Bożena Ratter: „Kresy, jak ocalić pamięć”
data:16 maja 2023     Redaktor: Redakcja

Rząd, kraj i stołeczne miasto Lwów użyczyli obchodowi i Zjazdowi muzyków moralnego i należytego poparcia


Księgarnia Polska we Lwowie została założona w roku 1822 przez Adama Dominika Bartoszewicza, jednego z najwybitniejszych księgarzy polskich z drugiej połowy ubiegłego stulecia- czytam w informatorze Zjazdu Bibliotekarzy i Bibliofilów Polskich we Lwowie w 1928 r.

Choć Adam Bartoszewicz tworzył księgarnię w mieście, które wraz z zagrabionymi Rzeczypospolitej ziemiami znalazło się w zaborze austriackim,  nie bał się nazwać księgarni Polską, w przeciwieństwie do obecnych doradców rządowych, naukowców, redaktorów pism, autorów testów, którzy unikają przymiotnika „polski”, zastępując go przymiotnikiem „galicyjski” lub pomijając w ogóle, gdy odnoszą się do istnienia Rzeczypospolitej i działań Polaków na terenie obecnej Ukrainy.

Czas na prawdę, Kresy to nie „pewne pojęcie” , jak wyraził się doradca Prezydenta, to bardzo  istotna część Polski, gdzie przez wieki Polacy i zasymilowani przedstawiciele innych narodowości tworzyli dla Rzeczypospolitej ( a więc i dla Rusinów) kulturę, naukę, edukację, gospodarkę, rolnictwo na poziomie światowym i bronili Rzeczypospolitej przed atakiem barbarzyńców ze wschodu i wrogów z zachodu.

„Kresy, jak ocalić pamięć” to tytuł  konferencji, która odbędzie się w sobotę, 20 maja, w Warszawie, w Collegium Bobolanum (ul. Rakowiecka 61) po Mszy św. w kościele św. Andrzeja Boboli o godz. 14.00. Obecni będą znakomici goście.

W roku 1889 gdy firmę objął Bernard Połoniecki, ukazały się nakładem Księgarni Polskiej we Lwowie pierwsze w Polsce wydania zbiorowe dzieł Mickiewicza, Słowackiego, Fredry, Szekspira, Krasińskiego.  W ostatnich czasach przed wybuchem wojny 1914 roku rozpoczęła Księgarnia Polska także wydawnictwa naukowe i przygotowała się do zakończenia wojny, o czym informowała czytelników:

Wydawnictwo Księgarni Polskiej Bernarda Połonieckiego we Lwowie.

ZADANIA I POTRZEBY GOSPODARCZE.

Pod redakcyą prof. Fr. Bujaka zaczyna wychodzić zbiór prac, odnoszących się do spraw krajowych, gospodarczych i społecznych. Przeznaczone dla publiczności wykształconej mają one zwracać uwagę na najważniejsze zagadnienia, szerzyć ich zrozumienie i torować drogi dla rozumnej i energicznej polityki krajowej oraz budzić zainteresowanie dla działań zbiorowych.

Będą one przedstawiały ukształtowania stosunków naszych pod wpływem wojny oraz będą się starały wskazywać sposoby działania i kierunki rozwoju i dlatego powinny się znaleźć w ręku każdego, komu losy kraju i przyszłość narodu leży na sercu.

Pierwsze wydrukowane prace dotyczyły uprawy roli, hodowli zwierząt domowych, tworzenia sklepów Kółek Rolniczych, wizji rozwoju przemysłu.

Kilka tytułów  wydanych przez Księgarnię Polską we Lwowie z  ZAGADNIEŃ TECHNICZNYCH ODBUDOWY KRAJU:

Górski Kazimierz: Przedsiębiorstwa miejskie, Dr. Pomianowski K., prof.: Wodociągi, Krzyczkowski D. prof.: Materyały budowlane, Rybczyński M. Kierownik kraj. biura hydrograficznego:  Studnie, Szaynok W., inż.: Rzeźnie., A. Kuhnel. Inżynier miejski we Lwowie: Drogi i ulice, Dr. Jan Łopuszański prof. Polit. Lwowskiej: Zakłady o sile wodnej, Wacław Gunther, doc. Polit. Lwowskiej:  Motory elektryczne, Mieczysław Rybczyński, Kierownik kraj. biura hydrograficznego: Regulacya rzek, Ignacy Drexler, docent Polit. Lwowskiej:  Odbudowanie wsi i miast na ziemi naszej, Dr. Pomianowski R., prof. :Kanalizacya miejska, Dr. Chrzanowski Wiesław, prof. :Wybór silnika, Dr. Matakiewicz M., prof. : Drogi wodne w Polsce.

Obecna infrastruktura Ukrainy jest efektem tej wiedzy i  pracy Polaków.

W dniach od 22. do 28. października 1910 r. odbył się we Lwowie uroczysty obchód szopenowski, pierwszy tego rodzaju i w tym zakresie festiwal muzyczny w Polsce. Przedkładając dziś księgę pamiątkową tego obchodu, postanowił komitet urządzający zdać zwięźle sprawę ze swych starań i nakreślić przebieg czynności przygotowawczych.

Inicjatywę uroczystego uczczenia setnej rocznicy urodzin Fryderyka Chopina podjęło kilka osób jeszcze we wrześniu 1909 r.

Ten komitet inicjatorów odbył szereg posiedzeń, których rezultatem było przede wszystkim delegowanie prof. St. Niewiadomskiego do mistrza Paderewskiego z prośbą o poparcie podniesionej myśli uczczenia setnej rocznicy Chopina przez przyjęcie prezesury komitetu. Z podróży swej do Morges  (Boże Narodzenie 1909) przywiózł delegat komitetu jak najpomyślniejsze relacje, streszczające się w ofiarowanym z własnej inicjatywy współudziale czynnym mistrza Paderewskiego jako koncertanta i dyrygenta, kierującego wykonaniem swej symfonii.

Rząd, kraj i stołeczne miasto Lwów użyczyli obchodowi i Zjazdowi muzyków moralnego i należytego poparcia. Dostojnicy duchowni, najprzewielebniejsi księża arcybiskupi Bilczewski i Teodorowicz odprawieniem uroczystych nabożeństw oraz. ks. biskup Bandurski znakomitą wymową swoją dali wyraz łączności między Kościołem a sztuką narodową.

Mistrz Paderewski mimo cierpień fizycznych, które nic pozwoliły mu wziąć udziału na czele artystów wykonawców, przybył do Lwowa, aby wygłosić wspaniałą mowę o znaczeniu nieśmiertelnego Chopina i stał się wbrew swej woli tym świetlanym punktem zebrania, ku któremu oczy wszystkich nieustannie się zwracały. Szereg artystów polskich przyjął czynny współudział w produkcjach koncertowych, wśród nich mianowicie pp. Żeleński, Sołtys, Opieński, Różycki jako dyrygenci, jako wykonawcy zaś p. Wanda Landowska, p. Rosenthal. p. H. Melcer, wreszcie uczeń mistrza Paderewskiego, Schelling, Amerykanin, który zrzeczeniem się nie tylko honoraryum, lecz nawet zwrotu wysokich kosztów podróży, złożył hojną ofiarę na ołtarzu czci składanej pamięci Chopina. Przyjęli dalej również czynny współudział liczni śpiewacy i śpiewaczki, solistki i soliści, którzy utworzyli chór, jakiego w tym składzie nie, łatwo można usłyszeć. Wreszcie i członkowie orkiestry teatru miejskiego i Towarzystwa muzycznego dołożyli swą cegiełkę do dzieła jubileuszu. (Księga pamiątkowa przedłożona przez Komitet Obchodu 1912 r.)

Wszyscy wymienieni jak  Mickiewicz, Słowacki, Krasiński, Sienkiewicz, Chopin, Paderewski, Teodorowicz, Bilczewski i tysiące innych to nie Kresowianie, nie Kresowiacy, nie jacyś „galicjanie” ale POLACY!  Księga pamiątkowa jednego z setek  tysięcy wydarzeń zaprzecza tezie Przemysława Żurawskiego vel Grajewskiego (i innych polskojęzycznych ekspertów), który  na stronach 159-179 numeru  8  2015/2016 Teologii Politycznej omawia temat „Kresy – dzieje pewnego pojęcia”:

„Kresy są polską krainą romantyczno – heroicznych niesamowitości, niczym Szkocja w powieściach Waltera Scotta... W okresie międzywojennym legenda Kresów zaczęła nabierać charakteru sentymentalno- krajoznawczego. Była to kraina malowniczych ruin dawnych fortec, dostarczająca niezliczonych uroków entuzjastom rodzącej się turystyki, a jej kultura dworkowo – pałacowa pozostawała żywym nurtem kultury polskiej w ogóle, popularyzując kresową specyfikę i legendę….Kresy w czasie PRL w przestrzeni publicznej były obecne głównie w osobach znanych kresowiaków, o których pochodzeniu wiedziano, nawet jeśli go nie podkreślano”.

 
Bożena Ratter
 
 
 





Informujemy, iż w celu optymalizacji treści na stronie, dostosowania ich do potrzeb użytkownika, jak również dla celów reklamowych i statystycznych korzystamy z informacji zapisanych w plikach cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Pliki cookies można kontrolować w ustawieniach przeglądarki internetowej. Korzystając z naszej strony, bez zmiany ustawień w przeglądarce internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności.