Bożena Ratter: Wielkość i potęga Narodu jest nam droga nade wszystko
data:09 listopada 2024     Redaktor: Anna

W dniu 11 listopada b.r. 13-tą rocznicę odzyskania Niepodległości, a 11-tą odparcia najazdu bolszewickiego, w gminie Popów obchodzono bardzo uroczyście – informował lokalny dziennik w 1931 roku. O godz. 10-ej do kaplicy we wsi Popów przybyły dzieci szkolne z swoim wychowawcami, Straż Ogniowa, 2 drużyny „Zielonej Gromady ” z Popowa i Rębielic Królewskich oraz wielu obywateli z całej gminy. Po nabożeństwie uformował się pochód i przy dźwiękach orkiestry ruszył pod gmach szkoły w Popowie, gdzie jest wmurowana tablica 14 bohaterów, poległych w wojnie polsko bolszewickiej. Zarówno tablica jak i gmach szkolny były ślicznie udekorowane zielenią oraz flagami o barwach narodowych. Na cześć poległych bohaterów zarządzono dwuminutową ciszę. O godz. 14-tej dzieci szkolne w sali Domu Ludowego w Popowie odegrały sztuczkę „Orlęta”  przy przepełnionej sali. (Słowo Częstochowskie, 1931 nr 204)
 

Władze gminy z sołtysem na czele oraz obywatele polscy demonstrowali w 1931 roku swoją radość z niepodległości narodu i państwa.
Nie pisała o tym Gazeta Wyborcza czy przedstawiciele Krytyki Politycznej, dlatego Marsz Niepodległości dzieci z nauczycielami i mieszkańcami gminy Popów nie został wstrzymany, ani nazwany antyfaszystowskim czy antysemickim. Nie było jeszcze Wikipedii, w której mieszkańcy Popowa przeczytaliby ze zdziwieniem: Marsz Niepodległości został zainicjowany przez nacjonalistyczne organizacje polityczne Młodzież Wszechpolską i Obóz Narodowo-Radykalny. Dzieci i nauczycieli wystawiających sztukę o Orlętach Lwowskich broniących przed wojskami ukraińskimi Ziem Wschodnich, należących do odzyskującej niepodległość Rzeczypospolitej, a utraconych na 123 lata zaborów, nie nazywano ruskimi onucami.
 
Ale również wtedy działali agenci obcych interesów. Przed obchodami 11 listopada 1936 roku pojawił się Rozkaz 3 dla czytelników w wydawanym w Warszawie piśmie Bój z bolszewizmem:
 
Moskiewscy agenci działający pod firmą KPP starają się dotrzeć do wszystkich warstw polskiego społeczeństwa, aby wszędzie - gdzie to tylko jest możliwe - zaszczepić jad w duszę najszerszych warstw społeczeństwa. Pamiętajcie, że wróg nr 1 to bibuła sowiecka a wróg nr 2 to komsomoł, czyli Komunistyczny Zw. Młodzieży.
Kompartia to wrzód na ciele, Komsomoł to rak na sercu Narodu. W ciągu najbliższego miesiąca, obok dalszej, codziennej i uporczywej pracy w myśl rozkazów dotychczasowych, musimy dać wyraz prawdzie, że w obliczu niebezpieczeństwa komunistycznego cały Naród Polski stanowi zwartą jedność.
W odpowiedzi na rocznicę rewolucji bolszewickiej, w odpowiedzi na marzenia o „światowym październiku" musimy zamanifestować Jednolity Front Narodu Polskiego!
Okazją tą będzie rocznica odzyskania Niepodległości, święto 11-go Listopada. W dniu tym weźmiemy wszyscy tłumny udział w manifestacjach narodowych, podkreślając przede wszystkim naszą jedność przeciwko komunie. W tym celu każdy z nas powinien wykonać następujące zadania:
- W środę 11 listopada wszyscy wyruszamy na ulicę. Ci, którzy należą do organizacji, biorących udział w pochodach i manifestacjach, obowiązkowo stają na zbiórkach. Czytelnicy niezorganizowani, znajdujący się wśród publiczności biorą udział w manifestacjach, wznosząc okrzyki na cześć Narodu i na pohybel komunie!
- Zarówno w pochodach, (tam gdzie będą organizowane), jak wśród publiczności Czytelnicy nasi muszą żywiołowo manifestować przeciwko bolszewizmowi.
Już na kilka dni przed świętem 11 listopada, Czytelnicy nasi powinni przygotować sobie transparenty papierowa, z wypisanymi hasłami. Ścisłe wykonywanie naszych instrukcji to walka z najzajadlejszym wrogiem naszej niepodległości i szybkie nad nim zwycięstwo! (Bój z bolszewizmem, 1936)
 
W tym samym numerze w artykule Dwie rocznice autor streszcza skutki rewolucji bolszewickiej- warto i dzisiaj zapoznać się z perspektywą przyszłego życia, w obliczu toczącej się na naszych oczach globalnej rewolucji kulturowej i rządzących nami aparatczyków. Autor pisze:
W ZSSR są teraz tylko dwie klasy społeczne: panów i niewolników. Niewolnikami jest 150 milionów mieszkańców. Panami - dwieście tysięcy urzędników, obsługujących aparat państwowy czyli tzw. „aparatczyków".
 
(…) Zapłacono, skazując dziesiątki milionów ludzi na głód i nędzę najstraszliwszą. Miliony ton zboża, odebranego chłopom przez ekspedycje karne, szło ma rynki europejskie, podczas gdy w kraju już nie setki tysięcy, ale miliony ludzi umierało z głodu. W całej Rosji od chwili zwycięstwa rewolucji komunistycznej rozszalał się terror. Nad Rosją Sowiecką jako najwyższy władca zapanował strach, paniczny strach przed wszechpotężnym i wszędzie sięgającym G. R. U. (obecnie WHO ONZ itp.) Umiano dławić resztki oporu i łamać ostatek godności ludzkiej. Opornych bezlitośnie tępiono. Każdą próbę samodzielnego myślenia czy działania, każde odchylenie od „generalnej linii” traktuje się jako zdradę rewolucji (obecnie nazwa się to walką z mową nienawiści).
 
Donosicielstwo ( obecnie sygnaliści) podniesiono do godności najwyższej cnoty rewolucyjnej. Szczuto dzieci na rodziców i braci na braci. Wprowadzono najnikczemniejszą metodę - odpowiedzialności członków rodziny. Wprowadzono jako regułę do „śledztwa" najokrutniejsze tortury fizyczne i moralne, które łamały i doprowadzały do upodlenia najsilniejsze charaktery. Wolność i prawa jednostki są w Sowietach fikcją (patrz działania Prokuratora Bodnara) .(Bój z bolszewizmem 1936 Henryk K.)
 
Autor kontynuuje pokazując osiągnięcia II RP:
Bez terroru, bez niewolnictwa, bez głodu dziesiątkującego robotników i chłopów, bez milionów rozstrzelanych i wymordowanych zbudowaliśmy największy port Bałtyku -Gdynię, zbudowaliśmy dziesiątki i setki nowych zakładów przemysłowych z Mościcami na czele, przeprowadziliśmy setki kilometrów nowych linii kolejowych, odbudowaliśmy tysiące budynków stacyjnych, wyprodukowaliśmy u siebie cały tabor kolejowy, towarowy i osobowy oraz lokomotywy, które eksportujemy na rynki zamorskie, stworzyliśmy nowe gałęzie przemysłu metalowego, elektrotechnicznego. Wybudowaliśmy nowe drogi, rozbudowaliśmy miasta i miasteczka. Wznosimy polskie „Dnieprostroje“ - Porąbkę i Rożnów.
Mimo tych bezspornych i wielkich sukcesów nie patrzymy na rzeczywistość bynajmniej przez różowe okulary. Wiemy, że stan obecny – mimo, iż bez porównania lepszy od stanu gospodarczego ZSRR -jest daleki od pomyślności, że konieczne są daleko idące reformy i korektywy w obecnym systemie podziału dóbr.
Ale wiemy również to, że wszelkie trudności przezwyciężymy z chwilą, gdy staniemy wszyscy pod jednym sztandarem pracy dla przyszłości, gdy złączymy się pod hasłem rzuconym przez Naczelnego Wodza -„Podciągnąć Polskę wyżej!". Staniemy do tej pracy nie dla tego, że popędzi nas bat - jak pędzi robotnika i chłopa w Rosji Sowieckiej - ale dlatego, że wielkość i potęga Narodu jest nam droga nade wszystko.(Bój z bolszewizmem, 1936)
 
Dlatego my Polacy i utożsamiający się z narodem polskim przedstawiciele innych narodów, idziemy w reaktywowanym Marszu Niepodległości. Demonstrujemy że należymy do tego NARODU!!!
Biorę udział w manifestacji narodowej zgodnie z Rozkazem nr 3 z roku 1936, podkreślając przede wszystkim, swoją jedność z przodkami przeciwko komunie. Komunie ubranej w 2024 roku we współczesne szaty. Idę mimo protestu współczesnych bolszewików.
 
Bożena Ratter





Informujemy, iż w celu optymalizacji treści na stronie, dostosowania ich do potrzeb użytkownika, jak również dla celów reklamowych i statystycznych korzystamy z informacji zapisanych w plikach cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Pliki cookies można kontrolować w ustawieniach przeglądarki internetowej. Korzystając z naszej strony, bez zmiany ustawień w przeglądarce internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności.