Cmentarz Obrońców Lwowa, znany jako Cmentarz Orląt Lwowskich, stanowi wydzieloną część cmentarza Łyczakowskiego we Lwowie. Spoczywają tam Polacy polegli w wojnie o Lwów i Galicję Wschodnią oraz w wojnie polsko-bolszewickiej. Polsko-ukraiński konflikt zbrojny o Lwów, trwał od 1 listopada 1918 do 22 maja 1919 roku, zakończony został zniesieniem ukraińskiego okrążenia. Obrona Lwowa w 1918 była częścią wojny polsko-ukraińskiej (1918–1919).
Najważniejszą dla Polaków częścią ogromnej nekropolii cmentarza Łyczakowskiego jest Cmentarz Obrońców Lwowa. Pochowanych jest tutaj ok. 3 tys. żołnierzy. Spora ich część to Orlęta Lwowskie, czyli młodzież szkół średnich i wyższych, która w listopadzie 1918 r. stanęła w obronie polskiego Lwowa przed Ukraińcami. Poległych polskich obrońców najpierw chowano w prowizorycznych mogiłach. Później ich ciała ekshumowano i zwożono na specjalnie wydzielony obszar, przylegający do Cmentarza Łyczakowskiego. Prace koordynowała Straż Mogił Polskich Bohaterów, powołana z inicjatywy matki jednego z poległych gimnazjalistów.
W 1921 r. rozpisany został konkurs na mauzoleum obrońców Lwowa. Jego laureatem został student Wydziału Architektury Politechniki Lwowskiej Rudolf Indruch, uczestnik walk o Lwów.
W latach 30. XX wieku na terenie nekropolii odsłonięto Pomnik Chwały, którego strzegły dwa kamienne lwy. Na jednym z posągów znajdował się napis "Zawsze wierny", na drugim "Tobie Polsko". W czasach sowieckich napisy zostały usunięte, a posągi lwów przeniesione, zaś w latach 70. całkiem wywiezione z cmentarza. Jeden lew trafił przed klinikę psychiatryczną na Kulparkowie. Drugi strzegł wjazdu do Lwowa od strony Winnik. Ogołocono je z oryginalnych tarcz i napisów.
Powodem ostrych sporów był również szczerbiec i napis na płycie Pięciu z Persenówki. Przed II wojną brzmiał „Nieznanym bohaterom poległym w obronie Lwowa i Ziem Południowo--Wschodnich”.[...]W 1999 r. cmentarz odwiedzili prezydenci Polski i Ukrainy. Tuż przed wizytą Ukraińcy na własną rękę, bez uzgodnień ze stroną polską, umieścili napis „Nieznanym polskim wojakam poległym w wojnie polsko-ukraińskiej”, wywołując kolejną burzę. Ostatecznie napis brzmi „Tu leży żołnierz polski poległy za Ojczyznę”. [za: https://nowiny24.pl/]
16 grudnia 2015 roku lwy powróciły przed Pomnik Chwały. W styczniu 2016 roku - czyli w kilka tygodniu po odsłonięciu! - Lwowska Rada Obwodowa zwróciła się do ukraińskiej policji o sprawdzenie, czy ustawione na powrót przed Łukiem Chwały posągi lwów nie posiadają „antypaństwowego charakteru”. Po tej interwencji lwy obudowano skrzyniami z płyt OSB.
Obawy radnych nie mogły dotyczyć wymowy historycznych napisów: „Zawsze wierny” i „Tobie Polsko”, widniejących niegdyś na tarczach trzymanych przez lwy, gdyż zostały one zlikwidowane przez władze sowieckie jeszcze w latach 40. XX wieku, a strona polska - podobno - nie planowała ich przywrócenia. Ta manifestacja antypolska trwała przez ponad 6 lat.
"Cieszę się, że wspólnie dbamy o zabytki związane z naszą wspólną historią. To również symboliczna, czytelna i jasna wiadomość dla wszystkich wrogów Polski i Ukrainy. Nic nas nie podzieli - jesteśmy zjednoczeni jak nigdy dotąd!" - czytamy we wpisie premiera Morawieckiego po odsłonięciu lwów kilka dni temu, 20 maja.
Obecnie na obu tarczach znajduje się herb Lwowa, znikły historyczne napisy „Zawsze wierny” i „Tobie Polsko”, znikło i godło Polski, pojęcie "obrony Lwowa" wytarto już dawno.
To rzeczywiście "symboliczna wiadomość"...
oprac. HD