Bożena Ratter: TOWARZYSTWO BRATNIEJ POMOCY STUDENTÓW POLITECHNIKI LWOWSKIEJ - rok 1861
data:10 września 2022     Redaktor: Anna

Gdy wybuchła I wojna światowa Nadzwyczajne Walne Zgromadzenie obecnych we Lwowie członków uchwaliło zawiesić czynności T-wa, a gotówkę znajdującą się w kasie (przeszło 1.000 koron) oddać na Polski Skarb Wojskowy. Duża część Młodzieży Technickiej pospieszyła do Legjonów, część została wcielona do armji zaborczej, na Uczelni została nieliczna garstka studentów. Rok 1918 piękną kartą otworzył historję T-wa w Niepodległej Polsce:  Dom Techników był pierwszą placówką uzbrojoną i urzędowo nazywał się „Odcinkiem I“. Dziś zdobi go, podobnie jak gmach Uczelni, Krzyż Obrony Lwowa.

Odrodzona Ojczyzna duże miała potrzeby i wysokie stawiała żądania. Odłożony na bok karabin nie miał czasu zardzewieć. Na Politechnice widziało się prawie tylko mundury wojskowe. Chwila przełomowa - lato pamiętnego roku 1920, zastaje całą Politechnikę Lwowską pod sztandarami Armii. Raz wraz porzucali studenci Politechnikę Lwowską, by wziąć udział w wojnie bolszewickiej, powstaniach Górnośląskich, w walkach o Śląsk Cieszyński, czy wreszcie w akcji plebiscytowej na Spiszu i Orawie.

Po zawieszeniu broni następuje demobilizacja akademików. Dla wielu powrót po 6 latach wojny był niezwykle trudny. Ludziom, którzy piastowali odpowiedzialne stanowiska na froncie, ranionym, odznaczonym, trudno się było pogodzić z nowymi warunkami życia. Ułatwienie tego „powrotu" stało się teraz głównym zadaniem Bratniaka. Ale i w tej najtrudniejszej chwili dla młodzieży technickiej nie zapomniano o obowiązku pracy społecznej. Spis ludności w Małopolsce Wschodniej wymagał znacznej liczby uświadomionych i inteligentnych pracowników. Wobec tego Bratniak podejmuje skuteczną akcję agitacyjną wśród Kolegów, a Senat Politechniki - w zrozumieniu doniosłości sprawy -odracza rozpoczęcie wykładów. Odroczenie to stało się tym bardziej konieczne, że demobilizacja nie mogła postępować w tempie nieuregulowanymi wymogami Armii, a liczne rzesze Kolegów czekały jeszcze na zwolnienie z szeregów.

Rozpoczyna się rok akademicki 1920/21. Ilość studentów urasta do wysokości nigdy nie spotykanej przed wojną, pierwszy Dom przepełniony; Bratniak apeluje do społeczeństwa o udzielenie tanich pomieszczeń Kolegom. Mimo mizerji mieszkaniowej apel nie pozostaje bez skutku. Niekiedy przeżywa się w lokalu Bratniaka wzruszające chwile. Rodzice poległych na wojnie zgłaszają gotowość udzielenia pomieszczenia Kolegom za najniższą cenę „dla uczczenia pamięci" tych, co odeszli... Lwowiacy przyjmują do siebie Kolegów z prowincji - jak to się mówi - za byle co. Dzięki staraniom Ks. Arcybiskupa Dr. J. Bilczewskiego uzyskano miejsca dla kilkunastu Kolegów w klasztorach lwowskich.

A jednak i tu rok akademicki 1920/21- pierwszy rok pokojowy - nie był rokiem pokojowym dla technika lwowskiego. Drużyny plebiscytowe pracują w ciężkich warunkach na terenie Górnego Śląska, zdobywając - trwającą do dnia dzisiejszego w tej najdroższej sercu polskiemu dzielnicy - sympatję dla „technika ze Lwowa". Praca polskiej młodzieży Politechniki Lwowskiej na Górnym Śląsku była pracą dla Państwa, dokonana w czasie dla studjującego technika bodajże najtrudniejszym, świadczyć będzie zawsze o zdrowym, państwowym instynkcie młodzieży technickiej lwowskiej, która nie cofnęła się nigdy i nie cofnie przed żadnemi ofiarami na rzecz Ojczyzny, co więcej, staje zawsze w pierwszym szeregu, ochotna, ofiarna i pełna zapału.Trzecie Powstanie Górnośląskie działa potężnie na młodzież Politechniki Lwowskiej. Liczny zastęp spieszy do szeregów walczących Braci, odbywając znów, miast technicznej, nie pierwszą bojową „praktykę" na naszych Kresach Zachodnich. Technik lwowski spełnił i tam swe zadanie chlubnie i ofiarnie. (Album Inżynierów i Techników w Polsce , Lwów 1932)

Do walk o zajęty przez Ukraińców Lwów i Kresy Wschodnie  oraz przeciw nawale bolszewickiej  w latach 1918 -1920 przyłączyła się młodzież z Kresów Zachodnich, Warszawy i innych miast, miasteczek ziem polskich zagrabionych na 123 lata przez Niemcy Rosję Austrię. Również na cmentarzu Powązkowskim w Warszawie znajdują się mogiły młodych -poległych w walce o wolną Rzeczypospolitą dla nas. Środowisko studentów Polskiej Politechniki Lwowskiej redagowało Życie Technickie - Organ Kół Naukowych Polskiej Młodzieży Akademickiej Wyższych Uczelni Technicznych w Polsce i Wolnem Mieście Gdańsku .

W numerze ze stycznia 1933 r. oprócz artykułów technicznych jak np. A. Niedźwieckiego O korozji niektórych stopów ołowiu, inż. B. Kopycińskiego Estetyka w budowie mostów S.Juniewicza Zakłady hydroelektryczne we Włoszech B.K. Największy most łukowy żelbetowy w Polsce czy Promienie Roentgena na usługach budownictwa -  redakcja „Życia Technickiego" podaje do ogólnej wiadomości, że na podstawie porozumienia z Dyrekcją Targów Medjolańskich przystąpiła do organizacji wystawy polskiej prasy technicznej w ramach Międzynarodowej Wystawy Prasy Technicznej w Medjolanie w dniach od 12 do 27 kwietnia b. r. W tym samym numerze redakcja Życie Technickiego ogłasza konkursy:

-na najlepszą pracę p. t. „Opis budowli żelbetowej w Polsce". Godność członków Jury byli łaskawi przyjąć P. p.: Dr. Inż. Stefan Bryła, Profesor Politechniki Lwowskiej, Dr. Inż. Maksymiljan Huber, Profesor Politechniki Warszawskiej, Dr. Inż. Adam Kuryłło, Profesor Politechniki Lwowskiej Inż. Jerzy Nechay, Inż. Wacław Paszkowski, Profesor Politechniki Warszawskiej, Dr. Inż. Andrzej Pszenicki, Profesor i b. Rektor Politechniki Warszawskiej, Dr. Inż. Maksymiljan Thullie, Profesor honorowy i b. Rektor Politechniki Lwowskiej, b. Prez. Akademji Nauk Technicznych oraz

-konkurs fotograficzny dla Czytelników pisma na najlepsze zdjęcie zimowe i na najlepsze artystyczne zdjęcie techniczne (objekty fabryczne, maszyny, mosty, architektura i t. d.)

Godność członków Jury byli łaskawi przyjąć P. p.: Dr. Zygmunt Klemensiewicz, prof. Politechniki Lwowskiej, artysta malarz Jan Henryk Rosen, prof. Politechniki, Inż. Witold Romer, kierownik Instytutu Fotograficznego Politechniki Lwowskiej, Dr. Józef Świtkowski, kierownik Pracowni Fotograficznej polskiego Uniwersytetu Jana Kazimierza we Lwowie, Dr. Inż. Wilhelm Borowicz, Prof. Politechniki,  Inż. Architekt Tadeusz Wróbel, Konstruktor Politechniki Lwowskiej. Wśród nagród : Nowoczesny pionowy aparat do powiększeń fotograficznych firmy Jan Bujak we Lwowie, Zarys fotografii prof. Jana Bułhaka, płyty fotograficzne „Alfa” czy „Perspektywa malarstwa” prof. dr Kazimierza Bartla. (Prof. dr Kazimierz Bartl- Premier w II Rzeczypospolitej zamordowany na Wzgórzach Wuleckich we Lwowie przez zbrodniarzy Niemców na podstawie listy dostarczonej przez studentów ukraińskich.) Jest w tym numerze Życia Technickiego wiersz podpisany inicjałami W.L.

DO JUTRA!

Do jutra w życiu dziwna wiedzie droga :

To w serpentyny poplątana cała,

Gdzie dwu ma panów - szatana i... Boga!

To prosto biegnie gdzieś w dale - jak strzała.

Młodzi - wciąż przemy naprzód w walk odmęcie,

I zmagań zgiełku - albo w znojnej ciszy ;

Idziemy w ducha nieprzerwanem święcie -

W skrach kuźnic naszych, których nikt nie słyszy.

Dotrzemy ! Nic nas powstrzymać nie zdoła :

Ni złość - ni zawiść i zdarzeń błazeństwo;

Nawet w spoczynku do nas jutro woła-

Nawet znużonych żegna nas przekleństwo.

Wytrwamy - czy nam świat pokłony bije,

Czy też zachwaszcza - błoci nasze szlaki;

Nawet w bezsile naszej jutro żyje !

Jesteśmy zawsze - jak związane ptaki.

Bożena Ratter






Informujemy, iż w celu optymalizacji treści na stronie, dostosowania ich do potrzeb użytkownika, jak również dla celów reklamowych i statystycznych korzystamy z informacji zapisanych w plikach cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Pliki cookies można kontrolować w ustawieniach przeglądarki internetowej. Korzystając z naszej strony, bez zmiany ustawień w przeglądarce internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności.