W ostatnich latach w przekazie z Watykanu pojawia się wezwanie do postawy słuchania innych i towarzyszeniu im w ich drodze. Tak się postuluje na użytek zewnętrzny. A jak jest wewnątrz Kościoła? Oto dwa najnowsze przykłady: usunięcie gorliwego biskupa J. Stricklanda z biskupstwa Tyler w Teksasie bez podania przyczyny. I drugi: pozbawienie kard. R. L. Burke z USA mieszkania w Rzymie i środków pieniężnych, z tego powodu, że ponoć szkodzi Kościołowi, choć nikt nie wskazał, w jaki sposób to czyni. Zwyczajowo kardynałom przysługują takie świadczenia, by mogli skutecznie spełniać swoją misję książąt Kościoła. Obaj ci hierarchowie cechują się wielką troską o Kościół i jego nauczanie zgodnie z tym, co Pan Jezus nam zostawił. Czy nie jest to faryzeizm (mówimy o słuchaniu, ale nie słuchamy). Obłudę u faryzeuszy piętnował Jezus. Faryzeusze dając jałmużnę, ogłaszali przed sobą, że składają ofiarę, a więc nie byli szczerzy wobec obdarowanego, a tylko chcieli, aby ludzie ich chwalili i poważali. Podobnie zamiast modlić się przed samym Bogiem, robili to wszędzie tam, gdzie tylko byli ludzie, aby wszyscy mogli ich usłyszeć i podziwiać.
Ostatnio bp J. Strickland otrzymał zakaz odprawiania Mszy świętej na terenie diecezji. Katolicki teolog i pisarz dr Peter Kwaśniewski skomentował decyzję Watykanu: Kościół jest obecnie zarządzany jak organizacja mafijna. Prawo kanoniczne jest deptane przez tych, którzy mają dawać przykład praworządności. Siła zastąpiła autorytet, a przestępstwo jest tylko jedno: zbytnia ortodoksja.
Prawdopodobną przyczyną takich działań administracyjnych jest fakt, że wskazani hierarchowie swoją postawą wzmacniają opór wobec zamierzeń Watykanu sprzecznych z dotychczasową nauką Kościoła katolickiego. Bp J. Strickland i kard. R. L. Burke prezentują swoje przekonania w sposób wyważony, prosty i ze szczerego serca. Działania wobec nich prowadzone są w sposób zakulisowy.
Gdzie tkwi istota rzeczy? Otóż hierarchowie ci wskazują, że różne działania Watykanu - czy to za pomocą tzw. synodu o synodalności, czy też wcześniejszych wypowiedzi prowadzą do rozmywania wiary katolickiej, by w przyszłości (podobnie jak Kościół w Niemczech) można było dowolnie ją interpretować. W ostatnim czasie chodzi o naukę moralną Kościoła; środowiska modernistyczne chcą „poluzować” wymagania Kościoła. Dążą one również do rozbicia jedności Kościoła, na wzór protestantyzmu, by w różnych rejonach można było, w ramach Kościoła, nauczać inaczej.
Myślę, że trzeba przyjrzeć się błędowi modernizmu, który papież Pius X uważa za źródło wszelkich herezji i że prowadzi do agnostycyzmu (encyklika „Pascendi dominici gregis”). Modernizm znaczy tyle, co religia dostosowana do współczesności, złagodzona, przyjazna, modna w obecnych czasach. Modernizm jest systemem wewnętrznie spójnym, podkopującym same fundamenty wiary poprzez atak na katolickie pojęcia objawienia, dogmatu i Tradycji w celu nadania im nowych, fałszywych znaczeń. Modernizm dogłębnie zmienia religię katolicką, wypaczając wszystkie zasady leżące u samych podstaw katolicyzmu.
Zwolennicy modernizmu na Soborze Watykańskim II chcieli zmienić dotychczasową naukę o Objawieniu pomijając Tradycję jako jedno z jej źródeł. Chcieli także, wzorując się na badaczach protestanckich, zakwestionować historyczność Pisma św. To się nie udało, ale do konstytucji Dei Verbum wprowadzono niejednoznaczności. I wtedy, nie krępując się Tradycją, można, tak jak protestanci, dowolnie interpretować Pismo św.
Kościół zawsze nauczał, że źródła Objawienia są dwa: Pismo św. i Tradycja. Pierwsze jest pod natchnieniem, drugie pozostaje pod Boską asystencją. Tradycja jest nieomylną regułą wiary katolickiej, która w Kościele przewodzi Pismu. Był przecież czas, kiedy nie było Pisma św., ale nigdy nie było epoki pozbawionej ustnej Tradycji, sięgającej aż do samego Jezusa i apostołów. Ten jedyny depozyt Objawienia Bożego został powierzony autorytetowi Kościoła. To Tradycja ustaliła ostatecznie skład Pisma Św. Tradycja to przekaz instytucji, rytów i praktyk, które kształtują religię chrześcijańską. Tradycja to wiara Kościoła w łączności z Apostołami, depozyt wiary – depositum fidei.
Boska Tradycja, jedno ze źródeł Objawienia, jest niezmienna. Tradycja - której wyrazicielami są Ojcowie Kościoła, Sobory, Papieże, doktorzy Kościoła, a także liturgia – stanowi zewnętrzną normę dla Magisterium, które powinno być jedynie jej wiernym odbiciem. Należy odróżnić niezmienną Tradycję od tradycji kościelnych, które się z nią łączą i częstokroć ją wyrażają, i które mogą się zmieniać.
Tradycja to słowo Jezusa przekazane apostołom - nie spisane, ale przekazywane drogą ustną z pokolenie na pokolenie. Tradycja zakłada ścisłą ciągłość i wierność temu, co przekazane, a jeśli pojawi się coś nowego, to nigdy w formie zaprzeczenia czy odrzucenia, ale w formie dodania, które w sposób logiczny pasuje do tego, co było obecne. Sam Jezus Chrystus zatroszczył się, by Tradycja, którą zapoczątkował, była dokładnie zachowywana; odróżnia prawdziwą Tradycję, inspirowaną działaniem Ducha Świętego, od fałszywej: Duch Święty, którego Ojciec pośle w moim imieniu, On was wszystkiego nauczy.
Ojcowie Kościoła mówiąc o Tradycji mieli na myśli: przekazywanie depozytu wiary przez sukcesję apostolską (św. Ireneusz), to, co nie zostało spisane, a przyjęło się w Kościele, jak przepisy liturgiczne, np sposób sprawowania Eucharystii, nie spisana przez apostołów wykładnia Pisma św. (św. Klemens Aleksandryjski), to, w co wierzy Kościół zawsze i wszędzie (św. Wincenty z Lerynu).
Należy trzymać się mocno Tradycji i autentycznego rozumienia Pisma św., by poprzez zabiegi interpretacyjne (odrzucenie Tradycji) nie podmieniono nam treści wiary. Najświętsza Maryja Panna jest pogromczynią wszystkich herezji; warto odpowiedzieć na apel bpa A. Schneidera, by podjąć Ogólnoświatową krucjatę ku czci Niepokalanego Serca Najświętszej Maryi Panny w celu uproszenia Bożej interwencji w związku z kryzysem Kościoła.
Oto treść Apelu:
Ogólnoświatowa krucjata ku czci Niepokalanego Serca Najświętszej Maryi Panny
w celu uproszenia Bożej interwencji w związku z kryzysem Kościoła
Maryja podarowała nam w Fatimie modlitwę różańcową i praktykę Pięciu Pierwszych Sobót
jako skuteczną duchową pomoc w uzyskaniu szczególnych łask Bożych.
Praktyka Pięciu Pierwszych Sobót polega na tym, by w pierwsze soboty pięciu kolejnych
miesięcy przystępować do sakramentu spowiedzi i Komunii Świętej, odmawiać Różaniec i przez
piętnaście minut rozważać przynajmniej jedną z piętnastu tajemnic różańcowych w intencji
wynagrodzenia za grzechy przeciwko Niepokalanemu Sercu Maryi.
W obliczu ogromnego kryzysu, dotykającego obecnie Kościół katolicki, Bractwo Matki Boskiej
Fatimskiej rozpoczyna ogólnoświatową krucjatę duchową, polegającą na codziennej modlitwie
różańcowej i praktykowaniu Pięciu Pierwszych Sobót, aby za pośrednictwem Niepokalanego
Serca Najświętszej Maryi Panny błagać Boga o pomoc i interwencję, zwłaszcza dla Stolicy
Apostolskiej w Rzymie.
Ta krucjata duchowa rozpocznie się w pierwszą sobotę stycznia 2024 r. (6 stycznia) i zakończy w
pierwszą sobotę grudnia 2024 r. (7 grudnia).
8 grudnia 2023 r., Uroczystość Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny
Christopher P. Wendt, dyrektor międzynarodowy Bractwa Matki Bożej Fatimskiej
+ Athanasius Schneider, asystent duchowy Bractwa Matki Bożej Fatimskiej, biskup pomocniczy
archidiecezji Najświętszej Maryi Panny w Astanie
Zb.