Zb. Żak: Myśli - Prymas Tysiąclecia i umiłowanie Ojczyzny
data:27 maja 2023     Redaktor: Redakcja

Myśli, 21/2023, 27 maja 2023
Biada prawodawcom ustaw bezbożnych i tym, co ustanowili przepisy krzywdzące, aby słabych odepchnąć od sprawiedliwości i wyzuć z prawa biednych mego ludu; by wdowy uczynić swoim łupem i by móc ograbiać sieroty! Lecz co zrobicie w dzień kary, kiedy zagłada nadejdzie z dala? Do kogo się uciekniecie o pomoc, i gdzie zostawicie wasze bogactwa? (Iz 10, 1-3).

 
Warto przypomnieć postać kardynała Stefania Wyszyńskiego – błogosławionego, który przeprowadził naród polski przez czas komunizmu. Istnieje niebezpieczeństwo, że ci, których pokonał w walce duchowej oraz ich spadkobiercy będą chcieli również jemu odebrać dobre imię.

Wielkość Prymasa ujawniła się w okolicznościach życia związanych z wojną i zniewoleniem komunistycznym, ale wcześniej została ukształtowana w domu. Takie cechy jak pracowitość, opracowany plan dnia, realizowany nawet w niesprzyjających okolicznościach, rzetelność, solidność, powściągliwość, opanowanie emocji, praca umysłowa. Opracowane przedsięwzięcia były przemyślane i przemodlone. Umiłowanie Ojczyzny zostało wyniesione z domu i wzbogacone przez własne doświadczenia i powierzoną odpowiedzialność.

Doświadczenie tak wielkiej liczby ofiar oraz ogromu zniszczeń w czasie II wojny światowej skłaniało go do chronienia życia każdego Polaka. Dlatego był przeciwny walce partyzanckiej po wojnie, gdyż widział, że spowoduje to kolejne straty patriotycznej młodzież polskiej. Przeciwny był też stawianiu radykalnych żądań podczas okresu Solidarności i nawoływał do umiaru, by nie sprowokować rozlewu krwi.

A przecież można powiedzieć, że oprócz Jana Pawła II, był też duchowym ojcem Solidarności. Władze Solidarności nie zawsze chciały słuchać sędziwego kapłana, ale jego rady były przemyślane i cechowały się największą troską o przyszłość Polski.

W tamtych czasach, gdy człowiek był młody, wydawało się, że Prymas jest zbyt zachowawczy, że potrzeba więcej radykalizmu, ale późniejsze wydarzenia pokazały, że to Prymas miał rację. Oczywiście media rządowe (a praktycznie tylko takie były) usiłowały wprowadzić nieporozumienie pomiędzy Prymasem a społeczeństwem manipulując słowami Prymasa.

A już po podpisaniu porozumień sierpniowych Prymas tak mówił do przedstawicieli stoczniowców (7 września 1980 r.): „Od dawna już w teorii katolickiej nauki społecznej mówiono, że pierwszym manifestem wyzwolenia człowieka jest Ewangelia. Dlatego Kościół Boży walczy o człowieka, o jego wyższe wymiary, o świadomość doskonalszego przeznaczenia... To wyzwolenie musi się dopełniać w Duchu Świętym, bo w każdym z nas działają moce Boga w Trójcy Świętej Jedynego: miłość Boga Ojca, łaska Pana naszego Jezusa Chrystusa i dar jedności w Duchu Świętym. Te trzy moce muszą się spotkać i działać razem, ażeby wszelki wysiłek ludzki był owocny i skuteczny... Jakże trzeba tu być niezwykle rozumnym! Jak trzeba ogarniać teraźniejszość i przyszłość Narodu, dla którego pracujemy, ażeby po nieudanych próbach zbawienia człowieka w Polsce, „bez miłości”, udała się próba zbawienia człowieka – przez miłość Bożą, przez łaskę Chrystusa i dar jedności w Duchu Świętym... Jakże wiele Wam potrzeba ducha pokoju, a może i pokory, ale przede wszystkim roztropności, cierpliwości, szacunku dla każdego człowieka, czy będzie on waszym przyjacielem czy przeciwnikiem.”

A 10 listopada 1980 tak mówił do przedstawicieli Solidarności: "Mamy widzieć przed sobą cały Naród, społeczeństwo, państwo, a potem – wielką dziedzinę ludzkiej pracy. Zawsze Polacy tak walczyli o swoje dobro, by bronić Narodu. Na pewno macie wiele postulatów, wymagań i potrzeb, ale wszystko układajcie według pewnej hierarchii: co dzisiejsze państwo, chociażby było najlepiej zorganizowane, może już dać, a czego jeszcze dać nie może... zaspokojenie najsłuszniejszych praw wymaga hierarchii wartości i cierpliwości. Najważniejszą rzeczą jest ratować naród i rodzinę, a w obecnym systemu – ratować też ład i porządek społeczny, kulturalny, moralny, religijny i gospodarczy.”

Kardynał Stefan Wyszyński stawiał na systematyczną pracę, nad sobą, nad rodziną, nad narodem. Dlatego program Jasnogórskich Ślubów Narodu oraz Wielka Nowenna przed obchodami Tysiąclecia Chrztu Polski została rozłożona na lata. Ważnym elementem Nowenny była peregrynacja kopii Obrazu Jasnogórskiego po parafiach w całej Polsce.

Był też przekonany, że komunizm zostanie obalony w Polsce, jak powiedział do kapłanów archidiecezji warszawskiej we wrześniu 1957 r.:  Dziewięcioletnie przygotowanie do Milenium winno całą Polskę przeobrazić wewnętrznie. Los komunizmu rozstrzygnie się w Polsce. Jak Polska się uchrześcijani, stanie się wielką siłą moralną, komunizm sam przez się upadnie. Losy komunizmu rozstrzygną się nie w Rosji, lecz w Polsce, przez jej katolicyzm. Polska pokaże całemu światu, jak się brać do komunizmu, i cały świat będzie jej wdzięczny za to.

Czy świat jest wdzięczny Polsce za to? Czy może raczej na świecie nie dominują ideowi spadkobiercy komunizmu i mają Polsce za złe, że przyczyniła się do obalenia komunizmu? I czy na nowo Polska nie powinna się uchrześcijanić?

Prymas S. Wyszyński był delegatem i ordynariuszem dla grekokatolików w Polsce w latach 1948–81. Bronił praw wiernych przywiązanych do swojej bizantyjsko-ukraińskiej tradycji i duchowości, którzy odważnie i uparcie trwali przy swoim obrządku.

Ale jednocześnie prymas Wyszyński dwukrotnie interweniował, by zablokować proces beatyfikacyjny metropolity Szeptyckiego, mając swoją ocenę tej postaci.

Kardynał S. Wyszyński posiadał również uprawnienia wobec Kościoła na Wschodzie. Była ona realizowana na kilku obszarach: tajnych święceń kapłańskich oraz biskupich, zbieraniu i przekazywaniu Stolicy Apostolskiej informacji o sytuacji Kościoła w Związku Sowieckim oraz stałych zabiegach u kolejnych papieży oraz ich najbliższych współpracowników, aby ten obszar nigdy nie przestał funkcjonować w świadomości Kościoła powszechnego i jego najwyższych pasterzy.

Może warto wysłuchać rozmowy o kardynale Stefanie Wyszyńskim z prof. Janem Żarynem:

I krótkiego przeglądu zdarzeń z życia błogosławionego Prymasa:

 

Zb.






Informujemy, iż w celu optymalizacji treści na stronie, dostosowania ich do potrzeb użytkownika, jak również dla celów reklamowych i statystycznych korzystamy z informacji zapisanych w plikach cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Pliki cookies można kontrolować w ustawieniach przeglądarki internetowej. Korzystając z naszej strony, bez zmiany ustawień w przeglądarce internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności.