Jak mówił red. Łukasz Karpiel, który relacjonował wydarzenie, inicjatywa nakierowana jest na umacnianie pamięci o postaci św. Maksymiliana Kolbe oraz o innych ofiarach niemieckich zbrodni.
– Co roku są problemy z jego organizacją, dlatego że nie podoba się on – nie wiem z jakich względów – politykom, a również i niektórym przedstawicielom hierarchii – stwierdził organizator, red. Witold Gadowski.
– Myślę, że z czasem przekonają się do tego, że potrafimy w sposób godny i z pełnym szacunkiem dla ofiar niemieckiego obozu koncentracyjnego iść do tego strasznego miejsca, przeżywać wspólnie tamten czas i czcić jednego z największych polskich świętych, św. Maksymiliana Marię Kolbego – dodał.
Modlitwę, która towarzyszyła marszowi, prowadził ks. prof. Tadeusz Guz. (...)
za: pch24.pl