Marcin Bogdan: Veni, vidi, Polonia ast independens
data:20 września 2022     Redaktor: Anna

Przybyłem na Mierzeję Wiślaną na otwarcie Przekopu, zobaczyłem, że Polska jest suwerenna.
                                                                            Radość
Wyjazd z domu wczesnym porankiem w sobotę 17 września, jakże symboliczna to data. Dawno już nie jechałem od Warszawy w kierunku Gdańska drogą krajową nr 7. Miłe zaskoczenie, od Płońska bezkolizyjna, bezpieczna trasa w standardzie drogi szybkiego ruchu. Idealna nawierzchnia, nowe parkingi i stacje benzynowe błyszczące czystością. Jak bardzo zmieniła się ta okolica, jak bardzo zmienia się i rozwija Polska, radość i satysfakcja. Docieramy na miejsce, widać rodaków z flagami, w biało-czerwonych kurtkach, wszyscy zmierzają w jednym kierunku – w kierunku przekopu Mierzei Wiślanej, na uroczyste otwarcie przypadające w rocznicę napaści sowieckiej Rosji na Polskę.

Przekop robi imponujące wrażenie, śluza dzieląca Bałtyk od Zalewu, dwa mosty obrotowe zapewniające ciągłość ruchu samochodowego po Mierzei, uporządkowany teren, a na przystani nazwa portu: „Nowy Świat”. Tak, to zupełnie nowy świat, który otwiera przed Elblągiem, przed całym regionem, otwiera przed Polską nowe możliwości gospodarczego rozwoju. To także nowy świat, bo w tym dniu zrzuciliśmy bodaj ostanie rosyjskie kajdany, które krępowały polskiego Orła. To historyczny dzień, jeden z ważniejszych w dziejach naszego kraju. W tym dniu straciła też moc podpisana 1 września 2009 roku przez rząd Donalda Tuska umowa, która wbrew międzynarodowym przepisom zawartym w „Konwencji praw morza” oddawała w ręce Rosji pełną kontrolę nad cieśniną Piławską. Warto było tego dnia być na Mierzei Wiślanej, warto było zobaczyć otwarcie przekopu. Radość, radość i duma. Wielka duma.
                                                                            Smutek
Zjednoczona Prawica podjęła i zrealizowała to dzieło, zgodnie z programem wyborczym. To Naród ich wybrał, by opracowali i zrealizowali ten projekt. Naród oczekiwał realizacji tego projektu i wspierał rządzących. I Naród przybył na otwarcie, przybył, by świętować wspólnie z rządzącymi. Kilka tysięcy ludzi zgromadziło się wzdłuż nowej przeprawy, zgromadziło się wokół Kapitanatu Portu Nowy Świat. Ale rządzący zapomnieli o Narodzie, nie przewidzieli obecności swoich rodaków. Nie było żadnego nagłośnienia, nie było słuchać Hymnu, nie było słychać przemówień. Ludzie zamiast łączyć się w radosnej wspólnocie gromadzili się wokół osób, którym udało się uruchomić transmisję w telefonie komórkowym, by usłyszeć choć kilka wyrywkowych zdań. Szkoda, smutek trochę zmącił tę wielką radość.
                                                                             Złość
Na uroczystość otwarcia przybyła też kilkunastoosobowa grupa osób kojarzonych z dawnym KODem, totalną opozycją i ideologią Lgb i coś tam. Zamiast biało-czerwonych strojów - tęczowe barwy z nadrukami informującymi, która telewizja kłamie. Można by rzec, że to efekt uboczny wolności, o której marzyliśmy, o którą walczyliśmy. Jednak problem zaczął się, gdy w momencie rozpoczęcia uroczystości grupa ta rozwinęła transparent z napisem: „Wypierda…”. Kim tak naprawdę są ci ludzi, że w takim miejscu, w takim dniu, wywieszają taki transparent? Czy przysłała ich tu rosyjska razwiedka, bo Putin szuka ostatniej szansy na zachowanie swoich wpływów nad polską częścią Zalewu Wiślanego? Czy może przysłali ich tu niemieccy rewizjoniści, którzy uważają, że są to tereny pruskie, na których nie możemy dokonywać inwestycji bez ich zgody? Skłaniałbym się ku tej drugiej interpretacji. Polecenie „wypierda….” nie jest wprawdzie dosłownym tłumaczeniem z języka niemieckiego, ale znaczeniowo odpowiada przecież komendzie „RAUS”, którą okupant niemiecki kierował tu w Polsce do Polaków. Zdumienie i rozgoryczenie wzbudzające złość.
                                                                               Pytanie
Czy zapewnimy Polsce dalszy suwerenny rozwój, czy oddamy ją obcym, by ją wyzyskiwali dla swoich potrzeb?
 
Marcin Bogdan
Zdjęcia do artykułu :
Zdjęcia do artykułu :





Informujemy, iż w celu optymalizacji treści na stronie, dostosowania ich do potrzeb użytkownika, jak również dla celów reklamowych i statystycznych korzystamy z informacji zapisanych w plikach cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Pliki cookies można kontrolować w ustawieniach przeglądarki internetowej. Korzystając z naszej strony, bez zmiany ustawień w przeglądarce internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności.