Papież Franciszek wypuścił właśnie drony słów, które ranią dusze i umysły, gdy rosyjscy agresorzy nie przestają mordować Ukraińców. Oto Bergoglio ( bo wstyd nazywać go papieżem) zwrócił się z apelem do młodych Rosjan, aby pamiętali o dziedzictwie wielkiej Rosji i o „dziele” takich carów jak Piotr Wielki i Katarzyna. W dniach, kiedy rosyjski agresor dokonuje ludobójstwa na Ukrainie, a trwa ono już półtora roku, głowa kościoła rzymsko-katolickiego wzywa rosyjską młodzież do ...szanowania i admiracji takich historycznych praktyk jak budowanie imperium kosztem innych narodów?!! Znamy już mądry komentarz ks. Isakowicza-Zaleskiego, wszechstronny i wyważony, polecam go wysłuchać koniecznie – daje wiele do myślenia i warto poświęcić mu dziesięć minut. Zareagował też arcybiskup grecko-katolicki Światosław Szewczuk czy MSZ, a uderzenie Ukrainy w czasach, gdy broni się przed najeźdzcą jest wyjątkowo nikczemne. Niestety, nie pierwsza to szokująca wypowiedź papieża-Latynosa, któremu bliższy jest komunizm, a nie cywilizacja zachodnia...Pyta też ks.Isakowicz jak czuliby się Polacy, gdyby w 1939 ówczesny papież stanął po stronie III Rzeszy i wychwalał np. Bismarcka...Ignorancja historii nie tłumaczy Franciszka, a jego wypowiedź nie broni żadnych wartości – choć absolutnie powinna! – i zabrzmiała fatalnie niczym głos kolaboranta Rosji, co nie będzie zapomniane Watykanowi – sądzi ks.Isakowicz...Ale warto dodać jeszcze pewne bolesne detale, mniej znane jak np. gdy Piotr Wielki w 1705 wkroczył z wojskiem do Rzeczypospolitej własnoręcznie zabił w Połocku rapierem przeora unickich bazylianów, czterech innych zakonników kazał okrutnie stracić, ciała ich wrzucić do Dźwiny, a cerkiew potem zamknąć...Łaskę okazywał jedynie prawosławnym. W Warszawie kolumna Zygmunta ocalała, bo nie znaleziono sposobu przewiezienia jej do Petersburga...A w kilka lat po Połtawie car Piotr zdarł z Gdańska ogromną kontrybucję i jeszcze domagał się – na szczęście daremnie - wydania słynnego tryptyku Memlinga o Sądzie Ostatecznym. Bardziej znamy krwawe „zasługi” Katarzyny jak rzeź humańską czy wojnę po uchwaleniu Konstytucji 3 Maja, potem insurekcję Kościuszki czy grabież Biblioteki Załuskich...Zdaniem papieża Bergoglio byłyby to czyny godne szacunku i podziwu dla młodych Rosjan? Pan Bergoglio chyba oszalał wskazując te wzory imperialnej nienawiści do innych narodów i wyznań – to one mają kształtować nowe pokolenia Rosjan ? To jak ma wyglądać świat w przyszłości ? W chmurach nieustannej wojny? Albowiem słowa Franciszka wykopały nie tylko rowy między Ukrainą a kościołem katolickim, ale były uderzeniem w samą Ukrainę, a także w kraje Europy Wschodniej, stale zagrożone przez imperialne zakusy Kremla. Pan Bergoglio mówił nie jak namiestnik Chrystusa ( oj, nie udał się on tym razem), ale niczym rzecznik Putina, zapatrzonego przecież w postać Piotra Wielkiego! A cytuje się czasem myśl rosyjskiego poety, Maksymiliana Wołoszyna, że Piotr Wielki był...”pierwszym bolszewikiem”! ( za Hugh Williams „Fifty things you need to know about the world”, Harper Collins Publ.2010).
Marek Baterowicz
![]() | Marek Baterowicz (ur. 1944) jako poeta debiutował na łamach „Tygodnika Powszechnego” i „Studenta” (1971). Debiut książkowy - „Wersety do świtu” (W-wa,1976); tytuł był aluzją do nocy PRL-u. W 1981 r. wydał poza cenzurą zbiór wierszy pt. „Łamiąc gałęzie ciszy”. Od 1985 roku na emigracji, od 1987 w Australii. Autor kilku tytulów prozy(M.in "Ziarno wschodzi w ranie"-1992 i 2017) oraz wielu zbiorów poezji, jak np. „Serce i pięść” (Sydney, 1987), „Z tamtej strony drzewa” (Melbourne, 1992 – wiersze zebrane), „Miejsce w atlasie” (Sydney, 1996), „Cierń i cień” (Sydney,2003), „Na smyczy słońca” (Sydney, 2008). W 2010 r. we Włoszech ukazał się wybór wierszy - „Canti del pianeta”, następnie "Status quo" (Toronto, 2014), zbiór opowiadań – „Jeu de masques” (Nantes,2014),"Nad wielką wodą" (Sydney,2015) oraz e-book jego powieści marynistycznej, osadzonej w XVI wieku „Aux vents conjurés”. |