Bożena Ratter: Akademia Umiejętności - "Historya Rusi do upadku Rzeczypospolitej "
data:13 września 2022     Redaktor: Anna

Równocześnie z tą książką wyjdą pierwsze tomy ENCYKLOPEDII POLSKIEJ, wielkiego, 25 tomowego wydawnictwa Akademii Umiejętności, mającego w systematycznym opracowaniu zbiorowymi siłami objąć całość OBRAZU POLSKIEJ KULTURY w jej rozwoju dziejowym i stanu jej obecnego- pisał w 1912 roku przewodniczący Komitetu Wyd. Encyklopedii Polskiej Stanisław Smolka, we wstępie do dzieła Aleksandra Jabłonowskiego Historya Rusi do upadku Rzeczypospolitej wydanego w Krakowie przez Akademię Umiejętności.

W Encyklopedii Polskiej podjął się Aleksander Jabłonowski opracowania dziejów „Rusi”, tj. tzw. „Ziem ruskich Rzeczypospolitej”. Najznakomitszy u nas znawca tego przedmiotu miał niełatwe zadanie: zmieścić go w całej jego rozległości i różnorodności na pięciu arkuszach wielkiej oktawki; przekroczenie wyznaczonego rozmiaru, według programu wydawnictwa niedopuszczalne, zwichnęłoby architektonikę całości, a mianowicie działu historyi politycznej. Rękopis jednak, którego dostarczył, przekroczył niemal w trójnasób granice określonego programem rozmiaru. Skrócić tę pracę nie chcieliśmy. Uproszono zatem autora, by zezwolił na wydanie ksiązki  dając szerokiej publiczności treściwy, dojrzały owoc licznych szczegółowych dociekań i kilkudziesięcioletnich rozmyślań, krótkie a przejrzyste streszczenie monograficznych badań. Oto słowa autora, którymi usprawiedliwiał przekroczenie rozmiarów:

Historyk Rusi południowej spotyka, przy rozważaniu kolei dziejowych ubiegłego jej życia, daleko więcej trudności, niż jakowe miałby odnośnie każdej innej dzielnicy Rzpltej, każdej innej krainy, a nawet każdego innego kraju. Krainy bowiem, nazwą Rusi południowej obejmowane, nie stanowiły nigdy, ani politycznie, ani etnograficznie, czegoś w sobie zwartego, zaokrąglonego, wyodrębnionego, co więcej - nawet pod względem geograficznym. Nie stanowiły nigdy, w najbardziej oddalonej nawet przeszłości, jednego osobnego państwa; ani też zamykały kiedy w obrębie swym cały etnograficzny żywioł, stanowiący podstawowy tam pierwiastek mieszkańców.

W epoce panowania domu Ruryka stanowiły one kilka grup księstw jednej wielkiej rzeszy wszechruskiej, a potem, gdy południe poczęło się z niej bardziej wyosabniać, nie zdołały one przecie skupić się w jedną polityczną całość. Dalej zaś, w epoce następnej, i efemeryczne Królestwo Ruskie Daniela rozpada się niepowrotnie; Halicz zajmuje Polska, Włodzimierz Litwa. Dopiero Unia lubelska jednoczy krainy ruskie południowe, jako dział prowincji Małopolskiej i dopiero od tego czasu stają się one Ziemiami Ruskiemi Rzeczypospolitej, chociaż właściwie - Korony jedynie, gdy Litwa posiadała swoje ziemie ruskie (razem z małoruskimi etnograficznie – Brześciem i Pińskiem). Odtąd też dopiero Ruś południowa, mając od Małopolski, Węgier i Wołoszczyzny granice więcej pewne, zdobywa sobie pod względem polityczno-geograficznym bardziej określone rubieże i od strony W. Ks. Litewskiego, gdy kresy jej stepowe - przed i za Dnieprem - zawsze były ruchome. W takiem też tylko znaczeniu bierzemy i samą nazwę Ruś Południowa; jest ona wprawdzie tyle konwencyonalną co i urzędowe miano Ziemie Ruskie, lecz wobec naszego zadania odpowiedniejszą, niż nazwa Mała Ruś -  więcej (wobec Białej Rusi etc.) etnograficznego charakteru, a już daleko naturalniejszą niż nowo wytworzone sztucznie miano Ukraina-Ruś.

„Ruś” naszej odwiecznej terminologii etnograficznej i historycznej - ta „Ruś”, przez szereg wieków senna lecz nigdy nie obumarła - „Ruś”, która dziś dla siebie szuka nowej, wyróżniającej nazwy i znaleźć ją chce w „Ukrainie”- ocknęła się pod panowaniem polskiej Korony i poczęła nabierać samowiedzy, potęgując świadomość swej odrębności wobec sąsiednich ruskich terytoryów, i przekazała ją dalszym pokoleniom po upadku Rzeczypospolitej. (prof. Aleksander Jabłonowski)

Stwierdzając za przewodnią myślą autora – pisze Stanisław Smolka we wstępie - ciągłość dziejową w przeszłości dawnej Rusi Jarosława i Monomachu i „Ziem ruskich” Rzeczypospolitej, musimy położyć zarazem nacisk na ważną rolę, jaką w etnicznem ukształtowaniu „południowej Rusi” odegrały turskie plemiona (Pieczyngi, Połowcy, Czarne Kłobuki), zmieszane w kolei wieków ze słowiańską ludnością, wessane przez nią, nie bez wybitnego wpływu, jakim ten obcy słowiańskiemu szczepowi, a silniejszy od niego żywioł oddziałał i na fizyognomię etniczną i na całą historyę tego dziejowego obszaru. Asymilacya turskich plemion wytworzyła też przede wszystkim jego odrębne cechy, które pośród rozbicia starej, jednolitej Rusi wyróżniły go tak wybitnie od ościennych i dalszych ruskich obszarów, gdzie również, w rozleglejszych nawet rozmiarach Ruś pomieszała się z obcymi elementami, z litewskim, fińskim, fińsko-mongolskim.

Typ  „kozaka”, etniczny i historyczny, odbijający jaskrawo od zaludnienia Czerwonej Rusi, Wołynia i Chełmszczyzny -to właśnie wytwór, to istotny wykładnik asymilacyi turskich żywiołów. On dał znamienną barwę kresom Rzeczypospolitej, „Ukrainie” w właściwym tej nazwy znaczeniu, historycznem i etnograficznem, on stworzył środowisko, z którego trysnął nieokiełznaną, elementarną siłą galwaniczny prąd kozaczyzny pod wodzą Chmielnickiego i hajdamactwa późniejszych czasów. (Stanisław Smolka Kraków 1912 r)

W Tomie XX ŹRÓDEŁ DZIEJOWYCH POLSKA XVI WIEKU pod względem geograficzno-statystycznym (szczęśliwie zachowanych dokumentów) Aleksander Jabłonowski  wyjaśnia:  Ukraina nie posiadała zresztą nigdy charakteru oficjalnego i ustaliła się w bardziej określonym znaczeniu dość późno. Używana od czasu wcielenia ostatecznego (1471) ziemi kijowskiej do Litwy w postaci „ukraina” jedynie tyle co „ugranicze” (Vol.leg) na oznaczenie południowych wyłączniej, od strony „ordyńcow” dziedzin w. księstwa, po unii 1569 zaledwie poczyna przybierać późniejsze swe znaczenie. Nawet ustawa 1611 r. bowiem mówi „o swej woli ukrainnej kozackiej” nie zaś „na Ukrainie”.

Bożena Ratter

Zwraca też uwagę na to, jak odmienne znaczenie posiadają przedzielone długim dystansem chronologiczno historycznych ewolucji nie tylko relacje między bojarem, ziemianinem i szlachcicem z jednej strony, z drugiej między tymże bojarem , ziemianinem a kozakiem, dalej miedzy kozakiem, ziemianinem a hultajem itp. ale podobne  termina jak „kozak” a „Kozak” lub „Lach” a „lach” , występujące pod koniec rozważanej przez nas epoki w powstającej z „ukrainy” „Ukrainie”.





Informujemy, iż w celu optymalizacji treści na stronie, dostosowania ich do potrzeb użytkownika, jak również dla celów reklamowych i statystycznych korzystamy z informacji zapisanych w plikach cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Pliki cookies można kontrolować w ustawieniach przeglądarki internetowej. Korzystając z naszej strony, bez zmiany ustawień w przeglądarce internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności.