Marcin Bogdan: Czy to skandal?
data:21 listopada 2022     Redaktor: ArekN


Piłka nożna jest najbardziej popularna w Europie i Ameryce Południowej. Tylko kraje z tych dwóch kontynentów były dotychczas mistrzami świata. Tym niemniej włodarze światowej piłki chcąc rozpropagować tę dyscyplinę sportu organizują w ostatnich dekadach rozgrywki finałowe także na innych kontynentach. I tak w tym roku finały Mistrzostw Świata rozegrane będą w Katarze.

 

Piszę będą rozegrane, bo choć piłka nożna jest dyscypliną letnią i mistrzostwa były zawsze organizowane w czerwcu bądź lipcu, to w tym roku po raz pierwszy rozgrywane będą w listopadzie i grudniu, a więc praktycznie w sezonie zimowym. Gdy piłkarze wybiegną na zielone murawy katarskich stadionów narciarze będą już konkurować w swoich dyscyplinach na białym śniegu.

 

Chciano w ten sposób ochronić zdrowie zawodników przed morderczymi upałami panującymi w Katarze w letnich miesiącach. Ale jak się okazało w praktyce Katar różni się od postępowej Europy nie tylko klimatem. Oto kilkanaście dni przed rozpoczęciem finałowych rozgrywek katarski ambasador tegorocznego mundialu Khalid Salman w publicznym wywiadzie do filmu realizowanego przez niemiecką stację telewizyjną ZDF określił homoseksualizm mianem choroby psychicznej. Wywiad natychmiast przerwano, wybuchł skandal o światowym zasięgu. Anglicy zapowiedzieli, że wbrew organizacjom piłkarskim zakazującym mieszanie polityki i ideologii ze sportem wyjdą na katarskie boiska z tęczowymi opaskami na rękawach koszulek. W Niemczech nasiliły się wezwania do bojkotu Mistrzostw Świata a niektórzy zarządzający barami, w których podczas wielkich sportowych imprez zwykli gromadzić się kibice, zapowiedzieli, że w ich lokalach nie będzie żadnych transmisji z Kataru.

 

Warto więc zadać pytanie, czy Khalid Salman, który będąc reprezentantem Kataru uczestniczył w Igrzyskach Olimpijskich w 1984 roku, wiele podróżował po świecie, może być aż tak niedouczony? Żeby odpowiedzieć na to pytanie trzeba odwołać się właśnie do nauki. Medycyna jednoznacznie klasyfikowała homoseksualizm jako chorobę. W klasyfikacji DSM czyli w Diagnostycznym i statystycznym podręczniku zaburzeń psychicznych homoseksualizm został sklasyfikowany i opisany jako dewiacja seksualna. Czy został zatem z tej klasyfikacji wykreślony na podstawie badań i nowych odkryć naukowych? Czy jakiś naukowiec zidentyfikował gen homoseksualizmu wskazujący na wrodzone skłonności do takiej orientacji seksualnej i został za to doceniony nagrodą Nobla?

 

NIE. Homoseksualizm wykreślono z klasyfikacji DSM na podstawie głosowania w Amerykańskim Towarzystwie Psychiatrycznym APA (American Psychiatric Association). Najpierw 15 grudnia 1973 roku Zarząd APA przegłosował usunięcie homoseksualizmu z klasyfikacji DSM (13 głosów za, 0 przeciw i 2 wstrzymujące się) zastrzegając jednak, że jest to zaburzenie orientacji seksualnej i nie można w świetle nauki uznawać homoseksualizmu za normalny i równoprawny z heteroseksualizmem. Wywołało to furię środowisk gejowskich z jednej strony, ale także z drugiej strony protesty psychologów o uznanym dorobku naukowym, którzy nie godzili się z wykreśleniem homoseksualizmu z listy chorób. To doprowadziło do kuriozalnego głosowania korespondencyjnego wszystkich członków APA. I tak w kwietniu 1974 roku w korespondencyjnym referendum 5854 członków APA (58% spośród wszystkich głosujących) poparło decyzję Zarządu o wykreśleniu homoseksualizmu z DSM, a 3810 członków (37,8% głosujących) było przeciw.

 

Dla pełnego obrazu należy dodać, że zarówno przed jak i podczas powyższego referendum członkowie APA byli poddawani ogromnej presji. Gejowskie bojówki zakłócały obrady i zebrania naukowe APA a poszczególni członkowie Towarzystwa Psychiatrycznego byli zastraszani i wulgarnie obrażani. Można to porównać do napadów bojówek ubeckich na spotkania i wykłady Towarzystwa Kursów Naukowych w czasach PRLu (to porównanie dla starszych czytelników) czy też do współczesnej agresji i gróźb kodowskich bojówek totalnej opozycji, których nie będę tu przytaczał, bo i tak musiałbym napisać same kropeczki.

Ciśnie się zatem na usta pytanie, czy można wbrew nauce przegłosować przykładowo, że nie ma grawitacji lub, że 2 + 2 = 5? Wydaje się to absurdalne ale jednak możliwe. Przytoczę tu przykład z innej dziedziny. Kilka lat temu byłem członkiem obwodowej komisji wyborczej. Była to druga tura wyborów prezydenckich. Nie ma wyborów prostszych z punktu widzenia liczenia głosów – dwóch kandydatów, dwa pola i by głos był ważny w jednym z tych pól muszą przeciąć się co najmniej dwie linie zakreślone przez głosującego. Z urny wyjęta została karta wyborcza, na której krzyżyk był poza wyznaczonymi polami, bliżej jednego z nich ale linie nie przecinały się w żadnym z wyznaczonych pól. Zgodnie z obowiązującym prawem głos był nieważny. Ale przewodnicząca komisji wyborczej (delegowana do komisji przez ówczesną partię rządzącą, dziś w totalnej opozycji) chciała przypisać ten głos jednemu z kandydatów argumentując, że można z karty do głosowania domyślić się intencji głosującego. Gdy zaoponowałem, że rolą komisji jest ocena prawidłowości oddanego głosu a nie domniemanie intencji anonimowych wyborców przewodnicząca poddała tę kwestię pod głosowanie. I tak o to stosunkiem głosów 5:4 członkowie komisji uznali wyższość subiektywnej oceny czyichś intencji nad obowiązującym prawem. Absurdalne ale jednak możliwe.

 

Dlatego obawiam się czy w nadchodzących wyborach zdominowane przez przedstawicieli i sympatyków totalnej opozycji komisje wyborcze nie przegłosują, że niewyartykułowaną intencją głosujących był wybór wskazanych przez te komisję kandydatów choć same karty do głosowania świadczyć będą inaczej. Obawiam się też, czy tak wybrani - czy raczej „namaszczeni” - kandydaci nie przegłosują potem, że heteroseksualizm jest chorobą psychiczną i wszystkich myślących inaczej należy izolować w zakładach psychiatrycznych. I czy nie nadejdą czasy, gdy pytając znajomych co słychać usłyszymy w odpowiedzi zamiast zdawkowego „mam katar” wymowne „jestem w Katarze”…….

 

Marcin Bogdan






Informujemy, iż w celu optymalizacji treści na stronie, dostosowania ich do potrzeb użytkownika, jak również dla celów reklamowych i statystycznych korzystamy z informacji zapisanych w plikach cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Pliki cookies można kontrolować w ustawieniach przeglądarki internetowej. Korzystając z naszej strony, bez zmiany ustawień w przeglądarce internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności.