J. Dobrzyńska: Jak ukraść społeczeństwu rozum. Cele edu. wł. Cz.4
data:22 stycznia 2023     Redaktor: Anna

Edukacja włączająca posiada instrumenty psycho-społecznej przemiany jednostek i narodów.

Instrument pierwszy to elastyczność programowa zwana projektowaniem uniwersalnym. Zobowiązuje nauczyciela do sporządzania własnych opracowań programu nauczania, tworzenia materiałów edukacyjnych i ćwiczeniowych, planowania zajęć i imprez szkolnych, które w jak największym stopniu powinny uwzględniać różnorodne potrzeby rozwojowe i edukacyjne uczniów danego oddziału, bez konieczności wprowadzenia dostosowań do uczniów niepełnosprawnych. Elastyczność w takim rozumieniu musi prowadzić do marginalizacji i stopniowego zaniku Podstawy programowej kształcenia ogólnego, jako jednorodnej bazy wiedzy i umiejętności każdego polskiego ucznia. Przyczynia się do obniżenia wymagań edukacyjnych. Zakres tematyczny i metoda nauczania dopasowywane są do możliwości objęcia nimi uczniów najsłabszych, choćby ze znaczną niepełnosprawnością intelektualną. W materiałach szkoleniowych edukacji włączającej rzecz obrazowana jest popularnym twierdzeniem: „co jest dobre dla ucznia z niepełnosprawnością jest dobre dla każdego ucznia”. Hasło nie wydaje się prawdziwe, a dla poziomu nauczania szkolnego jest zabójcze. Takie też  doświadczenia płyną z krajów anglosaskich, które przed laty pierwsze wkroczyły na ścieżkę projektowania uniwersalnego.
Projektowaniu uniwersalnemu towarzyszy kolejny instrument przemiany – nauczanie spersonalizowane. Mogłoby uchodzić za zapowiedź pozytywnej zmiany, gdyby nie fakt, że w wieloosobowym i zróżnicowanym oddziale szkolnym jest fikcją. Propagatorzy edukacji włączającej terminowi temu nadali jednak odmienne znaczenie – nauczanie spersonalizowane to umożliwienie każdemu uczniowi wypowiadania własnego zdania na każdy temat. Do nauczania spersonalizowanego zaliczyć też można uzgadnianie nauczyciela z uczniem zakresu wiedzy, której pozyskanie uzależniane jest od predyspozycji i chęci uczenia się samego dziecka. Znikomy jest procent uczniów zdobywających w tych warunkach wiedzę szkolną na poziomie swoich możliwości.
Kluczowym instrumentem edukacji włączającej jest ocenianie funkcjonalne. Nie dotyczy ono wyłącznie dzieci niepełnosprawnych (te nie mogą być przecież wyróżniane), dotyczy każdego ucznia szkoły. To bardzo skomplikowana procedura. Zapoczątkowuje ją analiza funkcjonalna, czyli wieloaspektowe rozpoznawanie potencjału rozwojowego i barier rozwojowych dziecka – osobowych, rodzinnych i środowiskowych – dokonywane w oparciu o Międzynarodową Klasyfikację Funkcjonowania, Niepełnosprawności i Zdrowia (ICF). Analizę przeprowadza powołany w tym celu szkolny zespół nauczycieli i specjalistów na podstawie obserwacji oraz informacji o uczniu i jego środowisku rozwoju. Analiza funkcjonalna służy do opracowania programu wsparcia, czyli planu działań zmierzających do poprawy funkcjonowania dziecka w środowisku. Program wsparcia poddawany jest stałemu  monitorowaniu i ewaluacji.
Skomplikowana i pracochłonna procedura oceniania funkcjonalnego obciąży ponad miarę zbiurokratyzowaną dziś szkołę, zdewaluuje tradycyjny system oceniania wiedzy i pomniejszy wagę kształcenia na rzecz społecznej inkluzji. System oceniania postępów w rozwoju, idący w parze z nakazaną dbałością o dobrostan psychiczny uczniów, to czynniki demotywujące młodego człowieka do wysiłku uczenia się.
Najpoważniejszy problem skryty jest za zasłoną opisanych działań. Ocena funkcjonalna daje szkole autonomię w zakresie wpływu na rozwój i wychowanie powierzonego jej dziecka. Jest obligatoryjna, nie wymaga zgody rodziców. Może, lecz nie musi uwzględniać rodzicielskiej opinii, za to poprzez program wsparcia uzyskuje wpływ na funkcjonowanie rodziny. Opis oceny funkcjonalnej odsłania jej infiltrujący charakter, penetrowanie obszarów zarezerwowanych dla kompetencji rodziców uczniów.
Za niebezpieczny uznać należy obowiązek gromadzenia danych składających się na profil funkcjonowania każdego dziecka na Centralnej Platformie Informatycznej, prowadzonej przez Centrum Koordynacyjne podległe Ośrodkowi Rozwoju Edukacji. Gromadzenie wrażliwych danych o każdym młodym człowieku i jego otoczeniu społecznym nie ma wystarczającego uzasadnienia, stwarza za to poważne zagrożenie niewłaściwego ich wykorzystania w przyszłości. Działaniami opisanymi jako wsparcie dzieci, uczniów i rodziców edukacja włączająca wkracza w konstytucyjne prawo rodziców do wychowania oraz w obszary wolności i prywatności rodzin.
Implementacja w system przedszkolny i szkolny modelu edukacji włączającej przekierowuje  realistyczne postrzeganie i myślenie dziecka o rówieśnikach w mgliste przestrzenie nie pojmowanej do końca społecznej inkluzji.

Jolanta Dobrzyńska: Jak ukraść społeczeństwu rozum
Źródło: ARCANA nr 168, Kraków (6/2022)
Zobacz równiez:





Informujemy, iż w celu optymalizacji treści na stronie, dostosowania ich do potrzeb użytkownika, jak również dla celów reklamowych i statystycznych korzystamy z informacji zapisanych w plikach cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Pliki cookies można kontrolować w ustawieniach przeglądarki internetowej. Korzystając z naszej strony, bez zmiany ustawień w przeglądarce internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności.