Piątek z rolniczymi protestami w Bydgoszczy przebiega niespokojnie. Protestujący zostali zaatakowani przez policję gazem pieprzowym podczas nieudanej próby wejścia do Urzędu Wojewódzkiego. Jedna osoba wymagała pomocy pogotowia.
Zablokowane jest centrum.
Zgoda na demonstrację została wyrażona do północy [za: https://bydgoszczinformuje.pl/]
Protestujący chcieli rozmawiać z wojewodą kujawsko-pomorskim Michałem Sztyblem. W pewnym momencie do protestujących wyszedł wicewojewoda Piotr Hemmerling. Na nagraniach widać krótką rozmowę urzędnika z rolnikami i sformowanie 10-osobowej delegacji. Stojący obok wicewojewody mężczyzna z megafonem krzyczy do zgromadzonych: "Wojewoda zaprasza wszystkich na rozmowy".
Gdy wicewojewoda wszedł do budynku, ruszyła za nim grupa rolników, chcąca udać się na dalsze rozmowy. Sytuacja zrobiła się nerwowa, doszło do przepychanek przy wejściu do urzędu. W pewnym momencie w kierunku grupy manifestantów wypuszczono gaz pieprzowy.
Na miejsce wezwana została karetka pogotowia, w celu udzielenia pomocy jednej osobie. Najprawdopodobniej w wyniku użycia gazu ucierpiała jedna z będących bardzo blisko dziennikarek.
[za: niezalezna.pl]
------------------------------------------
Od rana do Bydgoszczy zjeżdżały rolnicze ciągniki z całego regionu. Ruch w centrum miasta został po południu całkowicie zablokowany. Rolnicy na torowisku na rondzie Jagiellonów zapalili ognisko. Od ok. 14 nie przejeżdżają już przez rondo tramwaje.
Pierwsze ciągniki i maszyny rolnicze można było dostrzec na rogatkach miasta już około godziny 7.00. Ci, którzy zmierzali na godzinę 8.00 do pracy i szkół (część z nich odwołała dziś zajęcia) nie mieli jednak większych problemów z dotarciem do celu. Wszystko się zmieniło ok. godz. 9. Z różnych stron spoza Bydgoszczy zjeżdżały do centrum kawalkady ciągników i naczep. Epicentrum protestu znajduje się między rondem Jagiellonów a rondem Bernardyńskim. Protest trwa także na ul. Jagiellońskiej i Focha.
Setki ciągników stoją, albo w żółwim tempie przemieszczają się po mieście. Najtrudniejsza sytuacja, jak informował wcześniej ZDMiKP, jest na ulicy Bernardyńskiej, której dwa pasy w każdą stronę zastawione są ciągnikami. Ulica Jagiellońska w stronę ronda Jagiellonów jest także nieprzejezdna. Wszystko na bieżąco relacjonuje ZDMiKP na swym profilu na Facebooku.
Protestujący ok. 14 zapalili na torowisku na rondzie Jagiellonów ognisko. Potem podpalili przed Urzędem Wojewódzkim bele siana. Czarny dym widoczny był z daleka.
foto: https://twitter.com/ZDMiKP
--------------------------------------------------------------------------------