Śmiertelny zastrzyk prosto w malutkie serduszko... Czy posłowie obronią dzieci zabijane w Oleśnicy?
My dzisiaj na oddziale na przykład mamy trzy kobiety, które są w trakcie terminacji ciąży z powodu trisomii 21 i zagrożenia zdrowia psychicznego (…). Przed chwilą przeszły zabieg wstrzyknięcia chlorku potasu, zatrzymały się serca ich dzieci" - te przerażające słowa Gizeli Jagielskiej, wicedyrektor szpitala w Oleśnicy, obiegły Polskę. Szpital łamie prawo, przyznaje się do tego publicznie i... nic! Czy prawo w Polsce jest respektowane? Czy matki i ich nienarodzone dzieci mogą czuć się w swojej Ojczyźnie bezpiecznie? Czy posłowie, wyciągający na sztandary chrześcijańskie wartości, w końcu zaczną w tej sprawie działać?!
Obserwując, że te makabryczne praktyki, stają się coraz częstsze, czuję, że nie można wobec nich przejść obojętnie – mówi Zbigniew Kaliszuk z Fundacji Grupa Proelio.
W powiatowym szpitalu w Oleśnicy w 2022 r., pomimo wyroku Trybunału Konstytucyjnego, zabito co najmniej 71 dzieci z wadami rozwojowymi. W tym 19 z Zespołem Downa i 1 z Zespołem Turnera. Doktor Gizela Jagielska, wicedyrektor szpitala, publicznie przyznaje, że szpital uśmierca dzieci także po 22 tygodniu ciąży wstrzykując im do serc chlorek potasu. Po to, aby przypadkiem nie urodziły się żywe. To okrucieństwo trzeba powstrzymać! – wyjaśnia działacz. Fundacja przygotowała apel „Powstrzymajmy uśmiercanie nienarodzonych dzieci w szpitalu w Oleśnicy”, w którym prosi władze oleśnickiego powiatu o interwencję. Podpisało się pod nim już ponad 10 tysięcy osób. Zbiórka podpisów cały czas trwa. Dołączyć do apelu można pod linkiem: https://proelio.pl/petycje/viewpetition/34-powstrzymajmy-usmiercanie-dzieci-z-zespolem-downa
W świetle wyroku Trybunału Konstytucyjnego zabijanie dzieci z wadami rozwojowymi w Polsce jest nielegalne. Zespół Pani Jagielskiej nic sobie nie robi jednak z tego prawa, wykonując aborcję na podstawie stwierdzenia zagrożenia dla zdrowia psychicznego matki. To grube nadużycie. Nie wiem jak ktokolwiek może twierdzić, że pozwolenie na wstrzyknięcie trucizny do serca dziecka, które nosiło się w brzuchu 5-6 miesięcy i które mogłoby szczęśliwie żyć przez wiele lat, pozytywnie wpłynie na psychikę matki. Przecież to się będzie za nią ciągnąć całe życie - zauważa Zbigniew Kaliszuk.
W szpitalu w Oleśnicy w 2022 r. wykonano połowę z 161 zarejestrowanych w Polsce aborcji. Większość innych szpitali bało się interpretować prawo w podobny sposób. Ale jak zobaczą, że jest przyzwolenie na takie działania, zaczną robić to samo - obawia się działacz pro-life.
Prawo do życia to najbardziej podstawowe prawo każdego człowieka. Polska Konstytucja, co potwierdził wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 22 października 2020 r., gwarantuje to prawo dzieciom z Zespołem Downa i innymi wadami rozwojowymi już od momentu poczęcia. Wykonywanie aborcji na dzieciach z wadami rozwojowymi pod pretekstem rzekomego zagrożenia zdrowia psychicznego kobiet, jest kpieniem sobie z tego prawa. Zwłaszcza jeśli weźmie się pod uwagę szereg badań naukowych, które pokazują, że długofalowo to zabicie dziecka ma szkodliwy wpływ na psychikę kobiet. Proszę o interwencję i zadbanie o to, aby w prowadzonym przez Państwa szpitalu zakończono te okrutne praktyki i zaczęto respektować konstytucyjne prawo dzieci z wadami rozwojowymi do życia. Żaden człowiek nie powinien mieć wstrzykiwanej trucizny do serca - to fragment petycji, którą można podpisać
TUTAJ.
Jest także petycja o zmianę proaborcyjnej polityki Ministerstwa Zdrowia - można ją podpisać
TUTAJ.
Czekamy na reakcję polityków! Czy w Polsce prawo coś znaczy? Czy PiS wartości chrześcijańskie ma tylko na sztandarach, czy żyje nimi naprawdę?