne dowody, pozwalające na udowodnienie winy nawet wtedy, gdy w toku dalszego postępowania podejrzany odwoła swoje przyznanie.” [J. Widacki (red.) „Kryminalistyka” Warszawa 2018 s. 84]. Nie sposób zaprzeczyć trafności poglądu J. Widackiego, że z faktu przyznania się do winy zwykle wynika dostarczenie przez sprawcę dowodów jego winy, których nie da się wyeliminować jedynie poprzez odwołanie zeznań na etapie postępowania sądowego. Przyznanie się do winy jest zatem w zasadzie jednoznaczne z faktem poniesienia odpowiedzialności karnej.
Nierealistyczne obietnice
Jak wskazuje E. Gruza w czasie przesłuchania: „(…) należy wskazać przesłuchiwanemu dobrą i złą opcję, co może zyskać, a co stracić, odmawiając wyjaśnień.” Przyjmując od przedstawiciela organu procesowego, a tak naprawdę przeciwnika procesowego w postępowaniu sądowym ofertę zakończenia postępowania bez konieczności przeprowadzania dowodów należy zachować ostrożność. O ile ustępstwo oskarżonego, którego wina nie jest oczywista tworzy niekorzystny dla niego dowód w postaci wyjaśnień, bardzo trudno jest wskazać, jakiego ustępstwa może dokonać policjant.
Przede wszystkim, zgodnie z zasadą legalizmu, wyrażoną w art. 10 § 1 kodeksu postępowania karnego organy ścigania mają prawny obowiązek wszczęcia i prowadzenia postępowania przygotowawczego, a następnie wniesienia i popierania przed sądem oskarżenia. Po wtóre czyn, w związku z którym toczy się przesłuchanie miał już miejsce: sprawca działał w taki, a nie inny sposób, z taką, a nie inną motywacją, szkoda została już wyrządzona, przyznanie się do winy nie może również wpływać na sposób życia przed popełnieniem przestępstwa. Jak wskazuje B. Skowron: „Już na wstępie należy podkreślić, że przedmiotem uzgodnień między prokuratorem a podejrzanym może być wyłącznie reakcja karna na zarzucany podejrzanemu występek, a także kwestia poniesienia przez niego kosztów procesu. Ustawa nie dopuszcza możliwości dokonywania jakichkolwiek uzgodnień i zawierania porozumień w zakresie kwalifikacji prawnej czynu czy ustaleń faktycznych sprawy. (…) Nie jest tajemnicą, że kary proponowane przez oskarżyciela we wnioskach kierowanych w trybach konsensualnych często bywają łagodniejsze. Wiąże się to przede wszystkim z uwzględnieniem krytycznej wobec swojego czynu postawy podejrzanego. Instytucje z art. 335 czy 387 k.p.k., na których zastosowanie ma wpływ prokurator, nie zwalniają natomiast z obowiązku przestrzegania reguł wymiaru kary i uwzględniania jej ustawowych celów.” [B. Skowron [w:] K. Dudka (red) Kodeks postępowania karnego. Komentarz art. 335] Fakt przyznania się do winy nie wpływa zatem na przytłaczającą większość spośród wymienionych w art. 53 § 1 kodeksu karnego dyrektyw wymiaru kary. Może mieć natomiast wpływ na jedną: zachowanie się po popełnieniu przestępstwa. Trudno oczekiwać, aby policja lub prokurator byli uprawnieni do zawierania ze sprawcami przestępstw porozumień, mocą których przestępcy w znacznej części unikaliby kary za czyny, które przecież popełnili, skoro się do nich przyznali. Zawieranie takich porozumień byłoby dla przeciętnego człowieka zupełnie niesprawiedliwe, więc trudno oczekiwać, aby ustawodawca wprowadził przepisy pozwalające istotnie zredukować karę ze względu na zawarte porozumienie. Obserwując uczestników życia politycznego, których niewątpliwie stać na porady dobrych prawników (nie wspominając o byłym wicepremierze, który wykonuje zawód adwokata) nie umiem przypomnieć sobie sytuacji, w której któryś z nich dobrowolnie poddałby się karze. Lepiej zemdleć podczas przesłuchania, niż wchodzić w układ z prokuratorem.
Porozumienie pomiędzy oskarżonym, a oskarżycielem następuje w tzw. trybach konsensualnych określonych w art. 335 § 1 i 2 i art. 338a kodeksu postępowania karnego. Wskazane przepisy rzeczywiście przewidują rezygnację z prowadzenia postępowania dowodowego oraz skazanie oskarżonego na uzgodnioną z oskarżycielem karę, należy jednak pamiętać, że:
1. oskarżony musi przyznać się do winy, a jego wyjaśnienia muszą nie budzić wątpliwości – niezależnie od tego, czy wniosek o orzeczenie uzgodnionej kary zostanie uwzględniony, oskarżony sam dostarczy przeciwko sobie faktycznie niepodważalnych dowodów,
2. sąd może nie uwzględnić wniosku o skazanie na uzgodnioną przez oskarżyciela i oskarżonego karę, o czym wprost stanowi art. 335 § 4 kpk,
3. pokrzywdzony (jeżeli występuje w sprawie), zgodnie z art. 343 § 2 kpk może sprzeciwić się wnioskowi o orzeczenie uzgodnionej przez oskarżyciela z oskarżonym kary, wówczas oskarżony, który przyznał się do winy i ewentualnie wskazał obciążające go dowody nie ma już szans na wyrok uniewinniający,
4. pokrzywdzony nie bierze udziału w negocjacjach pomiędzy oskarżonym a oskarżycielem, a zatem o ewentualnym wniesieniu przez niego sprzeciwu oskarżony dowie się już po zawarciu porozumienia z oskarżycielem, a zatem po złożeniu obciążających samego siebie wyjaśnień,
5. pokrzywdzony może uzależniać brak wniesienia sprzeciwu od naprawienia szkody, której wysokość (wobec braku postępowania dowodowego) może znacznie zawyżyć w celu osiągnięcia nienależnych mu korzyści majątkowych albo postawienia przed oskarżonym, który już przyznał się do winy niemożliwych do spełnienia wymagań,
6. oskarżony, który chce przyznać się do winy, aby zostać skazanym na uzgodnioną z oskarżycielem karę nie musi przyznawać się podczas pierwszego przesłuchania w postępowaniu przygotowawczym, ale może to zrobić aż do zakończenia tej fazy postępowania. Ze względu na istotne konsekwencje przyznania się do winy i wystąpienia z ofertą zawarcia porozumienia z oskarżycielem, wskazane jest wcześniejsze zasięgnięcie opinii obrońcy na ten temat,
7. Oskarżony, zgodnie z art. 338a kodeksu postępowania karnego, może złożyć wniosek o wydanie wyroku skazującego przed doręczeniem mu zawiadomienia o terminie rozprawy, a więc już po zakończeniu postępowania przygotowawczego, a do złożenia tego wniosku nie jest konieczna aprobata oskarżyciela.
Niebezpieczny tryb przyspieszony
Postępowanie przyspieszone może toczyć się wobec oskarżonych o popełnienie przestępstw o charakterze chuligańskim oraz gdy sprawca został ujęty na gorącym uczynku lub bezpośrednio potem. Występek o charakterze chuligańskim został zdefiniowany w art. 115 § 21 kodeksu karnego jako występek polegający na umyślnym zamachu na zdrowie, na wolność, na cześć lub nietykalność cielesną, na bezpieczeństwo powszechne, na działalność instytucji państwowych lub samorządu terytorialnego, na porządek publiczny, albo na umyślnym niszczeniu, uszkodzeniu lub czynieniu niezdatną do użytku cudzej rzeczy, jeżeli sprawca działa publicznie i bez powodu albo z oczywiście błahego powodu, okazując przez to rażące lekceważenie porządku prawnego.
Jak wskazują P. Czarencki i A. Górski: „Należy stwierdzić, że już od pierwszej chwili obowiązywania przepisów o postępowaniu przyspieszonym w jego obecnej wersji obrosło ono bardzo szeroką i dogłębną, w przeważającej mierze krytyczną literaturą (…) Ogólnie przedmiotem krytyki tej regulacji była racjonalność jej wprowadzenia w kontekście zagrożenia przestępczością (zob. np. Hofmański, Po co s. 204) oraz problem obrony (zwłaszcza formalnej) w postępowaniu przyspieszonym (zob. w tej kwestii A. Gabrele, Prawo, s. 137, J. Kosowski, Obrona s. 184 i n. M. Arciuch, Realizacja s. 67-80)”. [P. Czarnecki i A. Górski [w:] A. Sakowicz Kodeks postępowania karnego, art. 517a Nb 1]. Mimo, że sprawy rozstrzygane w postępowaniu przyspieszonym nie są zbyt liczne, tryb jest utrzymywany w kodeksie jako wygodne narzędzie przeciwko kibicom piłkarskim i uczestnikom manifestacji patriotycznych.
Również w trybie przyspieszonym istnieje możliwość złożenia zarówno przez oskarżyciela jak i oskarżonego wniosku o wymierzenie uzgodnionych kar, o czym wprost stanowi art. 517d § 2 kodeksu postępowania karnego. Skierowanie sprawy do postępowania przyspieszonego i oferta oskarżyciela dobrowolnego poddania się karze nie wykluczają się wzajemnie.
W przypadku, gdyby sprawa została skierowana do trybu przyspieszonego, racjonalny byłby wniosek o jej rozpoznanie w trybie zwykłym, co zapewni dłuższy czas na przygotowanie się do obrony. W sytuacji, gdyby zapadł wyrok skazujący, skróceniu w porównaniu z trybem zwykłym ulega termin do złożenia wniosku o uzasadnienie wyroku (z 7 dni 3 dni – art. 517h § 1 kpk) oraz do wniesienia apelacji (z 14 do 7 dni od dnia doręczenia wyroku z uzasadnieniem – art. 517h § 3 kpk). Brak złożenia w terminie wniosku o uzasadnienie wyroku lub apelacji powoduje uprawomocnienie się wyroku, od którego nie został złożony środek zaskarżenia.
Przesłuchanie w charakterze świadka
Edward Abramowski, myśliciel polityczny z przełomu XIX i XX w. oraz przyjaciel Stefana Żeromskiego proponował stworzenie dobrowolnej komuny, której członkowie zobowiązywali się do nieświadczenia przed sądem, chyba że dla ocalenia podsądnego, nieprzyjmowania wezwania do sądu w sprawach cywilnych, nie wykonywania wyroków sądowych, które dają moc krzywdzenia kogoś, niedenuncjowania złodziei ani zbrodniarzy przed policją, niepomagania policji w wykryciu lub schwytaniu przestępcy i wielu podobnych przejawów obywatelskiego nieposłuszeństwa. [https://pl.wikiquote.org/wiki/Edward_Abramowski] Postulaty te narażały na represje ze strony państwa wtedy, gdy Abramowski pisał „Ustawę Stowarzyszenia Komuna”, a Polski nie było. Obecnie świadek, który bez usprawiedliwienia nie stawi się na żądanie organu prowadzącego postępowanie karne lub bezpodstawnie uchyla się od złożenia zeznania ryzykuje nałożeniem na niego kary porządkowej do 3 tysięcy złotych.
Świadek, w odróżnieniu od oskarżonego w postępowaniu karnym ma obowiązek składania zeznań zgodnych z prawdą, a złożenie fałszywych zeznań stanowi przestępstwo. Świadek ma prawo do całkowitej odmowy złożenia zeznań wyłącznie w sytuacjach określonych w art. 182 kpk (gdy jest lub był osobą najbliższą dla oskarżonego, jest w innej sprawie karnej oskarżonym o współudział w popełnieniu przestępstwa, na temat którego ma zeznawać) oraz odmowy odpowiedzi na poszczególne pytania w sytuacjach określonych w art. 183 kpk (gdy udzielenie odpowiedzi na pytanie mogłoby narazić jego lub osobę dla niego najbliższą na odpowiedzialność za przestępstwo lub przestępstwo skarbowe). Jeżeli zatem jesteś przesłuchiwany w charakterze świadka i słyszysz pytanie, na które udzielenie zgodnej z prawdą odpowiedzi mogłoby narazić Cię na odpowiedzialność karną, najbardziej oczywistym rozwiązaniem jest odmowa udzielenia odpowiedzi, ewentualnie z powołaniem się na art. 183 kodeksu postępowania karnego. Jak wskazuje P. Misztal: „ Po pierwsze świadek nie ma obowiązku podawania motywów odmowy odpowiedzi na pytanie, wystarczy, że formalnie powoła się na przepis art. 183 § 1 k.p.k. (…) Jest on zatem legitymowany do uchylania się od odpowiedzi nawet na każde pytanie przesłuchującego.” [Piotr Misztal „Status osoby podejrzanej wezwanej na przesłuchanie w charakterze świadka” Prokuratura i Prawo 8/2025 https://bc.umcs.pl/dlibra/publication/55614/edition/51397/content ]
W praktyce mogą zdarzyć się sytuacje, w których policja lub prokurator przesłuchają świadka, który jest sprawcą przestępstwa i zgodnie z prawem może zostać przesłuchany wyłącznie jako oskarżony po pouczeniu go o możliwości odmowy odpowiedzi na pytania przesłuchującego. Ocena czy przesłuchujący wie, że przesłuchuje jako świadka osobę, która powinna być oskarżonym czy też fakt ten ujawnia się dopiero na skutek przesłuchania jest możliwa tylko w realiach konkretnego przypadku.
Jak wskazuje Piotr Misztal: „Przyjmuje się w orzecznictwie, że jeżeli osoba podejrzana wezwana w charakterze świadka złoży fałszywe zeznania, nie poniesie odpowiedzialności karnej. W uchwale SN z 26.04.2007 r. w sprawie II KZP 4/07 wskazano, że nie ponosi odpowiedzialności karnej na podstawie art. 233 § 1 k.k. osoba, która przesłuchana została w charakterze świadka wbrew wynikającemu z art. 313 § 1 k.p.k. nakazowi przesłuchania jej jako podejrzanego. W uchwale z 20.09.2007 r. podniesiono, że nie popełnia przestępstwa fałszywych zeznań (art. 233 § 1 k.k.), kto umyślnie składa nieprawdziwe zeznania dotyczące okoliczności mających znaczenie dla realizacji jego prawa do obrony (art. 6 k.p.k.)” [Piotr Misztal „Status osoby podejrzanej wezwanej na przesłuchanie w charakterze świadka” Prokuratura i Prawo 8/2025 https://bc.umcs.pl/dlibra/publication/55614/edition/51397/content] Ponadto złożone przez oskarżonego przesłuchanego w charakterze świadka (a więc bez pouczenia go o prawie odmowy składania wyjaśnień lub odpowiedzi na pytania) zeznania nie mogą stanowić dowodu w postępowaniu karnym: „Jeżeli zmienia się status osoby przesłuchiwanej ze świadka na oskarżonego, to analiza treści art. 389 § 1 k.p.k. i art. 391 § 2 k.p.k. prowadzi do konstatacji o niedopuszczalności odczytywania protokołów zeznań świadka złożonych pierwotnie przez osobę, która następnie występuje w sprawie w charakterze oskarżonego. Bez znaczenia pozostaje w tej kwestii ewentualne stanowisko stron, w tym oskarżonego. (...) Zarówno judykatura, jak i orzecznictwo są w zasadzie zgodne co do braku możliwości czynienia ustaleń na podstawie dowodu z zeznań takiego świadka.” [https://palestra.pl/pl/czasopismo/wydanie/5-2018/artykul/zmiana-rol-procesowych-a-mozliwosc-wykorzystania-protokolow-wyjasnien-oskarzonego-i-zeznan-swiadka] Jak wynika z powyższego, jeżeli policja lub prokurator dopuści się przesłuchania podejrzanego w charakterze świadka, a zatem pozbawi go możliwości odmowy składania wyjaśnień, jest to uchybienie na tyle poważne, że złożone zeznania nie wywołują one żadnych skutków prawnych. Jeżeli świadek złożył fałszywe zeznania nie ponosi za ich złożenie odpowiedzialności karnej, ponieważ składając je działał w zakresie przysługującego mu prawa do obrony, a ponadto zeznania te, niezależnie od swojej prawdziwości nie mogą stanowić podstawy żadnych ustaleń faktycznych.
Inne źródła wiedzy
Celem niniejszego tekstu nie jest zniechęcenie kogokolwiek do udziału w Marszu Niepodległości, jakiejkolwiek działalności społecznej, ani patriotycznej. Najprawdopodobniej żadna z opisanych czynności procesowych nigdy nie będzie Twoim udziałem i umiejętność zachowania się podczas zatrzymania czy przesłuchania nigdy nie będzie Ci potrzebna.
W przypadku, gdyby powyższy tekst wydał Ci się odpychająco kazuistyczny i mało przejrzysty, z łatwością znajdziesz wiele innych poradników zatrzymanego, na stronach kancelarii adwokackich. Z punktu widzenia uczestnika manifestacji polecam również poradniki innych Autorów:
1. poradnik dla zatrzymanego [https://www.nop.org.pl/wp-content/uploads/2011/09/obywatel_a_system_represji_-_zatrzymanie.pdf ] oraz
2. poradnik dla świadka [https://www.nop.org.pl/wp-content/uploads/2011/09/obywatel_a_system_represji_-_swiadek.pdf ]
Wszystkie poradniki, na wypadek osobistego kontaktu z organami ścigania polecają zachowanie zimnej krwi, powściągliwość w zachowaniu oraz kierowanie się ograniczonym zaufaniem wobec innych.
Przede wszystkim zachęcam do udziału w Marszu Niepodległości. Do zobaczenia 11.11.2026!
[foto_duzy_2]

[/foto_duzy_2]
[foto_duzy_3]

[/foto_duzy_3]
[foto_duzy_4]

[/foto_duzy_4]
[foto_duzy_5]

[/foto_duzy_5]
[foto_duzy_6]

[/foto_duzy_6]
[foto_duzy_7]

[/foto_duzy_7]
[foto_duzy_8]

[/foto_duzy_8]
[foto_duzy_9]

[/foto_duzy_9]