O podręczniku do Hit. Prof. Aleksander Nalaskowski (Polskie Radio)
data:28 lipca 2022     Redaktor: Redakcja

Spory szum zrobił się ostatnio wokół podręcznika prof. Wojciecha Roszkowskiego do przedmiotu Historia i Teraźniejszość. Tutaj muszę zrobić krótki rys historyczny: ten nowy przedmiot został zaproponowany przez ministra Czarnka, a jego zadaniem jest pokazanie korzeni wydarzeń współczesnych, czyli wpływ tego, co było dawniej, na to, co jest dzisiaj. Zarówno podręcznik, jak i sam przedmiot już w fazie projektu spotkały się z krytyką według prostej zasady, że cokolwiek proponują rządzący, musi być oczywiście złe.


Sam do partii rządzącej mam swoje zastrzeżenia, a w niektórych przypadkach wręcz głębokie pretensje, ale akurat ten pomysł popieram w całej rozciągłości, bowiem jest znakomity. Oderwanie historii od teraźniejszości oznacza sprowadzenie jej do dat, faktów i odpytywania, co z kolei spowodowało, że historia była jednym z najmniej lubianych przedmiotów. Według badań interesują się nią tylko prawdziwi pasjonaci, a uczniowie są wobec niej raczej obojętni. W ten sposób łatwo ludźmi manipulować, bo jeżeli nie będą znali własnej historii – która wedle porzekadła jest nauczycielką życia – to będą życiowo niedouczeni.

Prof. Aleksander Nalaskowski. Fot. Michał KlagProf. Aleksander Nalaskowski. Fot. Michał Klag

Podręcznik prof. Roszkowskiego ma 500 stron, co wzbudziło gniew krytyków, a ja swoją drogą podejrzewam, że niektóre słowa tych krytyk zostały napisane zanim zobaczono pierwszy sygnalny egzemplarz. Ja taki otrzymałem od wydawnictwa, przestudiowałem go – ale nie z obowiązku, lecz z prawdziwą przyjemnością. Prof. Roszkowski napisał bowiem dobrą książkę, przede wszystkim dobrą książkę. Pewne rzeczy porządkuje i nazywa. Polecam tę dobrą książkę do przeczytania wszystkim inteligentom bez względu na to, czy mają dzieci, które będą z tego podręcznika korzystać. Co więcej, ten podręcznik jest na wskroś nowoczesny, wyposażony w QR-kody, za pomocą których można ściągnąć na telefon stosowny dokument, film albo fotografię. Dzięki kodom do każdego z rozdziałów można zobaczyć także wstęp wygłoszony przez prof. Roszkowskiego. Jest to zatem podręcznik godny XXI wieku. Przede wszystkim jest to książka przede wszystkim do czytania. Krytycy zarzucają, że są tam nieścisłości, a niektórzy zaś twierdzą, że jest to podręcznik dla Hitlerjugend, co jest obraźliwe i podłe.

Furorę robi na przykład ten cytat, który Państwu przeczytam: „Wśród najbardziej popularnych obecnie ideologii politycznych należy scharakteryzować socjalizm, liberalizm, feminizm i ideologię gender, współczesną chadecję, czyli chrześcijańską demokrację, której nie należy jednak utożsamiać z chadecją sprzed lat 40 i więcej”.

Cóż jest w tym złego? Czyż to nie są ideologie? Czy nie mówią, że coś jest dobre, bo jest dobre? Czy ideologie nie są o siebie zazdrosne, a jedna nie znosi drugiej? Czy nie są emocjonalne i wyznawane grupowo? To są właśnie ideologie, choć różnią się między sobą treścią. Niektóre z nich są bardziej lub mniej agresywne, ale są to ideologie.

Patrzę na ten podręcznik z podziwem, bo wiem, że wymagał ogromnej pracy, która pokazuje, jak należy pisać podręczniki. Historia jest takim przedmiotem – jak wspominał mój śp. Tata, nauczyciel akademicki – który trzeba opowiadać. Prof. Roszkowski robi właśnie to. I tu krytycy mają pewien kłopot, bo autorowi nie można zarzucić niekompetencji, jest bowiem uznanym autorytetem historycznym, znanym i cenionym historykiem, a ponadto autorem wcześniej wydanego podręcznika do historii, z którego uczyły się kolejne generacje maturzystów. Czyż nie jest to wystarczająca rekomendacja?

Warto sięgnąć po tę książkę, gdy znajdzie się wreszcie w księgarniach. Czyta się ją z przyjemnością, a przy okazji można zobaczyć, czego krytycy nie chcą słyszeć i czego nie chcą przekazać młodzieży. Tymczasem prof. Roszkowski jest autorem podręcznika, który absolutnie budzi zaufanie. Co ciekawe, wszystko co jest tam napisane, jest, przepraszam za kolokwializm, wałkowane obecnie w debacie publicznej. Mówi się o nurcie federalizacyjnym, mówi się o ideologii gender, wszystkie media o tym piszą, więc trudno, żeby profesor Roszkowski w swoim podręczniku tego nie zauważył. Jego książka jest nieprawdopodobnie dobrze skonstruowana i napisana po mistrzowsku.





Informujemy, iż w celu optymalizacji treści na stronie, dostosowania ich do potrzeb użytkownika, jak również dla celów reklamowych i statystycznych korzystamy z informacji zapisanych w plikach cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Pliki cookies można kontrolować w ustawieniach przeglądarki internetowej. Korzystając z naszej strony, bez zmiany ustawień w przeglądarce internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności.