Marcin Bogdan: Dlaczego?
data:06 września 2023     Redaktor: Agnieszka

23 sierpnia, dwa miesiące po domniemanym buncie przeciw Putinowi, w katastrofie lotniczej w obwodzie twerskim zginął szef Grupy Wagnera Jewgienij Prigożyn, jego zastępca Dmitrij "Wagner" Utkin oraz pięciu innych członków tej zbrodniczej formacji. Marsz na Moskwę 24 czerwca mógł być grą operacyjną samego Putina, a Prigożyn odegrał w nim jedynie zadaną mu rolę. Ale to mogło wystarczyć do wydania wyroku, wszak w Rosji nie liczy się prawda ani czyjaś lojalność, liczy się wyłącznie cel, który uświęca środki. A celem władców Rosji było zawsze pokazanie swoim poddanym oraz całemu światu, że ich władza jest wszechmocna, a każda, nawet domniemana nielojalność, jest surowo karana.

Tu-154M nr 101, który uległ katastrofie w Smoleńsku (zdjęcie z 2008 roku). fot. Polish_Air_Force_Tupolev_Tu-154_Dmitry_Karpezo.jpg: Dmitry Karpezoderi
W tym kontekście trudno nie odnieść się do okoliczności katastrofy rządowego TU-154M z 10 kwietnia 2010 roku, w której zginął Prezydent Polski Lech Kaczyński. Pierwsza analogia, która się nasuwa, to jednostka wojskowa w Twerze. Wszak kontrolerami lotu na lotnisku Siewiernyj w Smoleńsku dowodził pułkownik Nikołaj Krasnokucki, wyskoki oficer z tejże jednostki w Twerze.
Samolot Prigożyna Embraer Legacy 600 (EMBR3.SA), który rozbił się w obwodzie twerskim, był produkcji brazylijskiej. Brazylijskie Centrum Badań i Zapobiegania Wypadkom Lotniczym (CENIPA) oświadczyło, że w interesie poprawy bezpieczeństwa lotów gotowe jest uczestniczyć w śledztwie prowadzonym pod przewodnictwem Rosji. Ale Rosja odpowiedziała, że nie będzie badać katastrofy samolotu zgodnie z międzynarodowymi przepisami, ponieważ lot był lotem krajowym z Moskwy do Petersburga i nie podlega żadnym międzynarodowym przepisom.
Można doszukiwać się jakiś podobieństw między przebiegiem samej katastrofy i jej badaniem a tym, co się stało 10 kwietnia 2010 roku pod Smoleńskiem. Ale istotniejsze są różnice w zachowaniu ludzi, którzy wtedy, w roku 2010 byli w Polsce u władzy, a obecnie są w opozycji i to w dodatku totalnej. Dlaczego nikt z nich nie mówi teraz nic o warunkach atmosferycznych i zalegającej mgle, dlaczego totalna opozycja nie informuje o tym, że piloci byli źle wyszkoleni, a w kokpicie razem z nimi był pijany Utkin. Dlaczego stacja TVN nie podaje nieprawdziwej, ale jakże medialnej informacji o zarejestrowanych słowach pilota: jak nie wyląduję to mnie zabiją. Dlaczego Ewa Kopacz nie informuje, że „Najmniejszy skrawek, który został przebadany, najmniejszy szczątek, który został znaleziony na miejscu katastrofy, kiedy przekopywano z całą starannością ziemię na miejscu tego wypadku, na głębokości ponad jednego metra, i przesiewano ją w sposób szczególnie staranny - każdy znaleziony skrawek został przebadany genetycznie”. Dlaczego Tomasz Arabski i Ewa Kopacz nie wyjaśniają, że trumny ofiar tej katastrofy muszą być zalutowane i nie będą mogły być nigdy otwierane?
Dlaczego? Te pytania można mnożyć, można ułożyć długą ich listę. I zapytać: dlaczego? Może dlatego, że totalna opozycja nie widziała w Jewgieniju Prigożynie wroga, może raczej widziała potencjalnego wybawcę. Przecież jedyny program totalnej opozycji na „demokratyczne” przejęcie władzy to ulica i zagranica. Ulica już była 4 czerwca w Warszawie i w innych miastach administrowanych przez opozycyjnych kacyków. Przyszedł więc czas na zagranicę. I ta zagranica była już blisko, zaledwie kilka kilometrów od pozbawionej obrony Bramy Brzeskiej. Była tak blisko, że wszyscy zadawali sobie to samo pytanie, które zadawano w roku 1981 – wejdą czy nie wejdą?
Nie weszli. Póki co nie weszli. A tych siedmiu już na pewno nigdy nie wejdzie.
Zobacz równiez:





Informujemy, iż w celu optymalizacji treści na stronie, dostosowania ich do potrzeb użytkownika, jak również dla celów reklamowych i statystycznych korzystamy z informacji zapisanych w plikach cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Pliki cookies można kontrolować w ustawieniach przeglądarki internetowej. Korzystając z naszej strony, bez zmiany ustawień w przeglądarce internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności.