POLECAMY! Walka z klimatem. Prawdziwe cele wciąż są ukryte - na pch24.pl
data:23 lipca 2022     Redaktor: Redakcja

Za pomocą argumentów, które łatwiejsze są do przełknięcia dla społeczeństwa, albo których ludzie nie rozumieją, Unia Europejska, ale i państwa członkowskie ukrywają swoje prawdziwe zamierzenia oraz cele i realizują politykę, która w to społeczeństwo uderza. - pisze Tomasz Cukiernik na pch24.pl


Olbrzymie protesty holenderskich farmerów nie są przypadkiem ani warcholstwem. Władze tego kraju narzuciły rolnikom tak ostre normy emisji tlenków azotu (sto razy wyższe niż obowiązujące w Niemczech), że nie da się ich spełnić. Oficjalnie to oczywiście w celu ochrony środowiska, walki z klimatem i czego tam jeszcze nie wymyślili. Prawdziwa przyczyna jest zupełnie inna. Plan holenderskich władz sprowadza się po prostu do likwidacji rolnictwa i przejęcia ziemi farmerów, by przeznaczyć ją na inne cele. Sieta van Keimpema, przewodnicząca rolniczego związku Siły Obrony Farmerów, mówi otwarcie, że chodzi o „wyrzucenie rolników z ich gruntu, a klimat jest tu tylko pretekstem”. Co więcej, „normy emisji tlenków azotu nie zostały uzasadnione żadnymi wyliczeniami”. Wygląda to na czysty bolszewizm.

[...]

Zdymisjonowany właśnie minister Piotr Naimski, pełnomocnik rządu do spraw strategicznej infrastruktury energetycznej, w zdjętym z anteny programie w TV Republika na pytanie dziennikarki Ewy Stankiewicz, czy dążenie do zamknięcia kopalni i elektrowni węglowych nie jest samobójstwem, mówił wprost, że „gdyby nie było tych uwarunkowań, które płyną z naszego członkostwa w Unii Europejskiej, to można by było tak do tego podejść, ale mamy te uwarunkowania”.

Tak więc realizując tę niemiecką…, przepraszam, unijną politykę, kolejne polskie rządy zamykały kopalnie węgla kamiennego, których w porównaniu z czasem tzw. transformacji ustrojowej pozostała jedna trzecia. Pod wpływem unijnego szantażu sam rząd PiS zdecydował o zamknięciu 14 kopalni, a wszystkie pozostałe miałyby zostać zlikwidowane najpóźniej do roku 2049. Jednak większość polskich kopalni węgla energetycznego zarówno kamiennego, jak i brunatnego zostanie zamkniętych znacznie wcześniej. Dlaczego? Bo Bruksela znowu przygotowuje zakamuflowaną regulację.

[...]

To rząd PiS wciągnął nas w coraz bardziej zaostrzaną politykę klimatyczną Unii Europejskiej. Pod koniec 2020 roku premier Mateusz Morawiecki zgodził się na podwyższenie celu redukcji gazów cieplarniach z dotychczasowych 40 proc. do 55 proc. Jednak trzeba też PiS-owi przyznać, że zrobił trzy dobre rzeczy. Po pierwsze, nie ugiął się przed hucpiarską decyzją Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, by zamknąć kompleks energetyczny w Turowie. To byłaby dla Polski całkowita katastrofa energetyczna praktycznie od razu. Po drugie, nakazał spółkom energetycznym kupowanie węgla z polskich kopalni, co w latach 2018-2021 zmniejszyło import węgla z Rosji o prawie 5 mln ton. Po trzecie, regulacjami wstrzymał na kilka lat budowę farm wiatrowych. To spowodowało, że dodatkowo nie wzrosło zużycie przez Polskę gazu, czyli paliwa, które wspomaga wiatraki, kiedy nie wieje wiatr i fotowoltaikę, kiedy nie świeci mocno słońce. Niestety wprowadzona w 2016 roku zasada, zgodnie z którą minimalna odległość, w jakiej wiatraki muszą znajdować się od zabudowań i obszarów ochrony przyrody, to 10-krotność wysokości samego wiatraka, ma teraz zostać zliberalizowana – kolejny przykład na mądrość etapu.[...]

całość artykułu na:
https://pch24.pl/walka-z-klimatem-prawdziwe-cele-wciaz-sa-ukryte/
Zobacz równiez:





Informujemy, iż w celu optymalizacji treści na stronie, dostosowania ich do potrzeb użytkownika, jak również dla celów reklamowych i statystycznych korzystamy z informacji zapisanych w plikach cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Pliki cookies można kontrolować w ustawieniach przeglądarki internetowej. Korzystając z naszej strony, bez zmiany ustawień w przeglądarce internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności.