Zb.Żak: MYśli - Słucham i wspominam
data:17 października 2025 Redaktor: Redakcja
Myśli 42/2025, 17 października 2025
Alleluja. Chwal, duszo moja, Pana, chcę chwalić Pana, jak długo żyć będę; chcę śpiewać Bogu mojemu, póki będę istniał. (Ps 146, 1-2).
Śpiewajcie Panu pieśń nową, śpiewajcie Panu, wszystkie krainy! Śpiewajcie Panu, błogosławcie Jego imię, z dnia na dzień głoście Jego zbawienie! Rozgłaszajcie Jego chwałę wśród narodów, Jego cuda - wśród wszystkich ludów! (Ps 96, 1-3)
Trwa XIX Międzynarodowy Konkurs Pianistyczny im. F., Chopina. To wspaniały czas promocji kultury polskiej i duchowych przeżyć związanych z wykonywaniem utworów naszego najwspanialszego kompozytora.
Dzięki transmisjom poprzez media praktycznie każdy może uczestniczyć w tym wspaniałym wydarzeniu, co sprawia, że nasza codzienność związana ze śledzeniem walki politycznej została jakby odsunięta na bok. Pewnie ci, którzy mają możność uczestniczenia w wystąpieniach pianistów bezpośrednio w filharmonii doświadczają tego głębiej, ale również ci, którzy z uwagą słuchają transmisji występów pianistów, mają ucztę duchową. Dzięki temu Konkursowi wiele osób znacznie mniej czasu poświęca na obserwację tego, co się dzieje w kraju, czy na świecie, lecz z ochotą słucha muzyki Chopina. Osoby te odnoszą pożytek wieloraki: nie wpadają w złość, niepokój, że coś złego się dzieje, a obcując z tą wspaniałą polską muzyką, przeżywają piękne chwile, a także utwierdzają się w przekonaniu o wielkości polskiej kultury. W takich momentach może przychodzić refleksja: jak mizernie wyglądają obecne tendencje w kulturze wobec takich genialnych dzieł, jak muzyka Chopina.
Jednocześnie zauważamy, że ta muzyka znajduje szeroki oddźwięk w całym świecie; tak wielu jest pianistów, chcących zgłębić muzykę Chopina, zrozumieć ją i jak najlepiej wykonywać. A gdy starają się rozumieć, to jednocześnie uczą się Polski, jej wspaniałych dziejów, a także doświadczają życzliwości i gościnności w Polsce.
Gdy przyjrzymy się wykonawcom, którzy zakwalifikowali się do udziału w tym Konkursie, rzuca się w oczy wielka ilość wykonawców z Chin, Japonii i Korei Płd. Dodatkowo, wykonawcy z innych krajów (USA, Kanada itp.) posiadają nazwiska wskazujące na pochodzenie z tych dalekowschodnich krajów. Czy mieszkańcy tych krajów są szczególnie wrażliwi na ten rodzaj muzyki? A może są bardziej pracowici i mają motywację, by poświęcać wiele godzin na ćwiczenia, aby dopracować sposób wykonania utworów fortepianowych.
Wspominam VIII Konkurs Chopinowski z 1970 roku, gdyż od roku byłem studentem na Wydziale Elektroniki Politechniki Warszawskiej i mieszkałem w akademiku na ul. Księcia Janusza (ma to znaczenie). Wtedy nie było tylu możliwości udziału w przesłuchaniach, choć być może były one transmitowane (polskie radio, telewizja). Poza tym, gdy zaczynało się studia, to trzeba było skupić się na nauce.
Grupa moich kolegów, studentów Wydziału Elektroniki Politechniki Warszawskiej, zafascynowana muzyką klasyczną, od początku żywo interesowała się tym wydarzeniem. Jednak tylko nielicznym udawało się uczestniczyć w przesłuchaniach. W związku z tym postanowili zaprosić jednego z uczestników, ulubieńca publiczności, Garricka Ohlssona do akademika Politechniki Warszawskiej, przy ul. Ks. Janusza. Wykonawca z USA zgodził się; jedyna możliwość takiego spotkania to był czas po jego występie w finale Konkursu, a przed ogłoszeniem wyników. Artysta dał godzinny recital na pianinie, które było dostępne w klubie. Dlaczego zgodził się przybyć na spotkanie ze studentami - nie jest jasne; może chciał się spotkać z rówieśnikami? Uczestnicy Konkursu byli zakwaterowani w Domu Chłopa (pl. Powstańców Warszawy) i koledzy przywieźli go taksówką na Koło. Czy miał „opiekuna” z strony SB? Nie wiem. Ponieważ informacja o koncercie została wcześniej rozgłoszona przez akademicki radiowęzeł, to być może miejscowi donosiciele byli na miejscu, by informować o przebiegu wydarzenia. Był to akademik męski, a młodzież w tym czasie bardziej interesowała się muzyką rozrywkową (big-beat); niemniej jednak na to spotkanie przybyło ok. 300 studentów. Później wszyscy byliśmy dumni, że Konkurs wygrał właśnie ten pianista, który nas odwiedził. Może niektórzy dzięki temu zainteresowali się muzyką klasyczną. Grupa studentów związała się z filharmonią i zorganizowała pomoc dla młodych osób niepełnosprawnych przywożąc ich na koncerty muzyki klasycznej. W tamtych czasach nie było tak wielu ułatwień i niejednokrotnie taka wyprawa to była jedyna możliwość obcowania z innymi ludźmi, a jednocześnie doświadczania piękna z wykonywanej na koncercie muzyki.
Ja sam chętnie przybywałem w czasie studiów na letnie koncerty w Łazienkach i poznałem w ten sposób utwory F. Chopina. W latach 70-tych ubiegłego wieku na te koncerty przybywało wiele osób.
Oby wciąż było wielu, którzy zachwycą się polską muzyką, muzyką Chopina, aby budowała ich jako szlachetnych ludzi z poczuciem przynależności do Polski!
Zb.
Foto: Portret Chopina – obraz wykonany ok. 1838 przez Eugène’a Delacroix, obecnie znajdujący się w zbiorach Luwru.
[foto_duzy_2]

[/foto_duzy_2]
[foto_duzy_3]

[/foto_duzy_3]
[foto_duzy_4]

[/foto_duzy_4]
[foto_duzy_5]

[/foto_duzy_5]
[foto_duzy_6]

[/foto_duzy_6]
[foto_duzy_7]

[/foto_duzy_7]
[foto_duzy_8]

[/foto_duzy_8]
[foto_duzy_9]

[/foto_duzy_9]