Paryska Polonia uczciła Ofiary stanu wojennego - relacja
data:18 grudnia 2022     Redaktor: Redakcja

Polonia w hołdzie tym, którzy „NIE ODCZUWALI STRACHU w MOMENCIE KIEDY  PRZYSZEDŁ CZAS PRÓBY”. Grudniowe uroczystości w Paryżu, 2022.

13 grudzień 2022 – 42. rocznica wprowadzenia stanu wojennego w Polsce przez komunistyczny reżim Jaruzelskiego.
 
 
Był to wyjątkowy akt barbarzyństwa!
 
 
Na mocy wprowadzonego dekretu (uznany w 2011 roku jako niekonstytucyjny i sprzeczny z prawem międzynarodowym) zawieszono działalność związków zawodowych, stowarzyszeń i organizacji społecznych. Zakazano organizowania strajków, akcji protestacyjnych i wszelkich manifestacji. Największe zakłady przemysłowe zostały zmilitaryzowane, co oznaczało dla ich załóg m.in. sąd wojskowy za porzucenie pracy. Wprowadzono cenzurę korespondencji pocztowej i telekomunikacyjnej. Między 22.00 a 6.00 rano obowiązywała godzina milicyjna.
 
SPK Koło Paryż, Klub Gazety Polskiej – Paryż, Klub Gazety Polskiej – Notre Dame, Polonia paryska rozpoczęła upamiętnienie ofiar stanu wojennego o 18:30 Mszą św. w kościele Polskim pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny na Concorde. Nabożeństwo celebrował ks. prałat dr Krystian Gawron, wiceektor PMK we Francji.
 
Ambasadę RP reprezentował Konsul Andrzej Szydło i atachat wojskowy, płk Marek Chojnacki; Stowarzyszenie Polskich Lekarzy dr Krzysztof Klimczak.
 
Ks. Prałat w swojej homilii wspominał ponadczasowe i ponadhistoryczne słowa proroka Sofoniasza, zapisane w Starym Testamencie odnoszące się też do Polski. Sofolniasz pod natchnieniem Ducha Świętego nawoływał, że tylko w Bogu jest ratunek; źródłem bezpieczeństwa i ocalenia pozostaje sam Bóg.
 
„Naszym Sofoniaszem XX wieku był święty Jan Paweł II, jego NON PAURA, NIE LĘKAJCIE SIĘ, czuwajcie, aby Naród przybliżył się do Boga, aby pozbył się strachu. Na nic się zdały tarcze zomowców z Japonii, aparatura gnębienia narodu, bo stanął Naród NIEUSTRASZONY, wewnętrznie WOLNY i na tę broń agresorzy nie byli przygotowani. Wszyscy zrozumieli że bez SOLIDARNOŚCI nie ma NIEPODLEGŁOŚCI! Zbliżali się Polacy do Boga i to Bóg zwyciężył!”.
 
Jesteśmy niezmiernie wdzięczni ks. Prałatowi za piękne słowa, za podnoszenie nas na duchu, za obecność w patriotycznych rocznicach.
 
 
Po mszy św., zgromadzeni udali się na Plac Inwalidów, gdzie przy Płycie Solidarności kontynuowano obchody.
 
Były flagi Solidarności, flagi narodowe, sztandar SPK Paryż (kol. Zbigniew Adamek), plansze z hasłami, znicze, wieńce.
 
Pomnik Solidarności jest świadectwem tamtych tragicznych dni, ważne miejsce spotkań patriotycznej Polonii i przyjaciół francuskich, którzy gromadzili się tutaj na znak solidarności z uciemiężonym Narodem Polskim i przeciwko reżimowi komunistycznemu.
 
Program prowadził kol. Krzysztof Walendzik.
 
Rozpoczęto odśpiewaniem „Hymnu Polskiego”. Konsul RP Andrzej Szydło, otwierając uroczystość, wspomniał: „Odczuwam tę całą sytuację, 13 grudnia, jako największy beneficjent wysiłku, odwagi, poświecenia, walki, pracy tych, którzy 13 grudnia nie okazali strachu…, tak jak chwile temu, mówił ks. rektor słowami proroka: NIE ODCZUWALI STRACHU w momencie, kiedy PRZYSZEDL CZAS PRÓBY…”.
 
Andrzej Woda, przewodniczący Klubu Gazety Polskiej w Paryżu odczytał list-posłanie Piotra Dudy, przewodniczącego NSZZ Solidarność.
 
Profesor dr Jerzy Klijanienko, wiceprezes SPK Paryż odczytał wprowadzenie historyczne do wydarzeń sprzed 41 lat. Wspomniał o protestach solidaryzujących się z nami wolnych narodów.
 
„Ich przejawem były manifestacje podejmowane pod hasłem obrony pogwałconych wolności w Polsce, np w Paryżu zgromadzily one 100 tys. osób. Cały wolny świat organizował się, aby udzielić pomocy materialnej i duchowej Polsce, np. francuscy księża słali świąteczne życzenia dla Kardynała Glempa na adres PMK w Paryżu, czy też przesyłali na jej adres środki finansowe”.
 
 
 
Nie zabrakło wierszy i pieśni. Chór Piast odśpiewał „Marsz Polonia” i „Rotę” do słów Marii Konopnickiej i muzyki Feliksa Nowowiejskiego. Tę piękną pieśń hymniczną śpiewamy regularnie podczas spotkań rocznicowych. Dla Marii Konopnickiej w 1908 roku wiersz ten był aktem oburzenia prześladowaniami polskości w zaborze pruskim i po raz pierwszy pieśń wykonano w Krakowie 15 lipca 1910 roku podczas odsłonięcia pomnika Grunwaldzkiego.
 
W tę straszną noc 13 grudnia 1981 roku, poeci próbowali swoją rozpacz i przerażenie wyrazić jak potrafili najlepiej… strofami.
 
Maria Cichewicz odczytała dwa wzruszające wiersze.
 
Modlitwa Pańska, Janusza Zajdera, popularnego pisarza, który w fantastycznym kamuflażu latami krytykował system PRL i pisał o społeczeństwach totalitarnych kontrolowanych np. przez przybyszów z innych planet.
 
W ten straszny wieczór napisał wiersz dla siebie, który został opublikowany dopiero w 2017 roku.
 
Modlitwa Pańska 1981, Janusz A. Zajdel
 
 
„O, Ojcze nasz, któryś jest w niebie!
 
 
Wplątani w najdziwniejszą z wojen,
 
 
ustami, które dławi knebel
 
 
wołamy: święć się imię Twoje,
 
 
i: przyjdź królestwo Twoje święte,
 
 
otocz opieką kraj nasz cały
 
 
niechaj na karki nasze zgięte
 
 
nie spada więcej ciosów pały
 
 
Bądź wola Twoja! Pozwól ziścić
 
 
gorące naszych serc pragnienie:
 
 
niech szpicle, zdrajcy, komuniści
 
 
przestaną deptać polską ziemię!
 
 
Niechaj moc Twoja zerwie pęta
 
 
tych, co bezprawnie uwięzieni,
 
 
niech gości sprawiedliwość święta
 
 
jako w niebie, tak i na ziemi.
 
 
Chleba naszego powszedniego
 
 
i cierpliwości daj nam dzisiaj
 
 
abyśmy dożyć mogli tego
 
 
dnia, kiedy zdrajca będzie wisiał;
 
 
i odpuść nam dziś nasze winy,
 
 
niech żądza zemsty nas nie plami,
 
 
i błędy odpuść, jako i my
 
 
już lat czterdzieści odpuszczamy,
 
 
a naszym winowajcom Panie
 
 
za udręczony naród polski,
 
 
za zdradę przemoc i tyranię,
 
 
sam wymierz słuszny wyrok Boski.
 
 
Niechaj im zdrad i zbrodni brzemię
 
 
do dnia sądnego kark ugniata,
 
 
i nie wódź nas pokuszenie
 
 
by nikt z nas nie wyręczał kata.
 
 
Racz nie opuszczać ludu swego
 
 
Co szloch rozpaczy w piersi tłumi,
 
 
ale nas zbaw od tego złego,
 
 
które na imię ma komunizm.
 
 
Amen”
 
 
Inny wiersz napisała Dana Grellus. Mąż Eugeniusz, działacz opozycji, został brutalnie aresztowany tej nocy i Dana została sama z dziećmi. Napisała, co czuła.
 
Eugeniusz i Dana zostali zmuszeni do przymusowej emigracji z biletem w jedną stronę. Mieszkają w Stanach i niedawno obchodzili złote gody w amerykańskiej, a nie polskiej Częstochowie.
 
Stan wojenny, Dana GRELLUS
 
 
Noc grudniowa, idą święta.
Szalejący śnieg i wiatr.
Dzieci śpią, śniąc o prezentach.
W snach dorosłych lepszy świat.
 
 
Wkrótce dziecię się narodzi.
Mały Jezus, a nasz pan.
On nas z grzechów oswobodzi.
Powiedzie do niebios bram.
 
 
Śpią więc wszyscy sennie marząc.
Za oknem bajkowy świat.
Śpią, miłością wszystkich darząc.
Każdy dla każdego brat.
 
 
Nagle w ciszę tę się wdziera.
Łomot, komend ostry ton.
Nie ochrania drzwi bariera.
Dzieci krzyk i rozpacz żon.
 
 
Krótki rozkaz: „idziesz z nami”.
Prysnął czar wolności wiew.
I twarz dziecka spływa łzami.
A w sercu zaś rosnący gniew.
 
 
Modlę się do Matki Boskiej.
Błagam, pomóż matko ma.
Zwróć im wolność, oddal troski.
Niech Twoja opieka trwa.
 
 
Potem smutne dni zimowe.
Dni represji, buntu, strat.
Wiosna, naród podniósł głowę.
Już nie straszny był mu kat.
 
 
Kol. Grażyna Raniszewska przedstawiła, czym był stan wojenny z perspektywy czasu.
 
 
Stan wojenny był ZDRADĄ przeciwko Narodowi, Narodowi, który pod wpływem papieskiej pielgrzymski do Ojczyzny latem 1979 roku i narodzin Solidarności w sierpniu 1980 r. – domagał się poszanowania ludzkiej godności i prawa do samostanowienia o swoim losie.
 
 
Był też stan wojenny ZBRODNIĄ. Lista ofiar decyzji Wojciecha Jaruzelskiego to lista jego hańby. A okres jego rządów to ludzkie dramaty, o których nie wolno nam zapomnieć: pogrążone w żałobie rodziny, przetrącone życiorysy, cierpienia prześladowanych, samotność więzionych, internowanych i zmuszonych do emigracji, represje i inwigilacja, a przede wszystkim odebrana wszystkim Polakom nadzieja. Terror wprowadzony nocą 13 grudnia 1981 roku był nawet niezgodny z komunistycznym prawem.
 
 
Stan wojenny był tez KŁAMSTWEM. Straszono sowiecką interwencją, załamaniem ekonomicznym. Kłamano i oczerniano działaczy opozycji.
 
 
Mimo tego ten okres był okresem ODWAGI I PATRIOTYZMU. Naród nie dał się pogrążyć w strachu.
 
 
Stan wojenny trwał 586 dni podczas strajków i manifestacji poniosło śmierć około 100 osób, 9 górników z kopalni Wujek straciło życie, internowano około 10000 osób.
 
 
Junta wojskowa użyła przeciwko własnemu Narodowi 70 tys. żołnierzy, 30 tys. funkcjonariuszy milicji, a na ulice wjechało 1750 czołgów, 1400 pojazdów opancerzonych, 500 wozów bojowych piechoty, 9000 samochodów, kilka eskadr helikopterów i samoloty transportowe.
 
 
Dzisiejsza rocznica powinna być dniem refleksji na temat demokracji, wolności słowa i praw człowieka i przede wszystkim dniem PAMIĘCI.
 
 
Obchodząc Dzień Pamięci Ofiar Stanu Wojennego, składamy hołd walczącym w sprawie polskiej wolności, swobód narodowych i obywatelskich.
 
 
W naszej historii wiele było zrywów powstańczych i ruch Solidarności ma w niej swoje miejsce. Były powstania; listopadowe, styczniowe, zryw niepodległości, legiony, odbudowa kraju i znowu wojna, zsyłki na Sybir, Katyń, Powstanie Warszawskie, Polscy Żołnierze walczący na obcych frontach II Wojny Światowej, opresja komunistyczna… i wreszcie Solidarność.
 
 
I tu we Francji od XIX wieku: Wielka Emigracja, Emigracja II WŚ, Emigracja Solidarnościowa – Naród Francuski i ziemia francuska była nam zawsze przyjazna, za co wyrażamy podziękowania i wdzięczność.
 
 
Naszym obowiązkiem jest czuć się Polakami, być Jej Ambasadorami.
 
 
Bądźmy Patriotami i nie wstydźmy się tego!
 
 
Niedawno świętowaliśmy Narodowy Dzień Niepodległości, 4 i 5 grudnia w Wilnie uroczyście obchodzono 155. rocznicę urodzin I Marszałka Polski Józefa Piłsudskiego.
 
 
Piłsudski marzył o silnej wewnętrznie i zewnętrznie Polsce. Tak budować życie polityczne, by Polska była silnym wewnętrznie i NIESKŁÓCONYM krajem. Wiedział, że POLSKA SKŁÓCONA to marzenie naszych przeciwników.
 
 
Mówił – POLSKA TO UMIŁOWANIE WOLNOŚCI, NIEPODLEGŁOŚCI!
 
 
Definicja Polskości Józefa Piłsudskiego jest ponadczasowa i cały czas aktualna; to winno być naszą codzienną troską, żeby NIEPODLEGŁA POLSKA MOGŁA TRWAĆ.
 
 
Myśmy o tym zwłaszcza teraz, gdzie rozgrywa się wojna tuż za naszą granicą i tu, gdzie też w Europie toczy się wojna ideologiczna, gdzie ogranicza się naszą wolność, naszą demokrację, gdzie narzucane są ideologie niezgodne z naszą cywilizacją chrześcijańską, kiedy znowu musimy być czujni, aby się nie pogubić i nie poddać manipulacji.
 
 
Należy też modlić się za Ojczyznę, jak to czynił bł. Ks. Jerzy Popiełuszko słowami:
 
 
„Wszechmocny Boże, Ojców naszych Panie!
 
 
Pochylamy pokornie nasze głowy, by prosić
 
 
O siłę wytrwania i mądrość w tworzeniu jedności,
 
 
by prosić o Twoje błogosławieństwo.
 
 
Wszystkich polecamy Twojej szczególnej opiece,
 
 
Twojej mocy uzdrawiającej ludzkie serca.
 
 
Chcemy wszystkim naszym winowajcom przebaczyć,
 
 
Jak Ty przebaczasz nam nasze winy.
 
 
I zbaw od złego nas wszystkich.
 
 
Wysłuchaj, Panie, prośby ludu swojego. Amen”
 
 
 
 
Tekst i zdjęcia Maria Dembińska i Mirosława Woroniecka





Informujemy, iż w celu optymalizacji treści na stronie, dostosowania ich do potrzeb użytkownika, jak również dla celów reklamowych i statystycznych korzystamy z informacji zapisanych w plikach cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Pliki cookies można kontrolować w ustawieniach przeglądarki internetowej. Korzystając z naszej strony, bez zmiany ustawień w przeglądarce internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności.