Zjednoczenie Chrześcijańskich Rodzin zaprasza na WIEC W OBRONIE POLSKICH
SZKÓŁ NA WILEŃSZCZYŹNIE, który odbędzie się w najbliższą sobotę 24
września (sobota) o godz. 12:00 pod gmachem Ambasady Republiki Litwy
przy Al. Ujazdowskich 14 w Warszawie.
Zagrożenie likwidacją szkół, w których naukę pobierają polskie dzieci z
Litwy nie mija, chociaż w rejonie wileńskim w tym kraju mieszka 60
procent Polaków, a w rejonie solecznickim aż 80 procent. – Likwidacja
polskich szkół na Wileńszczyźnie to uderzenie w samo serce polskości –
powiedział mediom Prezes Zjednoczenia Chrześcijańskich Rodzin,
eurodeputowany VI kadencji, dr Bogusław Rogalski.
Jak przypomina portal "MN" na ostatniej pikiecie pod litewskim
przedstawicielstwem w Warszawie w kwietniu 2022 roku dr Rogalski
przypominał, że “traktat polsko-litewski mówi wprost, że Polacy na
Wileńszczyźnie mają prawo do zachowania i kultywowania swojej tradycji,
mowy, języka, wiary, a przede wszystkim szkolnictwa”.
Nie zostawiaj problemów naszych Rodaków z Wileńszczyzny bez reakcji.
Polskie dzieci, ze społeczności autochtonicznej, która zamieszkuje na
Wileńszczyźnie od ponad 6 wieków powinny mieć zgodnie z prawem
międzynarodowym zapewniony dostęp do edukacji w języku polskim, bo to
chroni ich tożsamość. Powiedz nie dla dyskryminacji polskiej mniejszości
na Litwie!
Litewscy nacjonaliści chcą likwidacji polskości na Wileńszczyźnie
Rodzice polskich dzieci przytoczyli podczas niedawnym wiecu w Wilnie wiele wymownych przykładów prób niszczenia polskiej oświaty na Litwie podejmowanych co rusz przez rządzących konserwatystów i liberałów.
Władza rejonu trockiego, partii rządzących Litwą dąży do likwidacji polskiego szkolnictwa w Połukniu w rejonie trockim” – oświadczyła reprezentująca rodziców polskich dzieci w tej miejscowości Bożena Sienkaniec. „My, rodzice, wyrażamy sprzeciw liberalno-nacjonalistycznej polityce, poglądom i dyskryminującym, krzywdzącym działaniom wobec Polaków mieszkających w rejonie trockim”
– determinacji nie kryła B. Sienkaniec, z której ust padła również kolejna przyczyna prób władz zlikwidowania placówki polskiej w Połukniu.
Chodzi im o to, aby dzieci z polskiej szkoły przeszły do miejscowego gimnazjum z litewskim językiem nauczania, które będzie mogło przejąć cały budynek szkolny wyremontowany skądinąd z polskich funduszy”
– podzieliła się opinią mówczyni.
Na początku bm. Rada Samorządu Rejonu Trockiego przegłosowała decyzję o likwidacji klas 11 i 12 w polskim Gimnazjum im. Longina Komołowskiego w Połukniu, zaś 10 września br. uczniowie klas gimnazjalnych zostali zawieszeni przez władze samorządowe w państwowym rejestrze uczniowskim. B. Sienkaniec oświadczyła tym niemniej, że dzieci również pozostają zdeterminowane, nie opuszczają murów swojej szkoły i kontynuują pobieranie nauki w niej. „Uczniowie, chociaż zostali odgórnie zawieszeni w rejestrze uczniów, nadal pobierają naukę i nie opuszczają szkoły” – zapewniła.
Nie ma i nigdy nie będzie zgody Polaków na niszczenie szkolnictwa polskiego A. Rynkiewicz zaznaczyła, że walczące szkoły polskie wspiera wiele organizacji i osób, w tym W. Tomaszewski, który z kolei oświadczył, że Polacy podejmują działania pokojowe i spokojne, aczkolwiek pryncypialne i natarczywe.
W sytuacji podejmowania prób zniszczenia szkolnictwa – głównego filaru podtrzymania tożsamości, języka ojczystego, kultury – musimy się bronić i ubolewamy, że musimy to czynić w ten sposób, wszak to nie jest Białoruś czy kraj Bliskiego Wschodu, tylko tak jakby kraj demokratyczny, unijny, samo centrum Europy”
– powiedział lider Związku Polaków na Litwie i Akcji Wyborczej Polaków na Litwie-Związku Chrześcijańskich Rodzin eurodeputowany Waldemar Tomaszewski.
Mówca ubolewał, że wszelkie inne podejmowane przez Polaków działania demokratyczne nie odnoszą pożądanego skutku, zaś buldożerowe działania mają na celu zniszczenie szkolnictwa polskiego. „Nie ma i nigdy nie będzie na to naszej zgody” – powiedział W. Tomaszewski, zapowiadając, że Polaków czeka swoisty maraton, długa walka, którą, jak wierzy, „zwycięsko ukończymy z Bożą pomocą i obronimy polskie szkolnictwo”.
Nowa fala walki z Polakami Eurodeputowany Waldemar Tomaszewski z Wileńszczyzny nie wątpi w to, że reakcja Polaków na próby zlikwidowania polskich szkół, które, jak ocenił, przez cały okres niepodległości ciągle są solą w oku rządzących, będzie tylko potęgowała, a obecnie obserwujemy nową falę walki z Polakami.
Podejmowane są próby zlikwidowania 8 polskich gimnazjów i ograniczenia stanu posiadania całego szeregu innych szkół, co jest jawną dyskryminacją i naruszeniem Konwencji Ramowej o ochronie mniejszości narodowych, którą Litwa ratyfikowała bez zastrzeżeń jeszcze w 2000 roku”
– przypomniał W. Tomaszewski.
Prezes ZPL i AWPL za próby zastraszania społeczności polskiej i zniechęcenia do walki uważa nieprawne zawieszanie uczniów polskich w rejestrach urzędowych. „Jakby tych dzieci w ogóle nie było. Jest to podwójna, cyniczna dyskryminacja, chociaż ustawy takiej możliwości nie przewidują” – ubolewał, nawiązując do strasznych czasów okupacji hitlerowskiej i tajnych kompletów nauczania dzieci w języku polskim pod groźbą rozstrzału. „I faktem udokumentowanym jest, że 100 nauczycieli polskich na Wileńszczyźnie za tajne nauczanie dzieci, które również nie figurowały w żadnych rejestrach, zostało rozstrzelanych” – powiedział W. Tomaszewski.
Prezes ZPL z dumą poinformował o stanowisku, jakie zajęli nauczyciele szkoły polskiej w Połukniu, którzy dalej prowadzą nauczanie dzieci, choć oficjalnie nie figurują one w rejestrach. Otóż pedagodzy oświadczyli, że jeśli nie otrzymają wypłaty, będą pracowali nieodpłatnie. W. Tomaszewski nie wątpi w to, że w takiej sytuacji Polacy na Wileńszczyźnie zorganizują zbiórkę funduszy, by wynagrodzić nauczycielom ich trud kształcenia dzieci w języku ojczystym.
Słuszne żądania Polaków popierają Rodacy na całym świecie O wsparciu dla słusznych żądań Polaków na Litwie mówił Tadeusz Adam Pilat, prezydent Europejskiej Unii Wspólnot Polonijnych, zrzeszającej 200 tys. Polaków w blisko 40 krajach świata.
Nie jesteście sami. Jesteśmy z Wami i niech Bóg będzie z Wami”
– skierował słowa otuchy dla Polaków T. A. Pilat, który zaznaczył, że również Szwecja, gdzie mieszka od lat, słynie z dobrego traktowania mniejszości narodowych, w tym bierze na siebie koszty nauczania mniejszości w ich językach ojczystych.
Informujemy, iż w celu optymalizacji treści na stronie, dostosowania ich do potrzeb użytkownika, jak również dla celów reklamowych i statystycznych korzystamy z informacji zapisanych w plikach cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Pliki cookies można kontrolować w ustawieniach przeglądarki internetowej. Korzystając z naszej strony, bez zmiany ustawień w przeglądarce internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności.