Marcin Bogdan: Zasada kwestionowalności w UE
data:05 sierpnia 2022     Redaktor: Redakcja

Szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen stwierdziła, że obowiązująca obecnie w Polsce ustawa o Sądzie Najwyższym "nie gwarantuje sędziom możliwości kwestionowania statusu innego sędziego bez ryzyka, że zostaną pociągnięci do odpowiedzialności dyscyplinarnej".

 

To przełomowa wypowiedź definiująca zasadę kwestionowalności, którą UE wprowadza wobec krajów niepokornych, a przynajmniej wobec Polski. Zgodnie z tą zasadą nie tylko sędziowie, ale także politycy będą mieli prawo kwestionowania statusu innych polityków. I tak Komorowski będzie mógł zakwestionować status Andrzeja Dudy jako Prezydenta Polski, Tusk status Mateusza Morawieckiego jako polskiego premiera czy też Grodzki status Elżbiety Witek jako Marszałka Sejmu. Donald Tusk oddelegowany do Polski z UE powiedział w zeszłym roku „Ci, którzy mają wiedzieć, w jaki sposób chcę pokonać PiS, już wiedzą”. Nie w wyborach, po prostu w oparciu o zasadę kwestionowalności. Wybory będą niepotrzebne. I tak przecież wyborca mógłby zakwestionować status innego wyborcy.

Zasada ta może być stosowana także w gospodarce. Dariusz Jacek Krawiec będzie mógł zakwestionować status Daniela Obajtka jako prezesa PKN Orlen, co więcej, będzie mógł także zakwestionować status funkcjonariuszy CBA, którzy go zatrzymali w związku z podejrzeniem dopuszczenia się przestępstwa niegospodarności o wielkich rozmiarach. Ale także zwykły piekarz będzie mógł zakwestionować status innego piekarza pozbawiając nas możliwości zakupu ulubionego pieczywa. Listę absurdów można mnożyć. Niestety nie są to jakieś chore urojenia tylko efekt wykładni prawnej głoszonej przez przywódców Unii Europejskiej. Wykładni, którą totalna opozycja w Polsce próbuje już stosować w praktyce. Niedawno Tomasz Siemoniak zapowiedział, że „przyjdą silni ludzie i wyprowadzą prezesa NBP” z jego gabinetu a Tusk sugerował „odspawanie od fotela” prezes Trybunału Konstytucyjnego.

Dlatego mam nadzieję, że w takiej sytuacji Polska zakwestionuje status Niemiec jako członka UE, polscy eurodeputowani zakwestionują status takich osób jak Ursula von der Leyen, Frans Timmermans czy Vera Jurova do piastowania jakichkolwiek stanowisk w europejskich strukturach. Bo jeśli nie, to polski Suweren w imię obrony polskiej suwerenności zakwestionuje nasze członkostwo w tej patologicznej organizacji jaką stała się Unia Europejska.

Marcin Bogdan






Informujemy, iż w celu optymalizacji treści na stronie, dostosowania ich do potrzeb użytkownika, jak również dla celów reklamowych i statystycznych korzystamy z informacji zapisanych w plikach cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Pliki cookies można kontrolować w ustawieniach przeglądarki internetowej. Korzystając z naszej strony, bez zmiany ustawień w przeglądarce internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności.