Zb. Żak: Myśli 36/2022
data:04 września 2022     Redaktor: Redakcja

Myśli 36/2022, 04 września 2022
Gdy Elżbieta usłyszała pozdrowienie Maryi, poruszyło się dzieciątko w jej łonie, a Duch Święty napełnił Elżbietę. Oto, skoro głos Twego pozdrowienia zabrzmiał w moich uszach, poruszyło się z radości dzieciątko w moim łonie. (Łk 1, 41, 44)
Ty bowiem utworzyłeś moje nerki, Ty utkałeś mnie w łonie mej matki. Dziękuję Ci, że mnie stworzyłeś tak cudownie, godne podziwu są Twoje dzieła.I dobrze znasz moją duszę, (Ps 139, 13-14)
 

 

Świat sprzysiągł się przeciw dzieciom. Podejmowane są różnie działania na poziomie światowym (ONZ, WHO, UE, różnorakie fundacje depopulacyjne) by rodziło się jak najmniej dzieci. I podejmowane są działania, by te dzieci, które rozwijają się w łonach matek - zabijać. A także, by te dzieci, które się już urodziły – zdemoralizować poprzez propagandę lgbt, a także poprzez różnorakie uzależnienia. Niewątpliwie są to działania szatańskie, chodzi o to, by sprzeciwić się Bogu i by ludzie wybierali to, co im szkodzi, a nie to, do czego zostali przeznaczeni w akcie stworzenia przez Boga, czyli do wiecznej szczęśliwości. Szatan, który odrzucił wieczne przebywanie z Bogiem, chce, by jak najwięcej ludzi poszło w jego ślady. I niestety niemało jest takich, co tę drogę wybiera.

Ostatnie przywódca partii PO zadeklarował, że do list wyborczych swojej partii dopuści tylko takich kandydatów, którzy zdecydowanie opowiadają się za zabijaniem dzieci nienarodzonych; inni zostaną wyeliminowani. Tą deklaracją wskazał, że jego partia jest partią aborcyjną. Budzi to zgrozę, że są ludzie, którzy z zabijania dzieci budują program polityczny. Z drugiej strony może to dobrze, gdyż ci, którzy głosują na taką partię nie będą się mogli wymówić, że nie wiedzieli. Najważniejszym punktem programu to aborcja! A dyskwalifikującym przekonaniem, by zostać kandydatem tej partii w wyborach to obrona dzieci poczętych. Widać na tym etapie mądrości nie potrzeba już ukrywać swych poglądów i przynależeć na poziomie UE do międzynarodówki chrześcijańskiej. Miejmy nadzieję, że takie kalkulacje nie przysporzą wyborców.

Czy zareagują polscy biskupi, gdyż takiej deklaracji nie można pominąć milczeniem? Tacy politycy podlegają ekskomunice. A osoby głosujące na tych polityków zaciągają winę, gdyż jako wybrani posłowie mogą wprowadzić prawo przeciwne prawu Bożemu.

Ekskomunika jest wyłączeniem osoby bądź grupy osób z komunii Kościoła. Ktoś, kto jest ekskomunikowany, nie może uczestniczyć w sakramentach. Jest to najpoważniejsza kara, na jaką narażony jest katolik. A jednak ma być ona lecznicza - ma poruszyć osobę, na którą tę karę nałożono, do tego, by szukała pojednania z Bogiem i Kościołem.

Niektóre grzechy są na tyle poważne, że automatycznie nakładają karę ekskomuniki - na przykład uporczywe uczestniczenie w aborcji. W takich przypadkach sam ten akt nakłada karę. W innych przypadkach kara jest nakładana dopiero po tym, gdy ktoś wielokrotnie odmawia poddaniu się władzy Kościoła.

Kodeks Prawa Kanonicznego mówi, że do Komunii św. nie należy dopuszczać m.in. osób trwających z uporem w jawnym grzechu ciężkim. Takim natomiast jest publiczne wspieranie zbrodni, jaką jest aborcja.

Niewątpliwie politycy w Polsce zostali rozzuchwalenie niejasną postawą Watykanu, a w szczególności papieża Franciszka wobec prezydenta J. Bidena i N. Pelosi. Gdyby Watykan wypowiedział się jednoznacznie, byłaby większa obawa przed ekskomuniką. I chyba politycy braliby to pod uwagę. A tak sądzą, że nic im nie grozi. Choć biskup miejsca może nałożyć ekskomunikę na danego polityka.

„Okropne przestępstwo” aborcji (Sobór Watykański II, Gaudium et spes, n. 51) jest tym bardziej niepokojące, że „dzisiaj świadomość jego zła zaciera się stopniowo w sumieniach wielu ludzi. Akceptacja przerywania ciąży przez mentalność, obyczaj i nawet przez prawo jest wymownym znakiem niezwykle groźnego kryzysu zmysłu moralnego, który stopniowo traci zdolność rozróżnienia między dobrem i złem, nawet wówczas, gdy chodzi o podstawowe prawo do życia” (Jan Paweł II, Evangelium Vitae, 1995, n. 58).

Myślę, że przydatne będzie przypomnienie uwag ks. M. Schooyans  z książki „Aborcja a polityka”: „Pod pretekstem popierania „nowego prawa” dla kobiet, autorzy propozycji zniesienia kary i zliberalizowania prawa do aborcji obalają fundamentalną zasadę równości prawa wszystkich istot ludzkich do życia. Ich propozycje lub projekty dążą do tego, aby zatriumfowała inna zasada, według której kobieta ma całkowitą i nieograniczoną władzę nad dzieckiem, które nosi w swym łonie. Ponieważ kobiety mogą dysponować swoim ciałem, należy „usprawiedliwić” również ich „prawo” do rozporządzania ciałem tej małej istoty ludzkiej. Lekarz zaś powinien im pomagać w korzystaniu z tego prawa. Depenalizacja aborcji nie oznacza więc tylko zniesienia sankcji karnej za dokonanie „zabiegu”. Oznacza przede wszystkim wyjęcie dziecka spod ochrony prawa, zepchnięcie go na margines społeczeństwa politycznego i prawnego, rzucenie go na łaskę i niełaskę osób trzecich.

Ludzie muszą wiedzieć, że przeszkodą dla zgodnego życia w społeczeństwie jest nieuczciwość i gwałt. Podobnie rzecz wygląda z morderstwem, zwłaszcza jeśli ofiara nie może się bronić. Prawo nie może zapobiec wykroczeniu, lecz musi je karać. W społeczeństwie demokratycznym mogą występować okoliczności łagodzące w konkretnym przypadku morderstwa lub użycia przemocy, lecz nikt nie ma prawa zabijać niewinnego lub używać wobec niego przemocy. Aborcji nie można traktować jako prawa kobiety. Gwałt lub zabójstwo są zbrodnią lub przestępstwem nie dlatego, że tak stanowi prawo: prawo je karze dlatego, że są czynami odrażającymi.

Nowym elementem, jaki wyłonił się z debaty o aborcji, jest to, że obecnie neguje się grzech. Negowane jest przede wszystkim naruszenie prawa moralności naturalnej oraz naruszenie prawa Boskiego, głosząc, że zło jest dobrem, człowiek uzurpuje sobie miejsce Boga i wciela się w Niego. Nie tylko nie chce rozpoznać i uznać zła, które czyni, ale to zło uznaje za dobro dla siebie. Przebaczenie, jakie Bóg proponuje człowiekowi, staje się wówczas bezzasadne. Tak więc, tkwiąc w zaślepieniu wobec własnej winy, człowiek zamyka sobie drogę do zbawienia. Być może to jest właśnie grzech przeciwko Duchowi Świętemu.

Obok dzieci nienarodzonych, głównymi ofiarami aborcji są kobiety, zranione na duszy i ciele; głównymi zaś uprzywilejowanymi są mężczyźni oraz ci, którzy ciągną z tych „zabiegów” zyski materialne lub inne. Żądanie częściowej liberalizacji prawa dowodzi, że istnieją kobiety czyniące z siebie obiektywnych wspólników mężczyzn, którzy usiłują je wykorzystać. Istotnie jest strasznym paradoksem fakt, iż niektóre kobiety podpisują się pod tym żądaniem. W rzeczywistości to mężczyźni podstępnie szermują rzekomymi „prawami” kobiet, mając jednocześnie na celu utrzymanie nad nimi swojej dominacji.”

Trzeba te sprawy przypominać, tym bardziej, że pojawiają się coraz to nowe techniki zabijania dzieci poczętych. O tym m.in. mówi ks. prof. A. Kobyliński: https://pch24.tv/ks-kobylinski-swieccy-musza-sie-przebudzic-trzeba-ratowac-kosciol-przed-rewolucja/. I pamiętajmy, aby popierać inicjatywy broniące dzieci poczęte i chroniące urodzone dzieci przed demoralizacją.

 

Zb. 






Informujemy, iż w celu optymalizacji treści na stronie, dostosowania ich do potrzeb użytkownika, jak również dla celów reklamowych i statystycznych korzystamy z informacji zapisanych w plikach cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Pliki cookies można kontrolować w ustawieniach przeglądarki internetowej. Korzystając z naszej strony, bez zmiany ustawień w przeglądarce internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności.