Bożena Ratter: Uciekać z tej krainy zbrodni...
data:08 stycznia 2023     Redaktor: ArekN

Uciekać z tej krainy zbrodni. Uciekać póki czas...

22 księży ukraińskich modliło się pięknym śpiewem przez pomnikiem  Bandery w Stanisławowie 1 stycznia 2023 roku w intencji ukraińskiego ludobójcy. Ksiądz Józef Anczarski pod datą 4 stycznia 1945 roku pisał wstrząsające słowa:

 


Wśród ludności rośnie popłoch. Widmo krwawego bandyty banderowcy dusi ludzi jak zmora. Ofiary wczoraj, ofiary dzisiaj, ofiary będą i jutro. I kto wie, czy to jutro nie wyszuka akurat ciebie, biedna istoto ludzka, nóż bandyty, czy kula automatu nagle nie zgasi twego istnienia lub siekiera zbira nie rozpłata czaszek twoich dzieci, a trup twojej matki nie zakrwawi bieli styczniowego śniegu? (...) Idzie noc zimowa, straszna noc. Do duszy Polaka wszystkimi komórkami wdziera się lęk. Wielki, dławiący lęk. Ogarnia całą istotę, przenika do szpiku kości, wściekle dławi. Wokół  wyją szatany (...) A ty drżysz. Czuwasz i poniewierasz się po strychach, szopach i stodołach, męczysz się w piwnicach i jamach. Kostniejesz z zimna. A piekło banderowskie szaleje. Coraz silniejszy głos lęku ludzkiego krzyczy: uciekać stąd, uciekać, dopóki jeszcze można (...). Wyrżną nas Kaini, wyduszą czerwoni. Uciekać z tej krainy zbrodni. Uciekać póki czas.(ks. Józef Anczarski).

Prześladowania, aresztowania, zsyłki i mordy objęły także księży, zakonników i siostry zakonne, gdyż kościół rzymskokatolicki i jego przedstawiciele stanowili fundament życia religijno-narodowego, a niszczenie  i rabowanie świątyń, klasztorów i plebani było likwidacją duchowych i materialnych jego baz. Polscy księża trwali jednak bohatersko na swoich „placówkach”, nie chcąc opuszczać swoich parafian i ryzykując utratę życia ginęli w strasznych męczarniach, często w poniżeniu. Na podstawie zebranych dokumentów udało się ustalić, że z rąk nacjonalistów ukraińskich zginęło około 160 księży, 17 zakonników i 22 zakonnice, wielu zostało rannych, a ponad 100 ratowało się przed śmiercią ucieczką. Lista zamordowanych księży jest długa. Ginęli w różnych okolicznościach, np. przy ołtarzu, w czasie odprawiania mszy św., wciągnięci w zasadzki pod pozorem posługi religijnej chorym, mordowani na plebani, w zbiorowych egzekucjach, wraz ze swoimi parafianami z rąk Niemców, denuncjonowani przez banderowców.

Nie pomogło odwołanie abp Bolesława Twardowskiego 30 lipca 1943 r. do najwyższego autorytetu religijno-moralnego Cerkwi Grekokatolickiej metropolity Szeptyckiego. Wielu księży greckokatolickich nawoływało w cerkwiach do mordowania Polaków i brało bezpośredni udział, a nawet było dowódcami oddziałów ludobójców OUN - UPA.  (Szczepan Siekierka) . Nie dziwmy się więc obecność 22 ukraińskich duchownych przed pomnikiem ludobójcy Bandery w Stanisławowie. UKRAINA DO DZISIAJ NIE POTĘPIŁA LUDOBÓJSTWA NA POLAKACH, ORMIANACH, ŻYDACH ANI NIE ROZLICZYŁA SIĘ Z GRABIEŻY.

Do ofiar eksterminacji dokonywanej przez banderowców doliczyć należy Polaków zsyłanych wskutek donosów do NKWD i gestapo. Polacy uciekający spod siekier banderowskich trafiali w ręce Niemców, którzy wysyłali ich do niemieckich obozów pracy. Czy we wniosku o reparacje  wiceszefa MSZ Mularczyka straty Polaków zsyłanych na podstawie ukraińskich donosów zostały uwzględnione?  Czy MSZ planuje sporządzenie podobnego bilansu wobec polskich strat poniesionych z rąk wschodniego „bratniego” sąsiada?

Tajna dyrektywa terytorialnego dowództwa UPA z czerwca 1943 roku, oddaje całej pełni cele i zamiary ukraińskich nacjonalistów:

Powinniśmy przeprowadzić wielką akcję likwidacji polskiego elementu. Przy odejściu wojsk niemieckich należy wykorzystać ten dogodny moment dla zlikwidowania całej ludności męskiej w wieku od 16 do 60 lat. (...) Tej walki nie możemy przegrać i za każdą cenę trzeba osłabić polskie siły. Leśne wsie oraz wioski położone obok leśnych masywów powinny zniknąć z powierzchni ziemi.

W ślad za eksterminacją ludności polskiej szła akcja usuwania materialnych przejawów jej obecności w myśl rozkazu OUN z 9.II 1944 r.:

Likwidować ślady polskości (...)

*Zniszczyć wszystkie ściany kościołów i innych polskich budynków kultowych.

*Zniszczyć drzewa przy zabudowaniach tak, aby nie pozostały nawet ślady, że tam kiedykolwiek ktoś żył, ale nie niszczyć drzew owocowych przy drogach.

*Do 21XI1944 roku zniszczyć wszystkie polskie chaty, w których poprzednio mieszkali Polacy. (...)

Jak widzimy czas rewolucji według nacjonalistów nadszedł wczesną wiosną 1943 r. Nacjonaliści ukraińscy rozpoczęli akcję usuwania Polaków z Wołynia a później z ziem Małopolski Wschodniej. W języku ukraińskim słowo usuwaty oznacza przeniesienie do niebytu, wymordowanie. Przy pomocy okrutnych metod, siekier, noży i innych narzędzi rolniczych wymordowano ponad 200 000 Polaków oraz nieznaną bliżej liczbę inaczej myślących Ukraińców, chrześcijan i demokratów. Mordowano również polskie połowy małżeństw mieszanych. Nacjonaliści którzy służyli w pomocniczej policji ukraińskiej na służbie niemieckiej, wzięli udział w wymordowaniu w gettach na Ziemiach Wschodnich RP kilkuset tysięcy Żydów.

Nie wytrzymując dłużej terroru nacjonalistów ukraińskich, pozostałe półtora miliona Polaków w trosce o życie i zdrowie w panice zaczęło opuszczać ojczyznę- Rzeczypospolitą. Nie chcąc żyć i mieszkać razem z nacjonalistami w komunistycznej Ukrainie, Polacy ci wyjechali za Bug, a w zasadzie zostali expatriowani, do nowej demokratycznej Polski, oczywiście w rozumieniu Stalina.

W jakich warunkach ci wypędzeni Polacy opuszczali ojczyznę ? Koczowali tysiącami w miastach w oczekiwaniu na wagony-węglarki. Niektórzy zamarzali na poboczach torów. Z braku wagonów towarowych, władza sowiecka też jak banderowcy zainteresowana w wy jeździe Polaków podstawiała lory, czyli wagony do przewożenia drzewa - bez ścian i dachów. Był to obraz nędzy i rozpaczy. Ale każdy chciał przeżyć tę gehennę zgotowaną przez faszystowskich, rasistowskich nacjonalistów ukraińskich.

Na Ursynowie podczas kolędy pada pytanie do ukraińskiego księdza: czy odprawia ks. Mszę św. po ukraińsku? Odpowiedź brzmi: nie ma dla kogo. Innego zdania jest pani z punktu Caritas: tak,  przychodzą Ukraińcy, widzę te same twarze. A w kościele piękne kolędy śpiewane po ukraińsku i  czapka po datki.

B. Ratter






Informujemy, iż w celu optymalizacji treści na stronie, dostosowania ich do potrzeb użytkownika, jak również dla celów reklamowych i statystycznych korzystamy z informacji zapisanych w plikach cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Pliki cookies można kontrolować w ustawieniach przeglądarki internetowej. Korzystając z naszej strony, bez zmiany ustawień w przeglądarce internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności.