Wacław Leszczyński: Agentura wpływu
data:15 września 2024 Redaktor: Anna
Rosja miała i ma doskonałą agenturę. I nie chodzi tu o agentów typu serialowego „Klosa” i „lobbystów” korumpujących polityków, ale o „agentów wpływu”. Nimi są często politycy, związani z Rosją ideologią, historią rodziny, czy obawą publikacji kompromitujących materiałów z ich przeszłości. Większość agentów wpływu to jednak „doradcy” i „eksperci”. Oni są przy rządach, parlamentach, partiach politycznych i organizacjach pozarządowych. Tkwią w nich od dawna, zyskali zaufanie ich kierownictw i „doradzają” w wielu sprawach. Robią to często z korzyścią dla danej instytucji, co zwiększa do nich zaufanie i ich znaczenie. Wykorzystują to w momencie, gdy mogą wpłynąć na coś, co prędzej, czy później będzie korzystne dla Rosji.
Zapewne inne byłyby losy środkowo-wschodniej Europy, w tym Polski, gdyby prezydent USA Franklin Roosevelt w Teheranie w 1943 r. nie posłuchał „dobrej rady” swego doradcy i nie zamieszkał w ambasadzie radzieckiej. Tam odcięty od premiera Wielkiej Brytanii, Winstona Churchilla, nie mógł konsultować z nim propozycji Stalina, popieranych przez swych doradców. Konsekwencją tego była Jałta i okupacja rosyjska połowy Europy. Wynikła z tego „zimna wojna”, koszty której ponosiła też ludność Zachodniej Europy i USA.
Rosja uważa, że Polska powinna jej podlegać, czy to w formie części jej imperium, czy jako państwo zależne. W XVIII wieku rosyjscy ambasadorowie, korzystając ze słabości Polski, praktycznie nią rządzili. Ambasador Grzegorz Dołgorukow spowodował na Sejmie Niemym w 1717 r. uznanie cara rosyjskiego Piotra I za gwaranta rozejmu szlachty z Augustem II. Herman Karl von Keyserling z pomocą wojska rosyjskiego przeprowadził elekcję, kandydata Rosji, Stanisława Augusta Poniatowskiego na króla Polski. Nikołaj Repnin przy pomocy wojska rosyjskiego, porwał do Kaługi czterech polskich senatorów i doprowadził do uchwalenia w 1768 r. zrównania w prawach innowierców, „Praw Kardynalnych” oraz „Traktatu” między Rosją i Polską. Gwarantką tego została caryca Katarzyna II i Polska stała się zależna od Rosji. Otto Magnus von Stackelberg doprowadził do sejmowej ratyfikacji I Rozbioru Polski i wszystkie decyzje króla polskiego musiały być z nim konsultowane. Potem, w czasie rozbiorów, Rosja zagarnęła większość ziem polskich.
Gdy Polska była tworem państwowym zależnym od Rosji, to rządzili w niej, w latach 1814-31 w Wielkim Księstwie Warszawskim, Wielki Książe Konstanty Romanow, a w latach 1945-89, w PRL, Bolesław Bierut i jego komunistyczni następcy. W 1989 r. nastąpiło formalne uniezależnienie Polski od Rosji, której wojska okupacyjne opuściły Polskę w 1993 r. Jednak Rosja nie akceptuje tego w pełni i przez swych agentów, w tym agentów wpływu, stara się wpływać na politykę Polski. Wiele faktów w Polsce w ostatnich 35 latach było wynikiem działania rosyjskiej agentury. Było nim np. uznanie powstałej III RP za kontynuatorkę okupacji rosyjskiej zwanej PRL, wraz z jej nielegalnymi prawami, począwszy od tzw. „Dekretów PKWN” autorstwa Stalina. Podobnym faktem było zablokowanie częściowej reprywatyzacji zagrabionych dóbr przez komunistów.
Wynikiem działań agentów wpływu był „reset” stosunków Polski z Rosją i umowa o współpracy ich „służb” ze szkodą dla NATO. Ich zasługą były też protesty przeciw przekopaniu Mierzei Wiślanej, budowie CPK i zakupom uzbrojenia. Oni tworzą bojówki zakłócające uroczystości Smoleńskie. Specjalnie wrogo traktowała Rosja rządy Zjednoczonej Prawicy. Wymyśliła łgarstwo o braku w Polsce praworządności i jej agenci głosili je w Polsce i Europie. Użyła cały plan szkalowania polskich służb granicznych i wojska za ochronę granicy z Białorusią przed napływem nasyłanych nielegalnych imigrantów. Według niego, prymitywni „pożyteczni idioci” utrudniali ochronę granicy, obrzucali wulgaryzmami pilnujące ją służby i zamieszczali w piśmie i w filmach paszkwile na temat Polski i Polaków. Agentura kłamliwie oskarżała też Polaków o to, że w czasie II Wojny Światowej mordowali Żydów. Działając w strukturach PiS doprowadziła do przegrania wyborów Prawicy, „podsuwając” jej „Piątkę dla zwierząt” i decyzję z września 2023 r. o „psychiatrycznej” przesłance do aborcji. Zniechęciło to do PiS wielu wyborców. Agenci bronili jednego szpiega rosyjskiego (udostępniono mu akta śledztwa!) i pomogli uciec z Polski drugiemu (sędziemu). Obecna walka z Kościołem i religią oraz forsowanie legalizacji aborcji, to nie akcja ukrytych agentów, a wynik ideologicznych przekonań rządzących potomków i wychowanków komunistów rządzących w PRL i popierana przez Rosję, kontynuacja ich polityki.
Niemcy są dla Rosji strategicznym sojusznikiem. Ale Polskę uważa ona za swoją strefę wpływów. Widząc, jak dzięki Koalicji ośmiu gwiazdek, Niemcy mają coraz większy wpływ na Polskę, starają się im to utrudnić, przez podważanie autorytetu poddanych im władz. Efektem działań rosyjskiej agentów jest „zbyt widoczne” łamanie przez władzę prawa i Konstytucji. Efektem jest zamiar weryfikacji sędziów i składania przez nich (jak w PRL, w czasach stalinowskich) „samokrytyki”, celem wyeliminowania sędziów chcących być niezawisłymi. Efekt „rad” agentów to pomysł zamiany demokracji w Polsce na „demokrację socjalistyczną” (czy jakoś tak). Wszystko to podważa mit walki z „autokracja” tej władzy i ośmiesza ją w kraju i zagranicą. Wartością Europy jest demokracja. Jej niszczenie powoduje wypychanie Polski z Europy, co jest celem Rosji. A co na to Polacy?
Wacław Leszczyński
[foto_duzy_2]
[/foto_duzy_2]
[foto_duzy_3]
[/foto_duzy_3]
[foto_duzy_4]
[/foto_duzy_4]
[foto_duzy_5]
[/foto_duzy_5]
[foto_duzy_6]
[/foto_duzy_6]
[foto_duzy_7]
[/foto_duzy_7]
[foto_duzy_8]
[/foto_duzy_8]
[foto_duzy_9]
[/foto_duzy_9]