Zb. Żak: Myśli - Pan mój i Bóg mój?
data:19 maja 2023     Redaktor: Redakcja

Myśli, 20/2023, 19 maja 2023
Ja jestem chlebem żywym, który zstąpił z nieba. Jeśli kto spożywa ten chleb, będzie żył na wieki. Chlebem, który Ja dam, jest moje ciało za życie świata. Kto spożywa moje Ciało i pije moją Krew, ma życie wieczne, a Ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym. Ciało moje jest prawdziwym pokarmem, a Krew moja jest prawdziwym napojem. Kto spożywa moje Ciało i Krew moją pije, trwa we Mnie, a Ja w nim. (J 6, 51, 54-56).
Kielich błogosławieństwa, który błogosławimy, czy nie jest udziałem we Krwi Chrystusa? Chleb, który łamiemy, czyż nie jest udziałem w Ciele Chrystusa? (1Kor 10, 16)

net

 

W maju widzimy w kościołach dzieci przystępujące do I Komunii świętej. To bardzo radosny widok, że tak wiele dzieci wciąż chce wzrastać z Chrystusem. I dobrze, że wielu rodziców pomaga dzieciom w przygotowaniu się do I Komunii św., mimo olbrzymiej propagandy ateistycznej przeciwnej sakramentom świętym. Budujące jest również to, że wielu z rodziców, w związku z tymi przygotowaniami, jakby na nowo odkrywa wiarę katolicką. Jest niewątpliwie część rodziców, którzy są obojętni religijnie, ale różnych powodów posyłają dzieci na lekcje religii, być może, by nie odczuły dyskomfortu, że nie uczestniczą w uroczystości I Komunii św. tak jak inne dzieci.

Wprawdzie zauważa się, że o ile na samej uroczystości obecne są całe rodziny, to już w czasie tzw. „białego tygodnia” brak jest części rodziców. Nawet zauważyłem, że grono rodziców stoi na zewnątrz kościoła podczas takiej mszy św. prowadząc ożywioną konwersację. To, że Pan Jezus przychodzi w trakcie mszy św. i karmi ich dzieci, tych rodziców nie interesuje. Być może nie wierzą w realną obecność Jezusa w Eucharystii. A może tylko uważają, że to przesada, by w dzień powszedni uczestniczyć we mszy św. A przecież wspieranie modlitewne swych dzieci, by budowały swą przyjaźń z Jezusem, mogłoby być cennym darem. Nie rokuje to dobrze, gdyż dzieci takich rodziców nie będą miały dobrego wzorca dla rozwoju przyjaźni z Bogiem. A to przecież rodzice są pierwszymi nauczycielami wiary. Jeśli rodzic swoim przykładem nie pokaże dziecku, jak ważna jest Eucharystia, Komunia Święta, pojmowana jako spotkanie z Jezusem, czas ten niewiele będzie się dla niego różnił od innych okolicznościowych imprez w gronie rodziny.

Jak zauważa ks. S. Kostrzewa (NDz 06.05.2023 Odkryjmy sacrum pierwszej Komunii świętej): „na niewiele zdadzą się wysiłki kapłanów czy katechetek, jeśli zabraknie przykładu rodziców i starszego rodzeństwa. Co ma dziecko przekonać do przyjmowania Jezusa, jeśli jego rodzice nie przyjmują Eucharystii, jeśli nie troszczą się o regularną spowiedź? Niektórzy rodzice, za namową kapłanów, podejmują pewne wysiłki, aby przybliżyć się do Boga i parafii na czas I Komunii Świętej swoich dzieci. Jednak po zakończonych uroczystościach bardzo szybko znika ich zapał i następuje powrót do życia bez Boga i praktyk. Iskra wiary i obecność Jezusa w sercach ich dzieci zostają bardzo szybko stłumione”. Oczywiście ważne jest również przygotowanie do pierwszej spowiedzi św., która jest tak mocno atakowana przez środowiska wrogie Kościołowi. Trudno odczytać tajemnicę łaski Eucharystii – ofiary, bez tajemnicę miłosierdzia Bożego. Przyjaźń z Jezusem trzeba pielęgnować, poprzez częste z Nim spotkania; to zadanie rodziców i katechetów by w tym mobilizować dzieci.

I wreszcie bardzo ważna jest sama uroczystość I Komunii św. Jeśli wszelkie gesty będą podkreślały najwyższą cześć okazywaną Jezusowi utajonemu w chlebie Eucharystycznym, to jest szansa, że dzieci zapamiętają to na całe życie, że przyjęły do swego serca Kogoś najważniejszego – samego Boga, swojego Stwórcę.

Byłoby ze wszech miar wskazane, by proboszczowie w poszczególnych parafiach udzielali I Komunię św. na klęcząco i do ust, gdyż to jest wyrazem najwyższej czci, co do tej pory potwierdzała praktyka Kościoła. Stwórcy oddajemy cześć na klęcząco!

Bp A. Schneider („Corpus Christi”) zauważa, że: zbliżając się do Boskiego Ciała Chrystusa w momencie Komunii św. , każdy wierny powinien ofiarować Chrystusowi nie tylko wewnętrzną czystość duszy, lecz także akt zewnętrznej adoracji uczyniony ciałem i pozdrowić Go, klękając, w postawie pokory i duchowego dziecięctwa otwierając usta i pozwalając się nakarmić przez Chrystusa za pomocą dłoni kapłana, który podczas mszy św. działa in persona Christi.

Bp A. Schneider zapytany o praktykę udzielania Komunię św. na rękę, odpowiedział bardzo stanowczo i ocenił ją jako największy cios we współczesnym Kościele. Banalizowaniem Ciała Chrystusa” jest podawanie Go jak cukierka. Ów największy skarb Kościoła, jakim jest rzeczywista obecność Pana Jezusa w Eucharystii, musi być otoczony najwyższą ochroną. Zaś wprowadzona powszechnie forma tylko pokazuje, jak słaby jest stan Kościoła. Dopóki Komunia na rękę nie zostanie zabroniona, a Kościół nie zacznie klękać przed Panem, nie będzie odnowienia Kościoła.

Ponieważ statystyki wskazują, że w kolejnych latach szkolnych ubywa dzieci na mszy św. w kościele, to trzeba podejmować wysiłki przeciwdziałające tym tendencjom. Jednym z nich jest podejmowanie praktyki dziewięciu I piątków miesiąca jako wynagrodzenia za zniewagi Najświętszemu Sercu Jezusa. A może warto też przywoływać wstawiennictwa Matki Bożej i z chętnych dzieci tworzyć róże różańcowe w intencji rozwoju ich wiary i zachowania przyjaźni z Jezusem – to zadanie dla rodziców i katechetów.

Zb.






Informujemy, iż w celu optymalizacji treści na stronie, dostosowania ich do potrzeb użytkownika, jak również dla celów reklamowych i statystycznych korzystamy z informacji zapisanych w plikach cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Pliki cookies można kontrolować w ustawieniach przeglądarki internetowej. Korzystając z naszej strony, bez zmiany ustawień w przeglądarce internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności.