Trybunał Strasburski atakuje małżeństwo
data:01 lutego 2023     Redaktor: Anna

17 stycznia Europejski Trybunał Praw Człowieka dokonał przewrotu w wykładni praw człowieka i orzekł, że państwa Rady Europy, do których należy także Polska, mają obowiązek „prawnego uznania i ochrony związków jednopłciowych”. Aby utrudnić krytykę jednoznacznie wadliwego orzeczenia, sędziowie Trybunału Strasburskiego te rewolucyjne tezy zawarli w wyroku przeciwko Rosji.

Sędziowie wiedzieli oczywiście, że Rosja, która została wykluczona z Rady Europy za wszczęcie wojny przeciwko Ukrainie, zignoruje orzeczenie. Wyrok będzie natomiast wiążący dla pozostałych 46 państw Rady Europy, które nie mogły nawet zabrać głosu w tym postępowaniu, bo nie były jego stronami. Wskazywał na to polski sędzia prof. Krzysztof Wojtyczek, który nie poparł wyroku Trybunału i wraz z dwójką innych sędziów złożył zdanie odrębne w tej sprawie.

Jeżeli nie zareagujemy, ten wyrok zmusi Polskę do rejestrowania i uprzywilejowania związków jednopłciowych. Otworzy też szeroko drogę do żądania legalnej homoadopcji.
 
Trybunał stawia w niezwykle trudnej sytuacji także naszych prawników. Od kilku lat włączamy się w szereg postępowań, jakie przeciwko Polsce wytoczyli aktywiści LGBT. W każdym z nich żądają uznania, że Polskie prawo i konstytucja naruszają system praw człowieka, odmawiając parom jednopłciowym prawa do małżeńskich przywilejów. Dotychczas żadna ze spraw nie została przez Polskę przegrana. Teraz nasze zadanie przed Trybunałem stało się znacząco trudniejsze.
 
W uzasadnieniu wyroku sędziowie ETPC powołują się na opinię publiczną i prawa różnych krajów. Nie mogli bowiem powołać się wprost na treść Europejskiej Konwencji Praw Człowieka. A to dlatego, że żaden przepis dokumentu, w tym przywoływany art. 8 Konwencji gwarantujący Europejczykom prawo do poszanowania życia prywatnego i rodzinnego, nie wspomina o obowiązku instytucjonalizacji związków jednopłciowych. Co więcej, art. 12 EKPC mówi wyraźnie o „prawie mężczyzn i kobiet do zawarcia małżeństwa”, wyrażając oczywistą prawdę, że małżeństwo to związek kobiety i mężczyzny.
 
Eksperci Ordo Iuris, działając w budowanej od lat koalicji, będą przekonywać władze państw europejskich do wyrażenia sprzeciwu wobec wyroku Trybunału Strasburskiego.
 
Już pracujemy nad szczegółową analizą wyroku, w której wykażemy, że orzeczenie Trybunału nie ma dostatecznie mocnych podstaw prawnych. Podkreślimy, iż stosowanie przez ETPC „ewolucyjnej” wykładni Konwencji będzie prowadziło do tworzenia kolejnych niezwiązanych z jej przepisami ideologicznych „praw człowieka”, których kierunku nie sposób dziś przewidzieć.
 
Jednocześnie przygotowujemy memorandum, w którym wskażemy polskiemu rządowi, jakie kroki prawne należy podjąć, aby wyrazić wiążący sprzeciw wobec ideologicznego orzeczenia Trybunału Strasburskiego. We współpracy z naszymi zagranicznymi partnerami będziemy przekonywać rządy innych państw naszego regionu do przyjmowania deklaracji interpretacyjnych do wyroku ETPC, za pomocą których uniemożliwimy radykałom narzucanie instytucjonalizacji związków jednopłciowych.
 
Jednak Trybunał w Strasburgu ma także wiele do powiedzenia w innych sprawach, kluczowych dla życia, rodziny i wolności.
 
Priorytetowo traktujemy skargi polskich aborcjonistów, chcących za pomocą orzeczeń ETPC obalić wyrok polskiego Trybunału Konstytucyjnego uznający aborcję eugeniczną za niekonstytucyjną. Rzecznicy aborcji twierdzą bowiem, że... ochrona życia nienarodzonych dzieci to „tortury i nieludzkie traktowanie” kobiet. Trudno o bardziej karykaturalne wypaczenie pięknej idei macierzyństwa i rodzicielstwa. Z medialnych doniesień wynika, że do Strasburga wpłynęło ponad tysiąc takich spraw.
 
Choć Trybunał odrzucił już pierwsze pięć skarg, wskazując na liczne zaniedbania formalne aborcjonistów, to musimy zachować czujność, gdyż w pozostałych sprawach skarżący mogą liczyć na wsparcie całych sztabów prawników. W każdej z takich spraw uzyskujemy decyzję Trybunału wyrażającą zgodę na przedłożenie przez Instytut Ordo Iuris opinii „przyjaciela sądu”. Nasz głos jest tam często jedynym, który przypomina o przyrodzonej i niezbywalnej godności i wartości życia ludzkiego. Tylko my podkreślamy, że żaden przepis prawa międzynarodowego nie gwarantuje kobietom prawa do aborcji, natomiast wiele z nich gwarantuje każdemu człowiekowi prawo do życia.
 
Wytrwałość naszych prawników pozwalała już nie raz przekonać sędziów Trybunału do wydawania racjonalnych i sprawiedliwych wyroków. Tak stało się w przypadku skargi byłej pacjentki prof. Bogdana Chazana, której lekarz odmówił przeprowadzenia aborcji eugenicznej. Przesłaliśmy sędziom Trybunału opinię „przyjaciela sądu”, wskazując, że regulacja aborcji należy do tzw. marginesu swobody państw członkowskich, co oznacza, że to od ich uznania zależy, czy aborcję dopuścić, czy zakazać. Przypomnieliśmy więc, że Polska skorzystała z tej swobody, aby zapewnić prawną ochronę życia na każdym jego etapie, dopuszczając aborcję jedynie w wyjątkowych sytuacjach. Nasze zaangażowanie przełożyło się na odrzucenie skargi kobiety.
 
Do opinii Ordo Iuris sędziowie ETPC przychylili się także w kilkudziesięciu sprawach przeciwko norweskiemu Barnevernetowi, który odbierał dzieci rodzicom i pozbawiał je kontaktu z bliskimi. Nasze ekspertyzy zostały także uwzględnione w sprawach dotyczących surogacji, gdzie pary jednopłciowe, które kupiły dzieci od surogatek, chciały, aby Trybunał nakazał suwerennym państwom wpisanie do aktów urodzenia dzieci dwóch ojców albo dwóch matek.
 
Dzięki konsekwentnemu wsparciu Darczyńców i Przyjaciół eksperci Ordo Iuris mogą z całą stanowczością bronić wartości takich jak życie, małżeństwo, rodzina czy wiara w postępowaniach przed Europejskim Trybunałem Praw Człowieka.
 
Dzisiaj stanęliśmy jednak przed niebywale trudnym zadaniem. Przeciwko polskiemu porządkowi prawnemu – przeciwko „małżeństwu, jako związkowi kobiety i mężczyzny” – stanął wyrok Wielkiej Izby Trybunału w Strasburgu. Powstrzymanie tego ataku na normalność i suwerenność będzie możliwe tylko wtedy, gdy przekonamy do tego wielu sojuszników.
 
                                  ETPC zmusza suwerenne państwa do instytucjonalizacji związków jednopłciowych
Sprawa Fedotova i inni v. Rosja rozpoczęła się od tego, że trzy pary jednopłciowe domagały się prawa formalizacji swoich związków, przedstawiając w rosyjskich urzędach stanu cywilnego deklaracje wyrażające wolę wstąpienia w „związek małżeński”. Gdy ich żądania spotkały się z odmową, która została podtrzymana przez sądy, aktywiści LGBT złożyli skargi do Europejskiego Trybunały Praw Człowieka. W 2021 roku Trybunał Strasburski uznał, że brak możliwości sformalizowania związków jednopłciowych narusza art. 8 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka, który w ogóle nie odnosi się do kwestii instytucjonalizacji związków jednopłciowych, a jedynie stwierdza, że „każdy ma prawo do poszanowania swojego życia prywatnego i rodzinnego, swojego mieszkania i swojej korespondencji”.
 

Niezależność sędziów ETPC pod znakiem zapytania

Wiele o ideologicznych motywacjach sędziów ETPC mówi raport Europejskiego Centrum Prawa i Sprawiedliwości (European Center for Law and Justice), którego autor dr Grégor Puppinck jest profesorem powołanej przez środowisko Ordo Iuris uczelni Collegium Intermarium.

Z raportu dr. Puppincka wynika, że Trybunał Strasburski otacza sieć organizacji pozarządowych finansowanych przez George’a Sorosa, którego Open Society promuje radykalne postulaty w rodzaju aborcji „na życzenie”, formalizacji związków jednopłciowych i homoadopcji.

W swoim raporcie dr Puppinck wskazuje, że aż 22 spośród 100 sędziów, którzy zasiadali w ETPC pomiędzy 2009 a 2019 rokiem, współpracowało wcześniej z organizacjami pozarządowymi mającymi związek z Open Society. Co ciekawe, rozstrzygali oni łącznie w blisko 90 sprawach, w które zaangażowane były wymienione w publikacji organizacje.

 
Teraz wyrok został podtrzymany przez najliczniejsze gremium, w jakim może wypowiedzieć się Trybunał, a więc przez Wielką Izbę ETPC, która ponownie rozpoznała sprawę na wniosek rządu rosyjskiego. Orzekając w tej sprawie sędziowie ETPC, odrzucili szereg argumentów przywoływanych przeciw nakazowi formalizacji związków jednopłciowych. Co ciekawe, z orzeczenia wynika, że formalizacja związków jednopłciowych nie byłaby sprzeczna z tradycyjnym rozumieniem rodziny. Jeszcze bardziej zastanawiająca jest teza sędziów Trybunału, którzy stwierdzili, że na przeszkodzie instytucjonalizacji związków jednopłciowych nie może stawać wola obywateli danego państwa, którzy odmawiają poparcia tego postulatu.
 
Niedawne rozstrzygnięcie w sprawie Fedotova i inni v. Rosja jest przełomowe. Nigdy wcześniej bowiem Wielka Izba Trybunału nie wypowiedziała się w tej materii. Styczniowe rozstrzygnięcie ugruntowuje zatem ideologiczną linię orzeczniczą ETPC, wcześniej jedynie sygnalizowaną w sprawach przeciwko Włochom czy Austrii.
 
                  Trybunał Strasburski arbitralnie interpretuje Europejską Konwencję Praw Człowieka
Orzeczenie Wielkiej Izby Trybunału Strasburskiego jest kolejnym przykładem „ewolucyjnej” wykładni przepisów Konwencji, która coraz częściej jest interpretowana w oderwaniu od jej treści, którą zastępują „postępowe” poglądy sędziów.
 
Zastosowana przez Trybunał Strasburski wykładnia pozwala na wywodzenie niemal dowolnych treści z art. 8 Konwencji dotyczącego prawa do prywatności. Granicę stanowić będzie już tylko wyobraźnia sędziów Trybunału. Jeżeli ten trend nie zostanie powstrzymany przez reakcję państw, można spodziewać się, że w najbliższym czasie ETPC będzie „wynajdywał” nowe „prawa człowieka”, które będą związane nie z Konwencją, a z reprezentowaną przez sędziów Trybunału wizją świata.
 
Jak słusznie zauważył orzekający od 10 lat w Strasburgu polski sędzia prof. Krzysztof Wojtyczek, który złożył zdanie odrębne w sprawie, przyjęta przez sędziów ETPC wykładnia kreuje nowe zobowiązania, na które suwerenne państwa nigdy się nie zgodziły. Co więcej, kreowanie takich zobowiązań przez Trybunał, który został powołany jedynie do interpretacji Konwencji, stanowi niedopuszczalne obejście demokratycznych procedur.
 
Do tej pory sędziowie Trybunału Strasburskiego obok nakazu formalizacji związków jednopłciowych wywiedli z prawa do prywatności między innymi prawo więźnia do poczęcia dziecka w trakcie odbywania kary dożywotniego pozbawienia wolności za popełnienie morderstwa oraz prawo więźnia do nieskrępowanego korzystania z pornografii w trakcie odbywania kary.
 
Z art. 8 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka sędziowie ETPC wyprowadzili również prawo pary, która kupiła za granicą dziecko od surogatki, do uznania ich praw rodzicielskich w swoim państwie ojczystym, nawet jeśli jego prawo zakazuje tam surogacji. Tym samym Trybunał, który formalnie dopuszcza zakaz godzącej w prawa człowieka surogacji, w praktyce nakazał uznanie jej skutków.
 
Aby uświadomić Polakom skalę ideologicznego zagrożenia dla polskiego porządku konstytucyjnego, nasi eksperci pracują obecnie nad szczegółową analizą Wyroku Wielkiej Izby ETPC. Wskażemy w niej liczne wątpliwości prawne związane z tym orzeczeniem oraz zwrócimy uwagę rządzącym na możliwe konsekwencje wyroku dla Polski.
 

Rządy mogę się sprzeciwić

Trzeba pamiętać, że Europejski Trybunał Praw Człowieka to organ Rady Europy, czyli międzynarodowej organizacji, której członkami jest 46 państw. Zdecydowany głos części z nich może mieć istotne znaczenie dla dalszego orzecznictwa Trybunału.

Nie chcąc, by ideologiczny wyrok ETPC narzucił Polakom instytucjonalizację związków jednopłciowych, przygotujemy memorandum dla rządów państw europejskich, w którym przedstawimy nasze rekomendacje w sprawie wydania deklaracji interpretacyjnej do wyroku ETPC. Składając takie dokumenty, rządy mogą jasno wyartykułować, że prawo do prywatności nie może być podstawą do zmuszania suwerennych państw do formalizacji związków jednopłciowych.

Liczymy na to, że dzięki Państwa wsparciu oraz współpracy z obrońcami wartości z innych krajów, przekonamy polski rząd, a także rządy innych krajów Europy do przyjęcia naszego dokumentu i wyrażenia za jego pomocą wiążącego sprzeciwu wobec ideologicznego orzeczenia Trybunału.

Stawiamy czoła ofensywie polskich radykałów przed ETPC

Jednocześnie bronimy w Strasburgu interesów Polski, przedstawiając sędziom ETPC nasze opinie prawne w postępowaniach inicjowanych przeciwko naszej Ojczyźnie przez krajowych radykałów, którzy chcą przy pomocy wyroków ETPC podważyć polski ład konstytucyjny. Interweniujemy między innymi w szeregu postępowań, w których polscy aktywiści LGBT domagają się od Trybunału przyznania związkom jednopłciowym praw zastrzeżonych jedynie dla małżeństw. W podobny sposób dokonano rewolucji w prawie krajowym w Austrii, Grecji i we Włoszech.

Nie godząc się na to, przesłaliśmy do Strasburga opinię „przyjaciela sądu” między innymi w sprawach Meszkes v. Polska oraz Formela i inni v. Polska, w których pary jednopłciowe chcą, aby Polska przyznała im przywileje podatkowe przynależne małżeństwom. Interweniujemy także w sprawach Handzlik-Rosuł i Rosuł v. Polska, gdzie skarżący żądają uznania zawartego za granicą „małżeństwa” jednopłciowego, Przybyszewska i inni v. Polska, która dotyczy pięciu par jednopłciowych skarżących się na brak możliwości sformalizowania swoich związków w Polsce oraz Szypuła i inni v. Polska, której przedmiotem jest skarga na odmowę wydania zaświadczeń potrzebnych do sformalizowania związków jednopłciowych za granicą. Stanowisko złożyliśmy też w sprawie X. i Z. v. Polska dotyczącej skargi na odmowę transkrypcji aktu urodzenia dziecka, w którym widnieją dwie matki. Uczestniczymy w postępowaniach Starska v. Polska, w którym kobieta pragnie przyjąć nazwisko swojej partnerki, oraz Grochulski v. Polska, gdzie para jednopłciowa chce zmusić prywatnego ubezpieczyciela do udzielenia rodzinnego ubezpieczenia na życie.

Przeciwstawiamy się także zorganizowanej przez polskich aborcjonistów akcji, w ramach której do ETPC wpłynęło ponad 1000 skarg przeciw Polsce. Zwolennicy legalnego zabijania nienarodzonych dzieci twierdzą, że obowiązujący w Polsce wysoki standard ochrony życia narusza art. 3 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka, który zakazuje torturowania oraz poniżającego traktowania ludzi. Za ich pomocą usiłują obalić przełomowy wyrok Trybunału Konstytucyjnego, w którym sędziowie TK stwierdzili, że aborcja eugeniczna jest niezgodna z Konstytucją RP.

Do tej pory większość spośród zakomunikowanych polskiemu rządowi przez Trybunał spraw nawet nie dotyczy kobiet, którym odmówiono aborcji. Skarżący twierdzą, że w ich przypadku torturowanie polega na... „stresie i strachu przed zajściem w ciążę”. Jedna ze skarżących wprost przyznała, że „obawiając się, że mogą jej odmówić aborcji” w Polsce, zabiła swoje dziecko w Holandii.

Trybunał Strasburski odrzucił pięć pierwszych skarg aborcyjnych aktywistek ze względu na zaniedbania formalne skarżących. Wiedząc o tym, że aborcjonistki mogą liczyć na wsparcie globalnych aborcyjnych gigantów, których stać na opłacenie najdroższych prawników, w każdej podobnej sprawie przedstawiamy opinie „przyjaciela sądu”, wskazując, że wysoki standard ochrony życia jest zgodny z wolą większości Polaków, a także z prawem międzynarodowym.

Musimy być tu szczególnie zdeterminowani, gdyż nawet jedno niekorzystne orzeczenie ETPC w tej materii może utorować drogę proaborcyjnej rewolucji w naszym kraju.

Instytut na rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris


 







Informujemy, iż w celu optymalizacji treści na stronie, dostosowania ich do potrzeb użytkownika, jak również dla celów reklamowych i statystycznych korzystamy z informacji zapisanych w plikach cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Pliki cookies można kontrolować w ustawieniach przeglądarki internetowej. Korzystając z naszej strony, bez zmiany ustawień w przeglądarce internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności.