Zb. Żak: Myśli - Przegląd spraw
data:13 maja 2023     Redaktor: Redakcja

Myśli, 19/2023, 13 maja 2023
Biada tym, którzy zło nazywają dobrem, a dobro złem, którzy zamieniają ciemności na światło, a światło na ciemności, którzy przemieniają gorycz na słodycz, a słodycz na gorycz! Biada tym, którzy się uważają za mądrych i są sprytnymi we własnym mniemaniu! Tym, którzy za podarek uniewinniają winnego, a sprawiedliwego odsądzają od prawa. (Iz 5, 20-21, 23).
Jeżeli Mnie prześladowali, to i was będą prześladować... Ale to wszystko wam będą czynić z powodu mego imienia, bo nie znają Tego, który Mnie posłał. Gdybym nie przyszedł i nie mówił do nich, nie mieliby grzechu. Teraz jednak nie mają usprawiedliwienia dla swego grzechu. Kto Mnie nienawidzi, ten i Ojca mego nienawidzi. (J 15, 20-23)

 
Życie polityczne nabiera tempa. Perspektywa wyborów mobilizuje wiele środowisk. W takiej gorączce przed-\przedwyborczej zatraca się spokojne spojrzenie na różne zdarzenia i łatwo wskazać przeciwnika winnego tych wydarzeń.
 
Z pozoru taka ludzka tragedia jak śmierć zakatowanego Kamilka urasta do wydarzenia politycznego, na którym usiłują zbić kapitał polityczny różne środowiska, ale szczególnie lewicowe, którym obca jest troska o normalną rodzinę. Z punktu widzenia zdrowego rozsądku rodzina będąca wiernym związkiem kobiety i mężczyzny jest optymalnym środowiskiem dla rozwoju i wychowania dzieci. Ci, którzy promują tzw. patchwork’owe związki, nie zauważają, że to w nich tkwi zarzewie zagrożeń.
 
Oczywiście normalne rodziny nie są wolne od niebezpieczeństw, a zaliczyłbym do nich alkoholizm i pracoholizm. Ale proszę spojrzeć, kto promuje łatwą dostępność alkoholu z nachalną reklamą. Kto w 2003 r. wydał zgodę na taką reklamę? Rząd SLD. Kto uważa, że przede wszystkim należy odnieść sukces zawodowy, że dzieci trzeba oddawać na wychowanie do żłobków do szkół? Środowiska liberalne. Kto domaga się, by rozszerzyć zabijanie dzieci poczętych? Matka Teresa z Kalkuty przestrzegała (Konferencja ONZ w Kairze w 1994 r): „największym niebezpieczeństwem zagrażającym pokojowi jest dzisiaj aborcja. Jeżeli matce jest wolno zabić swoje dziecko, cóż może powstrzymać ciebie i mnie, byśmy się nawzajem nie pozabijali?”.
 
Zachęcam do wysłuchania krótkiego wystąpienia Jana Pospieszalskiego:
 
 
Przy okazji istotnie trzeba przyjrzeć się sądom rodzinnym. Choć jak widać wielka batalia w Polsce toczy się właśnie o sądy, o oczyszczenie z sędziów ideologicznie zaangażowanych w walkę polityczną. Ale także warto zauważyć niezmierne zbiurokratyzowanie całego życia zbiorowego, w tym również sądów. Liczy się procedura i zgromadzone dokumenty, a nie dotarcie do prawdy o danej sytuacji, by bezstronnie i uczciwie rozstrzygnąć w danej sprawie sądowej, również rodzinnej. Trzeba też przyjrzeć się poglądom profesorów i wykładowców, którzy kształtują nowe pokolenie sędziów, prokuratorów, adwokatów.
 
Wciąż wyjątkowo trudna sytuacja polskiego rolnictwa jest powodem walki politycznej. I jak zwykle należy odróżniać demagogów od ludzi rzetelnie zatroskanym o los polskiej wsi, o rolnictwo i samowystarczalność żywieniową.
 
Jak zauważa Beata Ignaczak, rolniczka hodująca drób „Wszyscy czujemy się jak pionki na politycznej szachownicy. Najpierw wymierza się przeciwko nam działa, odciąga od pracy i wypycha na ulicę aby manifestować, a później oczekuje głosów poparcia. O rolnictwie powstaje wiele nieprawd i jesteśmy systematycznie skłócani z naszymi rodakami z miasta. Przez lata nie pamięta się o nas, ludziach którzy są odpowiedzialni za bezpieczeństwo żywnościowe kraju, gdy przychodzą wybory, prawie wołają nas po imieniu”.
 
Sprawa rakiety pod Bydgoszczą wskazuje na luki w bezpieczeństwie państwa, ale również na niedostatek sprawnego działania w takiej sytuacji i braku umiejętności nad nią zapanowania. Zidentyfikowanie, co się naprawdę zdarzyło, trwało też zdecydowanie za długo. W takich sytuacjach decydenci nie powinni spierać się na forum publicznym, ale przedstawić stan faktyczny oraz podjąć plan naprawczy. W roku wyborczym taki incydent jest wygodnym pretekstem do rozdmuchania sprawy. Racja stanu wymaga, by takiej sprawy nie zamiatać pod dywan, ale również, by zbyt długo nie debatować.
 
Odrębną sprawą jest upamiętnienie ofiar ludobójstwa na Wołyniu i Kresach południowo-wschodnich w związku z 80. rocznicą apogeum ludobójstwa (11 lipca 1943 r.). Warto wesprzeć inicjatywę powstania na Powązkach pomnika ofiar tego ludobójstwa:
 
 
A dlaczego to jest tak ważne? Można o tym dowiedzieć się z debaty:
 
 
Szczególnie ważny uznaję tu głos i argumentację P. Lisickiego; w tym konieczność, jeśli chodzi o upamiętnienie ofiar, wzorowania się na Izraelu. Podkreślenia wymaga fakt, o którym mówi E. Siemaszko, że na obecnej zachodniej Ukrainie nie może być mowy o niewiedzy na temat zbrodni banderowskich, gdyż w prawie każdej rodzinie były osoby zaangażowane w zagładę Polaków. Problem w tym, że próbuje się te działania usprawiedliwiać. Zadaniem władz polskich i społeczeństwa jest pamięć o tych Polakach, którzy zostali zamordowani w okrutny sposób oraz ich upamiętnienie, a także niegodzenie się na honorowanie ich sprawców.
 
Zb.





Informujemy, iż w celu optymalizacji treści na stronie, dostosowania ich do potrzeb użytkownika, jak również dla celów reklamowych i statystycznych korzystamy z informacji zapisanych w plikach cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Pliki cookies można kontrolować w ustawieniach przeglądarki internetowej. Korzystając z naszej strony, bez zmiany ustawień w przeglądarce internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności.