Zbigniew Żak: Myśli 41/2022
data:10 października 2022     Redaktor: ArekN


Mądrość jest wspaniała i niewiędnąca: ci łatwo ją dostrzegą, którzy ją miłują, i ci ją znajdą, którzy jej szukają, uprzedza bowiem tych, co jej pragną, wpierw dając się im poznać. Kto dla niej wstanie o świcie, ten się nie natrudzi, znajdzie ją bowiem siedzącą u drzwi swoich. (Mdr 6, 12-14).

Człowiek, mimo upomnień uparty nagle dozna klęski - nie ma dla niego leku. Gdy prawi przy władzy - cieszy się naród; naród wzdycha - gdy rządzi występny. Król państwo umacnia sprawiedliwością, niszczy je ten, kto podatkami uciska. (Prz 29, 1,2,4).

 

Studenci rozpoczęli swoje zajęcia na uczelniach. Oby mieli mocne postanowienie zdobywania wiedzy by w przyszłości wziąć odpowiedzialność za kształt naszej Ojczyzny. Oby przedmiotem ich zainteresowania było odkrywanie prawdy, by na tej bazie tworzyć koncepcje życia społecznego, zdobywać solidne podstawy studiów technicznych czy rolniczych. Studia zaś związane ze sztuką niech pomagają w tworzeniu dzieł pięknych i pomagają w odkrywaniu prawdy.

Widać równocześnie zagrożenia związane ze studiowaniem. Powstały na uczelniach kierunki, które nie mają nic wspólnego z nauką i poszukiwaniem prawdy. Przykładem tego mogą być tzw. studia gender. Ze smutkiem trzeba stwierdzić, że na utrzymanie takich studiów wydaje się wiele pieniędzy z budżetu, z podatków Polaków. Studia te nie tylko, że nie służą młodzieży to jeszcze są szkodliwe społecznie. Absolwenci takich studiów prowadzonych przez pseudonaukowców zasilają ideologiczną grupę zmierzającą do zniszczenia cywilizacji łacińskiej, opartej na rodzinie. Szkoda, że marnotrawi się tak wiele pieniędzy.

Młodzież nierzadko wybiera studia według kryteriów: gdzie łatwo się dostać, gdzie nie trzeba ciężko pracować by ukończyć studia, nie zastanawiając się nad tym jaką znajdą pozycję w społeczeństwie po ukończeniu tych studiów i czy taka pozycja to jest to co odpowiada ich zdolnościom i talentom, w które zostali wyposażeni. Częstokroć rodzice nie podejmują rozmowy na temat wyboru studiów przez dzieci, gdyż uważają, że to ich wybór i nie ma się co wtrącać. A przecież częstokroć znają dobrze swoje dziecko i mogą przewidzieć obszary studiów do których dziecko jest predestynowane. I nie chodzi o to by dzieci realizowały, to co się nie udało ich rodzicom, ale by wybierały takie studia, na których mają szansę osiągnąć sukcesy i odnajdą swoje powołanie życiowe.

Oby młodzież chciała studiować a nie spędzić czas na zabawach, pijaństwie, marnowaniu czasu. Tak wiele zagrożeń czyha na niezbyt solidnie ukształtowane charaktery; tak wiele knajp znajduje się w okolicy uczelni, domów akademickich. Młody człowiek, który opuścił dom rodzinny, zechce zaznać swobody, bądź pójść za tłumem, który jakiś przywódca poprowadzi. I oby młodzież umiała być wdzięczna: społeczeństwu za finansowanie ich studiów oraz rodzicom za ich wyrzeczenia by ich dzieci mogły studiować. By zechciała później oddać swoje umiejętności Ojczyźnie.

Studia powinny również kształcić elity, które będą zdolne do przejęcia odpowiedzialnych funkcji w państwie. Dezintegracja programu nauczania i nadmierny nacisk na utylitaryzm prowadzi do regresu kultury, blokuje rozwój elit, które potrafiłyby szerzej patrzeć na świat, choć w poczuciu odpowiedzialności za własną ojczyznę. Nie możemy kształcić ludzi obojętnych na Polskę i Kościół, albo w ogóle im wrogich. Ich umiejętności nie mogą być skierowane, jak to się dzieje na wielu uczelniach, w oczekiwaną, propagowaną przez różne ośrodki stronę. Ale pytanie, kogo taka uczelnia wychowa. Wychowa wrogów Kościoła i Polski. (prof. P. Jaroszyński).

I ważny problem na studiach: możliwość swobodnej dyskusji o różnych ważnych sprawach, bez poprawności politycznej; szczególnie na wydziałach humanistycznych. Zdarza się, że młodzi ludzie zindoktrynowani przez media, nie dopuszczają do głosu innych, którzy poszukują prawdy. Często nad wieloma sprawami się nie zastanawiają, gdyż już wszystko wiedzą, przede wszystkim z mediów, a nie drogą własnej refleksji i lektury. Zadaniem wykładowców powinno być umożliwienie swobodnej dyskusji. Choć wiadomo, że częstokroć właśnie wykładowcy mają swoje ustalone przekonania i nie dopuszczają do swobodnej dyskusji tych, których poglądy są przeciwne. Wtedy studenci orientują się, że obowiązuje poprawność polityczna i jeśli chcą skończyć studia, to muszą poskromić swoje pasje poszukiwania prawdy i „płynąć” z głównym nurtem. Tak oto multiplikuje się poprawnie politycznych obywateli. W przypadku różnorakich zagrożeń tak wykształcona inteligencja nie będzie w stanie należycie rozpoznać sytuacji i podjąć stosowne działania by przeciwdziałać tym zagrożeniom.

Prymas St. Wyszyński, pisał w 1970 r. w liście pasterskim na Wielki Post, że „zrodziło się na świecie potężne liczebnie pokolenie »synów kłamstwa«. Zasiewają oni wszędzie ducha zwątpienia, negacji, chorobliwego krytycyzmu, który wszystko chce obalić, chociaż nie wie, co ma budować i jak to czynić. Brońmy przed tym nieładem naszą młodzież i Naród. Jeżeli pozwalają sobie na anarchię inne narody, dostatnie, nie wiedzące, co robić z czasem i pieniędzmi, to jest ich sprawa. Ale nas na to nie stać! Musimy mocno trzymać się opoki, którą widzimy w Kościele, a która jest naszą siłą, mocą i wytrwaniem. Musimy być trzeźwi i mądrzy. Nie możemy ulegać propagandzie ludzi owładniętych pychą umysłu, zbytnią pewnością siebie, zmiennych przekonań i własnych sposobów »zbawiania« świata”.

Jako pozytywne przykłady uczelni warto zauważyć Collegium Intermarium i Akademię Kultury Społecznej i Medialnej.

A tak Collegium Intermarium przedstawia cel i wartości przyświecające uczelni: powstało (CI) jako odpowiedź na kryzys życia akademickiego. W czasach, gdy niknie poczucie porządku, celu i sensu, nasza uczelnia ma stały punkt odniesienia – niezmienne idee Prawdy, Dobra i Piękna. Kiedy coraz mniej jest miejsca dla wolnej debaty akademickiej, Collegium jest przestrzenią dla naukowców i studentów, którzy nie boją się stawiać poważnych pytań. Podejmowanie odważnych wyzwań jest nie tylko prawem, ale obowiązkiem każdego, kto współtworzy wspólnotę uczelni. Gdy kształcenie staje się masowe, jednowymiarowe i odtwórcze, przypominamy, że celem edukacji jest zawsze integralny rozwój człowieka. W realiach uniwersytetu jego warunkiem jest bezpośrednia współpraca mistrza i ucznia.

Nasza uczelnia stanowi też przystań dla wszystkich tych, którzy poszukując wolności i ładu nie boją się nawiązywać do dorobku poprzednich pokoleń, w tym źródeł naszej cywilizacji – rzymskiego prawa, greckiego umiłowania prawdy i żywego dziedzictwa chrześcijaństwa.

Po zdobyciu dyplomu na takiej uczelni, absolwent będzie gotowy do stawania w obronie wartości cywilizacji łacińskiej. Na Zachodzie wiele osób ulega naciskom tzw. opinii publicznej (a takie opinie narzucają właściciele mediów) i nie są w stanie bronić swojej cywilizacji.

Niech ostrzeżeniem przed zmiękczeniem postaw ludzkich będzie kazanie ks. prof. St. Koczwary o zatrzymaniu pochodu islamu w bitwie pod Lepanto: https://www.youtube.com/watch?v=PDM9UfAPt6o

 

Zb.






Informujemy, iż w celu optymalizacji treści na stronie, dostosowania ich do potrzeb użytkownika, jak również dla celów reklamowych i statystycznych korzystamy z informacji zapisanych w plikach cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Pliki cookies można kontrolować w ustawieniach przeglądarki internetowej. Korzystając z naszej strony, bez zmiany ustawień w przeglądarce internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności.