Zb. Żak: Myśli - Bitwa o rodzinę
data:04 lutego 2023     Redaktor: Redakcja

Myśli, 05/2023, 03 lutego 2023
Mnie, ojca, posłuchajcie, dzieci, i tak postępujcie, abyście były zbawione. Albowiem Pan uczcił ojca przez dzieci, a prawa matki nad synami utwierdził. Kto czci ojca, zyskuje odpuszczenie grzechów, a kto szanuje matkę, jakby skarby gromadził. Kto czci ojca, radość mieć będzie z dzieci, a w czasie modlitwy swej będzie wysłuchany (Syr 3, 1-5).

 

Zaprezentowano wstępne dane z Narodowego Spisu Ludności z 2021 r. Dotyczą one liczby i struktury rodzin. W Polsce spada liczba rodzin; jest ich nieco ponad 10,1 mln, mniej o 800 tys. niż 10 lat wcześniej. Dominują małżeństwa z dziećmi - 4,2 mln, ale wzrasta liczba małżeństw bezdzietnych - 3 mln, a 550 tys. to związki niesformalizowane (z dziećmi lub bez). Prawie co czwarta rodzina była tworzona przez samotnego rodzica z dziećmi. W latach 2011-2021 znacznie wzrosła liczba małżeństw bez dzieci – o 373,5 tys., do 3 mln 69,9 tys. (13,9%).

Więcej danych mozna znaleźć np. tu: https://pch24.pl/gus-w-polsce-spada-liczba-rodzin-najwiecej-jest-malzenstw-z-dziecmi/.

W roku 1900 liczba mieszkańców świata wahała się w granicach 1,65 mld, a Polski 25,5 mln, co stanowiło 1,55% ogólnej liczby mieszkańców świata. W roku 2021 liczba mieszkańców świata wynosi 7,8 mld, a Polski 38 mln, co stanowi 0,49% mieszkańców globu. W ciągu 121 lat swój udział Polacy w populacji ogólnoświatowej pomniejszyli trzykrotnie – z 1,55% do 0,48%.

Dane GUSu dotyczące polskiej demografii są bardzo niepokojące: w ubiegłym roku urodziło się zaledwie 305 tys. dzieci a zmarło około 448 tys. osób. Alarmujące dane dotyczące perspektyw demograficznych w Polsce widać też na podstawie deklaracji kobiet dotyczących macierzyństwa. Z badań CBOS wynika m.in., że blisko 70 proc. kobiet w Polsce w wieku od 18 do 45 lat nie ma planów prokreacyjnych, zaś 40 proc. kobiet bezdzietnych w wieku od 18 do 45 lat wcale nie zamierza mieć dzieci.

Władze w Polsce zastanawiają się nad przyczynami zapaści demograficznej, ale ich nie znajdują i zjawisko to z roku na rok się pogłębia. Starają się podejmować działania ukierunkowane na jednostkę, a nie na rodzinę. Osobiście wydaje mi się, że przyczyna jest dość oczywista, natomiast nie jest oczywiste, jak tę przyczynę pokonać.

Ludzie młodzi i w średnim wieku w znacznej mierze wybierają wygodę, własne potrzeby, użycie i w pogoni za tymi dobrami, które nie są w stanie uszczęśliwić człowieka, nie dostrzegają tego, co najważniejsze i poddawszy się egoizmowi, nie chcą być bezinteresownym darem z siebie dla drugich.

W Polsce zaś po transformacji ustrojowej i doświadczeniu wielu niedostatków przekonano młodych wkraczających w dorosłe życie, że muszą zadbać o siebie i swoje potrzeby, że inni mogą być narzędziem do realizacji ich potrzeb. Niezmiernie ważną rolę odegrały tu media, które rozbudzały w młodych (ale i starszych) wciąż nowe potrzeby, również poprzez reklamę, ale też poprzez różnorakie seriale telewizyjne. Chęć konsumpcji tego, czego wcześniej w Polsce nie było (a było na Zachodzie), była tak silna, że wielu ignorowało wszelkie ostrzeżenia; płynące również z nauczania Kościoła. A gdy rozpadały się rodziny to było za późno, by to naprawić.

Wydaje się, że w sferze idei batalię o rodzinę w latach 90 tych XX wieku i początków XXI w. wygrał liberalny indywidualizm. Walkę tę podejmował Kościół, a szczególnie Jan Paweł II broniąc rodziny i wskazując, że człowiek rodzi się i wzrasta w rodzinie, a wspólnota narodowa, będąca rodziną rodzin jest optymalną kolebką rozwoju osobowego.

Liberalny indywidualizm sprzymierzył się ze środowiskami lewicowymi, postkomunistycznymi, które zawsze uważały, że rodzina to największa dla nich przeszkoda, by zrealizować swoje cele polityczne, i ich działania sprowadzały się do niszczenia rodziny.

Ks. prof. K. Bielawny stawia taką diagnozę (https://wp.naszdziennik.pl/2023-01-23/369691,ratujmy-rodzine.html): „jest to efekt zmasowanego ataku na młodzież, jaki rozpoczął się w Polsce w 1990 roku. Otwarcie na kulturę Zachodu, wraz z demokratyzacją naszego kraju, okazało się otwarciem na deprawację. Niestety, młodzież połknęła ten zatruty haczyk i deprawacja na ogromną, masową skalę się powiodła. Grupa osób, która ma dziś 45 lat, urodziła się w 1978 roku. Gdy byli oni nastolatkami, w każdej mniejszej i większej miejscowości działały dyskoteki. Były to miejsca, gdzie młodzi poznawali alkohol, narkotyki i rozwiązłość seksualną. Towarzyszyła temu muzyka, której przekaz to nic innego, jak odrzucenie Bożego porządku na rzecz przekazu antyreligijnego i antyrodzinnego.

Od trzech dekad społeczeństwo polskie traci swój największy kapitał, jakim jest moralność, poprzez ciche przyzwolenie na deprawowanie dzieci i młodzieży za pomocą mediów młodzieżowych czy internetu, pozostawiając najmłodsze pokolenie bez kontroli. Średnie i starsze pokolenie ulega nihilizmowi, oglądając godzinami telenowele, które budują rzeczywistość bez wartości moralnych, duchowych i odpowiedzialności za najbliższych. Największego spustoszenia dokonała wśród młodzieży zmiana w sposobie zabawy w dyskotekach i klubach nocnych. Zastosowano nową destrukcyjną metodologię zabawy. Zaaplikowano dzieciom i młodzieży na masową skalę dostęp do alkoholu, narkotyków, wyuzdania seksualnego i muzyki demonicznej”.

Widać zabrakło właściwego rozpoznania zagrożeń i wystarczającego przeciwdziałania władz państwowych, Kościoła i społeczeństwa, by uratować polską młodzież. Do tego potrzebna była aktywna polityka rodzinna wzmocniona przekazem medialnym. Próby realizacji takiej polityki były torpedowane przez środowiska postkomunistyczne i liberalne. Głównym celem polityki rodzinnej jest stworzenie warunków dla rozwoju i funkcjonowania rodziny poprzez sprzyjający rodzinie system prawny, finansowy, podatkowy, szacunek dla pracy wychowawczej kobiet, które rodzą i wychowują dzieci, system edukacyjny, ochrona zdrowia, gospodarka mieszkaniowa, kształtowanie opinii społecznej poprzez promocję rodziny.

W walce o rodzinę środowiska liberalne i lewicowe zdobywają coraz więcej „terenu” zarówno w obszarze prawa, ale także w zakresie „rządu dusz”, czyli w mediach, zarówno tradycyjnych, jak i elektronicznych. Media społecznościowe również narzucają określony styl, z którego trudno się wyłamać, nie zostając wykluczonym z tych mediów. To dotyczy również dzieci i młodzieży. Dlatego wpływ rodziców jest coraz mniejszy; o sposobie bycia decyduje grupa rówieśnicza.

Zrzekliśmy się suwerenności w wielu sprawach na rzecz gremiów międzynarodowych i wielkiego kapitału. Nie jesteśmy w stanie kształtować dzieci i młodzieży według naszych wartości. Nie możemy decydować, jakie media mają funkcjonować w Polsce, i tolerujemy szkodliwe stacje telewizyjne, bo tak nakazują nam sojusznicy. Zaś telewizja publiczna płynie z prądem liberalizmu, by mieć oglądalność. Nie patrzymy dalekosiężnie, ale doraźnie; nie ograniczamy szkodliwych, deprawujących treści.

Jak sprawić, by wprowadzić w Polsce politykę rodzinną? Aby tego dokonać, należałoby wprowadzić do Sejmu i Senatu polityków opowiadających się za taką polityką. A jak wybrać takich polityków? Większość społeczeństwa musiałaby rozumieć, że to fundament wszelkich innych działań politycznych i to powinno byc kryterium dokonywanych wyborów. Tak wiele osób jest przyzwyczaiło się już do realizacji tylko swoich potrzeb, do wygód, a taka polityka mogłaby je naruszać. Potrzeba więc jakiegoś ogólnopolskiego nawrócenia, by troszczyć się o dobro wspólne, a wtedy i rzeczywiste dobro indywidualne się pojawi. Do tego potrzebny jest rzetelny, ogólnopolski medialny przekaz.

Kardynał C. Caffarra przekazał proroctwo s. Łucji, która powiedziała, że ostateczna bitwa między Chrystusem a szatanem rozegra się o małżeństwo i rodzinę. Dziś wydaje się, że tylko cud może nas uratować. Ten cud przyjdzie, ale potrzeba naszego nawrócenia, a wówczas na naszych oczach dokona się cud, którego tak pragniemy. Jedyną wspólnotą, która może uratować Europę, jest Kościół rzymskokatolicki, o ile będzie wierny Ewangelii i niezmiennemu depozytowi wiary, jaki pozostawił nam Jezus Chrystus. Kościół poddany swej Królowej, a naszej Matce, Maryi.

Zb.

 

Redakcja poleca nowy portal promujący rodzinę:

https://afirmacja.info/






Informujemy, iż w celu optymalizacji treści na stronie, dostosowania ich do potrzeb użytkownika, jak również dla celów reklamowych i statystycznych korzystamy z informacji zapisanych w plikach cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Pliki cookies można kontrolować w ustawieniach przeglądarki internetowej. Korzystając z naszej strony, bez zmiany ustawień w przeglądarce internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności.