Strajk rolników Bydgoszcz - 9.02.2024
To właśnie w Bydgoszczy w 1981r. rolnicy rozpoczęli walkę o swoje prawa, była głodówka w siedzibie PSL - manifestacja z kosynierami, która ruszyła z bydgoskiej Bazyliki, pobicie działaczy związkowych przez ZOMO w siedzibie Wojewódzkiej Rady Narodowej, gdzie znajdowali się na zaproszenie władz, a gdzie dzisiaj po 43 latach od tych wydarzeń zostali potraktowani gazem pieprzowym przez policję.
Wtedy walczyli o rejestrację związku zawodowego Solidarność Rolników Indywidualnych, dzisiaj walczą za nas wszystkich, by uchronić Polskę przed konsekwencjami „zielonego ładu”.
Bydgoszczanie odpowiedzieli na apel bydgoskiego Klubu Gazety Polskiej (przewodniczący Krystian Frelichowski był uczestnikiem pierwszej manifestacji chłopskiej w 1981 r.) oraz Solidarnych 2010 i przywitali przyjeżdżających na protest kawą i ciastem, głównie pączkami.
Działacze lat 80. tych
Podczas kulminacji protestu rolnikom towarzyszyło wielu działaczy lat osiemdziesiątych, jak i niezwykle wielu młodych ludzi.
W pewnym momencie manifestacji działacze wraz z towarzyszącą im dziennikarką Radia PiK Jolantą Fischer, podążając za wicewojewodą, weszli do budynku, gdzie zostali potraktowani gazem pieprzowym, potem policja zaatakowała także tych, którzy znajdowali się blisko wejścia. Pierwszej pomocy, do przyjazdu pogotowia, udzielała poszkodowanym działaczka klubu Gazety Polskiej, członkini Solidarnych 2010, działaczka lat 80-tych emerytowana pielęgniarka Krystyna Sawicka. Część ofiar policyjnego ataku użalała się na szczypiący ból oczu, na to, że nie widzą, inni wymiotowali.
Czy to jest wolna Polska? Nie wydaje mi się.
Krystian Frelichowski