W ubiegłym roku zakończył się tzw. synod o synodalności, który przyjął dokument końcowy. Nie są znani jego autorzy. Papież przyjął ten dokument w całości, a zatem będzie miał wpływ na przyszłość Kościoła.

Kardynał Gerhard Müller wskazał (https://pch24.pl/kard-gerhard-muller-synodalnosc-i-neognostycka-proba-zmanipulowania-objawienia-bozego/) , że koncepcja Kościoła synodalnego „częściowo, jeżeli nie całkowicie, zaprzecza katolickiemu rozumieniu Kościoła”. Tradycyjnie synodalność oznaczała po prostu współpracę między biskupami oraz wszystkimi wierzącymi i pasterzami w Kościele. Dziś „synodalność” została przejęta przez konkretną frakcję, która chce promować swój „postępowy program”. „Dokonuje się zwrotu o 180 stopni, tak, żeby doktryna, liturgia i moralność Kościoła katolickiego stały się zgodne z neognostycką ideologią przebudzenia”.

Dzisiejszym reformistom pchającym naprzód progresywną agendę chodzi o takie zmanipulowanie Objawienia Bożego, żeby przekonać ludzi do „samorelatywizacji Kościoła”, tak, jakby wszystkie religie były drogami do Boga. Na Synodzie o Synodalności „przywołuje się bezpośrednią komunikację uczestników Synodu z Duchem Świętym, żeby uzasadnić arbitralne ustępstwa doktrynalne”. Chodzi tu o takie kwestie, jak homomałżeństwa, kapłaństwo kobiet czy oddawanie władzy w Kościele w ręce ludzi świeckich.

Mamy tu do czynienia z grzechem przeciwko Duchowi Świętemu. Każdy, kto odwołuje się do osobistej i zbiorowej inspiracji przez Ducha Świętego, kiedy stara się pogodzić naukę Kościoła z ideologią wrogą wobec Objawienia oraz z tyranią relatywizmu, jest – w różny sposób – winny grzechu przeciwko Duchowi Świętemu. To nic innego, jak opór wobec prawdy – wskazał kardynał, odwołując się do nauczania św. Tomasza z Akwinu.

Z kolei kard. J. Zen wskazał, że jak dotąd synody Franciszka są nakierowane „raczej na zmianę doktryny albo dyscypliny niż na dyskusję o tym, jak je zachować”. I tak synody o rodzinie były próbą przeforsowania Komunii świętej dla rozwodników w powtórnych związkach, a Synod Amazoński – wprowadzenia żonatych kapłanów. W wypadku Synodu o Synodalności można mówić zdaniem kardynała Zena o szerszych celach: „zmianie hierarchicznego systemu Kościoła (podmiana na demokratyczną grupę ludzi ochrzczonych); ustanowienie żeńskiego diakonatu (otwarcie drogi do kapłaństwa kobiet); zniesienie celibatu kapłańskiego; zmiana tradycyjnej doktryny w etyce seksualnej (począwszy od błogosławienia par jednopłciowych)”. Papież powołał 10 komisji, które pracują nad tymi tematami. Wciąż nie wiadomo, jaki będzie wynik tych prac; wszystko w trakcie debat synodalnych objęte było tajemnicą, co uniemożliwiło innym katolikom dowiedzenie się, jak wyglądają tak naprawdę debaty synodalne.

Biskupi Polscy stwierdzili, że będą wdrażać w życie ustalenia tego tzw. synodu i zastosują metodę synodalną. Ciekawe, jak to będzie wyglądało i gdzie to zaprowadzi Kościół w Polsce. Nowy arcybiskup warszawski A. Galbas zadeklarował, że nastawiony jest na współpracę ze świeckimi. Czy zechce dobierać sobie rozmówców w ramach metody synodalnej tych, którzy będą odpowiadać poglądami arcybiskupa czy też zechce rozmawiać z tymi katolikami, którzy nie mieszczą się w głównym nurcie, czy w nurcie progresywnym? Czy zechce rozmawiać również z tymi, którym zależy na zachowaniu tradycyjnej nauki Kościoła?

Oto 1 lutego ma się odbyć Kongres dla społecznego panowania Chrystusa Króla. Organizatorzy wydarzenia tak określają swoje motywacje: "Jesteśmy wdzięczni Panu Bogu, że możemy spotkać się w tym zacnym gronie, aby świadczyć o Panu Bogu, aby szukać dróg prowadzących do Intronizacji Pana Jezusa Chrystusa na Króla Polski. Pragniemy oddać cześć i chwałę Panu Bogu Najwyższemu, Chrystusowi Królowi i Matce Najświętszej Królowej, która wskazuje nam drogę do Swojego Syna, Jezusa Chrystusa Króla... Opieramy się na nauczaniu Kościoła katolickiego, Tradycji, Doktorach Kościoła, Encyklice Papieża Piusa XI Quas Primas, oraz na przekazach Pana Jezusa do Sł.B. Rozalii Celakówny". Jest to wspólna inicjatywa duchownych i świeckich; czy mają prawo do uważnego wysłuchania przez pasterza warszawskiego czy tylko dowiedzieć się, że kuria odcina się od tego wydarzenia i nawet nie zezwala na odprawienie mszy św. w jednym z kościołów? Program tego Kongresu znajduje sie pod linkiem: https://www.vicona.pl/post/kongres-dla-spolecznego-panowania-chrystusa-krola-w-warszawie. Można wziąć udział w tym wydarzeniu za pomocą telewizji Chrystusa Króla:




Ojciec Święty Pius XI w Encyklice analizuje przyczyny zła wżyciu społeczeństw i państw. Papież widzi ratunek w królowaniu społecznym Chrystusa, tzn. w publicznym oddawaniu Mu czci należnej władcy, również w obowiązkach i posłuszeństwie poddanych.

Kościół przez wieki nauczał, że nie można istotnie przekształcić stosunków ziemskich, stosunków między ludźmi w Królestwo Chrystusowe, ale jednocześnie trzeba wdrażać ideę Królestwa Chrystusowego na ziemi po to, aby umożliwić ludziom zbawienie. Pius XI próbował za sprawą „Quas primas” powiedzieć światu, że królestwa i państwa przemijają, a Królestwo Chrystusa nie przeminie. Jak zauważa prof. M. Kornat nauka o Chrystusie Królu jest dobrym przykładem zerwania nauczania Kościoła po soborze.

Dobrze więc, że duchowni i świeccy podejmują refleksję nt społecznego panowania Chrystusa.

Zb.