Centrum Życia i Rodziny: Wywołaliśmy furię i wściekłość zwolenników pornografii
data:14 czerwca 2022     Redaktor: Anna

Szanowni Państwo,
W ciągu ostatnich dni wspólnie dokonaliśmy czegoś naprawdę wyjątkowego. Byliśmy widocznym znakiem sprzeciwu wobec jawnej i publicznej promocji pornografii. W warszawskim Kinie Muranów zorganizowano pierwszy „festiwal filmów post-pornograficznych”, ale wspólnie z Państwem stanęliśmy w obronie moralności i daliśmy odpór promocji deprawacji i perwersji seksualnej. Cieszę się tym bardziej, że nasz sprzeciw dostrzegła „Gazeta Wyborcza”, która nazwała nas „fundamentalistami” i „katolickimi radykałami”.

Wiem, że jesteśmy w stałym kontakcie, śledzą Państwo portal informacyjny Marsz.info i znają szczegóły naszej kampanii petycyjnej www.StopObscenie.pl, którą skierowaliśmy do Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Ale pragnę podzielić się z Państwem własną refleksją i podziękować za wszelkie formy zaangażowania i wsparcia tego protestu. Nie mam co do tego wątpliwości, że rewolucjoniści poprzez „Post Pxrn Festival” chcieli „zainstalować” w przestrzeni publicznej zjawisko ze wszech miar złe i niebezpieczne, które miało stać się powszechnie akceptowalne.
Chodzi o pornografię, która, jak podają oficjalne badania naukowe, fizycznie niszczy pewne obszary mózgu. Działa dokładnie tak jak alkohol czy narkotyki. Eksperci wskazują, że oglądanie takich obrazów prowadzi do trwałych zmian neuronalnych. Co więcej, pornografia silnie uzależnia i upośledza kontrolę zachowań seksualnych, a także wyzwala agresję. Ostatecznie kształtuje postawy negujące wartość rodziny i małżeństwa, często promuje proaborcyjne postawy i bezdzietność.
Stworzenie precedensu i upowszechnienie wśród opinii publicznej tego, że „pornografia może być czymś dobrym i akceptowalnym”, wywołałoby daleko idące konsekwencje. A taki był cel rewolucjonistów i tym razem zastosowali metodę, którą wykorzystują od lat – zszokować opinię publiczną tak bardzo, aby w zasadzie obezwładnić ją swoimi postulatami i nie dopuścić do żadnej reakcji i odpowiedzi. Ale dzięki Państwu nie dopuściliśmy do tego. Wspólnie odparliśmy atak na nasze wartości.
Naszą petycję na StopObscenie.pl podpisało ponad 10 400 osób. Apelowaliśmy w niej do Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego o powstrzymanie finansowania Kina Muranów i firmy Gutek Film z pieniędzy publicznych. To właśnie m.in. te dwa podmioty pośrednio odpowiadają za organizację „festiwalu filmów postpornograficznych”, a w przeszłości otrzymywały dotacje ze środków budżetu państwa. Wszystkie podpisy w tej sprawie wraz z petycją wkrótce trafią do gabinetu ministra.
Jednak szczególnie chcę zwrócić uwagę na to, czego udało się dokonać przed budynkiem Kina Muranów. Dokładnie 7 czerwca o godz. 19:30 zebraliśmy się tam wspólnie, aby uczestniczyć w publicznej modlitwie różańcowej. Właśnie wtedy miał się rozpocząć „festiwal bezeceństw” i promocji perwersji. Wspólnie odmówiliśmy różaniec i litanię do Najświętszego Serca Pana Jezusa jako zadośćuczynienie za grzechy popełnione przeciwko czystości.
 
Raz jeszcze dziękuję, że byliście tam Państwo z nami! Nawet jeśli nie fizycznie uczestnicząc w proteście, to duchowo – co było niezwykle cenne. Zapewniam, że czuliśmy Wasze wsparcie!
Mam przed oczami widok kilkunastu zwolenników ideologii LGBT, m.in. mężczyzn przebranych w damskie ubrania, którzy drwili i wyśmiewali naszą inicjatywę pod Kinem Muranów. Stali tam zapatrzeni w grupę ponad 120 osób, głośno przyzywających wstawiennictwa Matki Bożej. Zrozumiałem, że ta chwila naszej modlitwy to być może jedyny moment, w którym sumienia aktywistów LGBT dały o sobie znać, przypomniały o ich pierwotnej niewinności danej od Boga, którą przez lata tłamsi uzależnienie od pornografii i tkwienie w antykatolickich „ideach” gender, trans i queer.
Poruszyliśmy ich sumienia, to pewne. Ale daliśmy tym protestem do zrozumienia wszystkim, że nie ma naszej zgody na wprowadzenie kolejnego etapu rewolucji. Etapu, który miałby „zakotwiczyć” pornografię w głowach i umysłach nie tylko ludzi dorosłych, ale również młodzieży i dzieci. Pod Kinem Muranów staliśmy się jawnym znakiem sprzeciwu, który dostrzegła cała Polska.
Drwiące z nas i wyśmiewające relacje prasowe z tego wydarzenia przeprowadziły największe liberalne media w kraju jak Onet.pl, portal naTemat.pl, Fakt, Radio Zet czy Gazeta Wyborcza. Ta ostatnia nazwała nas „fanatykami”, „katolickimi radykałami” i „fundamentalistami religijnymi”. Tak, jesteśmy „fundamentalistami”, bo bronimy fundamentalnych i uniwersalnych wartości: godności człowieka i moralności. Sprzeciwiamy się promocji perwersji seksualnej i obsceny.
Epitety padały nie tylko ze strony lewicowych dziennikarzy, ale również internautów. Wymienię Państwu tylko kilka przykładów słownego ataku, którego doświadczyliśmy. „Zdradzieckie mordy i gnidy”, „debile”, „szmaty lewackie” (sic! – tak to nie pomyłka, ktoś tak nas nazwał). „Boże, katole do wora, wór do jeziora” – napisała jedna z użytkowniczek Twittera. Oszczędzę Państwu cytowania wulgarnych sformułowań, które padały także personalnie pod moim adresem.
Po raz kolejny lewicowi aktywiści i rewolucjoniści wylali na nas „słowne szambo pomyj”, podobnie jak stało się po moich słowach dotyczących promocji „mentalności rozwodowej” w filmach i serialach, m.in. w „Modzie na Sukces”. W tej chwili przychodzi mi na myśl stare ludowe porzekadło: „Słychać wycie? Znakomicie!”. Tak, po raz kolejny dotknęliśmy czułego miejsca rewolucjonistów, którzy chcą wywrócić do góry nogami nasz świat wartości. Po raz kolejny udowodniliśmy, że działając wspólnie, możemy dać odpór rewolucyjnym siłom.
 
Szanowni Państwo,
Gdy myślę o tym, ile dobra możemy wspólnie zrobić, czuję dumę i podekscytowanie. Nie mam co do tego złudzeń, że dzięki Państwu tworzymy Centrum Życia i Rodziny – organizację, która nigdy nie cofnie się przed obroną fundamentalnych wartości chrześcijańskich. Zawsze będziemy znakiem sprzeciwu wobec prób obalenia zasad naszej cywilizacji i świata wartości. Mogę Państwa zapewnić, że Centrum Życia i Rodziny nigdy nie wystraszy się lewicowych ataków, obelg i nie ustąpi przed presją politycznej poprawności. Zawsze będziemy stać po stronie Prawdy.
Wspólnie tworzymy niezależną organizację, która dzięki Państwa regularnemu wsparciu może się rozwijać i nie zwracać uwagi na aktualne trendy i konieczność przypodobania się jakiejkolwiek władzy. Chcę podkreślić, że możemy w taki sposób i tak aktywnie działać tylko dzięki Waszemu hojnemu wsparciu, o które w tym miejscu serdecznie proszę. Wiem, że każdy z Państwa jest wyjątkowy, kibicuje nam, wspiera modlitwą lub finansowo – i za to już teraz bardzo dziękuję. Rozumiem też, że żyjemy w niepewnych czasach, a galopująca inflacja i podwyżki cen energii wszystkim zaglądają do kieszeni. Ale w tych trudnych chwilach, bardzo proszę, pamiętajcie również o nas – o Centrum Życia i Rodziny, które utrzymuje się i działa tylko dzięki Państwa dobrowolnym darowiznom.
 
Z wyrazami szacunku
Paweł Ozdoba, Prezes Centrum Życia i Rodziny
Zdjęcia do artykułu :
Zdjęcia do artykułu :





Informujemy, iż w celu optymalizacji treści na stronie, dostosowania ich do potrzeb użytkownika, jak również dla celów reklamowych i statystycznych korzystamy z informacji zapisanych w plikach cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Pliki cookies można kontrolować w ustawieniach przeglądarki internetowej. Korzystając z naszej strony, bez zmiany ustawień w przeglądarce internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności.