Bożena Ratter: Od Rusów, żywiołu panującego, przybrało to PAŃSTWO NAZWĘ RUSI
data:29 listopada 2022     Redaktor: Redakcja

... W ustawodawstwie Jarosława Kijowskiego (1015-1054), wyrażenie „RUSIN”, TJ. POCHODZĄCY OD SKANDYNAWSKICH RUSÓW, użyte jest w przeciwieństwie do rodzimej ludności nowogrodzkiej, słowiańskiej. ...

Waregowie. Nazwa Rusi. Wikingowie, wyprawiający się za łupem z południowej Skandynawii, z czasem stali się z napastników zdobywcami, a nawet twórcami nowych organizacji  państwowych. Zwano ich na zachodzie Normandami, na wschodzie Waregami. Na Newę i Dźwinę zachodnią kierowała się zdobywcza emigracja skandynawskiego ludu Swijów a zwłaszcza plemię tego ludu, zwące się" Rus”. Pod dynastią Rurykiewiczów stali się panami całej Słowiańszczyzny wschodniej, której centrami były Nowogród na północy, Kijów na południu. Od Rusów, żywiołu panującego, przybrało to PAŃSTWO NAZWĘ RUSI, NIE MAJĄC NIC A NIC ZNACZENIA ETNOGRAFICZNEGO. Ruś ówczesna była tam i tak daleko, gdzie i jak daleko panowali Waregowie. Rus znaczyło to samo co Wareg: członek zbrojnej drużyny skandynawskiego pochodzenia.

W ustawodawstwie Jarosława Kijowskiego (1015-1054), wyrażenie „RUSIN”, TJ. POCHODZĄCY OD SKANDYNAWSKICH RUSÓW, użyte jest w przeciwieństwie do rodzimej ludności nowogrodzkiej, słowiańskiej. Dla Europy Zachodniej była Słowiańszczyzna wschodnia pojęciem wyłącznie geograficznym.. władcy to „reges Rusciae” a również „reges Ruthenorum”, stosują się one do wszelkiej Rusi, zarówno południowej, jako też północnej, wschodniej i zachodniej.

Jest to wstęp do 22 Zeszytu Tekstów Źródłowych do nauki historii w szkole średniej opracowanego przez  Feliksa Konecznego zgodnie z zaleceniem  Ministerstwo W. R. i Ośw. Publ. ZAZNAJOMIENIA NAUCZYCIELI I MŁODZIEŻY ZE ŹRÓDŁAMI HISTORYCZNYMI. Treść 60 Zeszytów opracowali wybrani naukowcy zajmujący się danym okresem i zagadnieniem historycznym.

Gdyby w polskich szkołach prowadzono naukę w oparciu o źródła jak czyniono to w I i II RP nie nastąpiłaby zmiana nazwy pierogów „ruskich” na”ukraińskie” w chwili agresji Rosji na Ukrainę a redaktor Gazety Polskiej nie promowałby obchodów rocznicy powstania styczniowego Polski z Litwą i Ukrainą. Litwa istniała jako Wielkie Księstwo Litewskie połączone później uniami z Rzeczpospolitą, Ukrainy jako państwa nie było. Była krainą geograficzną taką ja Wołyń Podole Polesie  (również Warmia Kujawy Mazowsze ) i stanowiła Kresy Ruskie Rzeczypospolitej czyli województwo Kijowskie, Wołyńskie, Podolskie do czasu zaboru a w rosyjskim zaborze gubernie Kijowską Wołyńską Podolską. Czy podczas obchodów rocznicy powstania 1863 roku będą godła guberni kijowskiej. podolskiej, wołyńskiej?. Ukraińska Socjalistyczna Republika Rad pojawiła się w XX wieku dopiero i podpisała się w Traktacie Ryskim w 1920 roku a Ukraina obecna istnieje od 1991 roku.

Kto wpadł na pomysł by uzasadniać "pomocą dla walczących z Rosją"  zamianę polskiej tożsamości, cywilizacji , tradycji, historii, sztuki , historii - na  akceptację genocide atrox ,  fałszowanie  historii RP, aborcji , handlu dziećmi, biznesu surogacyjnego,  dewiacji seksualnych - to nie nasza cywilizacja !!!!  Odbywa się to poprzez przemilczanie historii i dziedzictwa Rzeczypospolitej na zabranych nam ziemiach, brak promowania luminarzy polskiej nauki i kultury, oświaty i sztuki, wynalazczości i przedsiębiorczości, promowanie wrogich nam mniejszości, relatywizowanie zbrodni oraz usprawiedliwianie zbrodniarzy. Jest to  realizowane od lat przez mniejszość ukraińską i żydowską a i polskojęzycznych ukraińskich doradców rządu.

Nacjonalizm swojego ukraińskiego narodu  doskonale ocenił w 1933 roku po 40 latach pracy pasterskiej biskup Grzegorz Chomyszyn: Ów wadliwy, zatruty i szkodliwy nacjonalizm stał się u nas nową religią, podobnie, jak materializm u bolszewików. (…). Gdy w r. 1931 powódź na Wileńszczyźnie spowodowała wielkie szkody i mnóstwo ludzi pozbawiła dachu nad głową i chleba, wtenczas zarządziłem składki w diecezji na rzecz poszkodowanych powodzią. I to osądziła nasza prasa nacjonalistyczna, jako coś niezgodnego z nacjonalizmem ukraińskim. Czy nie jest to duch pogaństwa? A przecież, gdy w naszych okolicach lat temu kilka powódź wyrządziła również wielkie spustoszenia, wtenczas z Wileńszczyzny przyszła nam pomoc i to poważna! Zauważę, że z naszej diecezji wpłynęła dość skąpa kwota (około 2.000 zł.), a nie wielkie tysiące i nie na Mazurów,  jak to pisała prasa nacjonalistyczna. (Grzegorz Chomyszyn)

Pochodząc z prowincji, gdzie lud mówi najczyściejszym rusińskim językiem (na Ukrainie, Wołyniu i Podolu), może pierwsze słowa jakie wymawiałem, zaledwie wychodząc z niemowlęctwa, były rusińskie. Mamka moja, niańka były Rusinki. Jako syn rolnika i sam rolnik przez znaczną część życia mego, rozmawiałem po rusińsku z włościanami codziennie. To wypływało z natury gospodarskich stosunków. Rosyjskiego zaś języka uczyć się musiałem w szkołach i w uniwersytecie, gdyż język ten był wykładowym, a DO SZKÓŁ POLSKICH NIE UCZĘSZCZAŁEM, ALBOWIEM OD DAWNA JUŻ BYŁY ZNIESIONE PO ROKU 1831- pisał Stefan Buszczyński w 1886 roku w Krakowie o sztucznej zmianie gwary ludowej by stała się językiem narodowym.

Nie chcą wierzyć, że od alfabetu zależą przyszłe losy kilkunastosmilionowego ludu. Nie czują że grażdanka oddziela ich od Europy ? nie tylko od Polski! Tymczasem „przyjaciele i reprezentanci ludu rusińskiego" wobec najgroźniejszego niebezpieczeństwa, bawią się sobie w szermierkę słów. Rzucają w Sejmie lub w czasopismach takie twierdzenia jak : „Unia Lubelska już nie istnieje" , „Nie częścią narodu jesteśmy ale narodem“, „Nie narzeczem jest mowa nasza ale językiem", „Nie jestem Polakiem, ale Rusinem" „Jesteśmy odrębnym narodem i mamy prawo do odrębnego bytu“. Chociaż Lelewel i najpoważniejsi historycy po tysiąc razy dowiedli, że to jest nazwa prowincjonalna nie narodowa, historycy ciągnęli wodę na młyn zaborców Rusi, bez względu na to, że on może Rusinów zemleć, podtrzymali ich w przekonaniu o odrębnej narodowości. ...Ale gdy tak dalej pójdzie, znajdą się ludzie, którzy będą mówić: „Ja nie Rusin; ja Sanoczanin, ja Poleszuk, ja Ukrainiec itd.“. (Stefan Buszczyński)

Nienawiść nacjonalistów ukraińskich do Polaków Ormian Żydów ustawicznie podsycana przez dekalog Donicowa, zakończona genocide atrox do dzisiaj nie jest rozliczona a polskojęzyczni historycy ukraińskiego pochodzenia nie posługują się nadal źródłami historycznymi lecz tą sama retoryką co ich poprzednicy 100 lat temu.

Bożena Ratter






Informujemy, iż w celu optymalizacji treści na stronie, dostosowania ich do potrzeb użytkownika, jak również dla celów reklamowych i statystycznych korzystamy z informacji zapisanych w plikach cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Pliki cookies można kontrolować w ustawieniach przeglądarki internetowej. Korzystając z naszej strony, bez zmiany ustawień w przeglądarce internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności.