Unia Europejska instruuje, jak obchodzić sankcje nałożone na Rosję
data:15 maja 2022     Redaktor: ArekN

 
Sankcje to jedno, ale interes najważniejszych państw UE musi być niezagrożony. Tak można rozumieć przesłanie ostatniego posiedzenia Komisji Europejskiej, która przedstawiła instrukcję, w jaki sposób kraje UE mogą płacić w rublach za rosyjski surowiec w taki sposób, by nie naruszało to unijnych sankcji.

 
Przewodnicząca KE Ursula von der Leyen poinformowała kraje UE, że założenie konta w euro lub dolarach w Gazprombanku przez firmy importujące gaz z Rosji nie łamie sankcji. Wskazała, że nie byłoby nim też przewalutowanie pieniędzy między kontem w euro a kontem w rublach unijnej firmy w Gazprombanku.
Jeszcze dalej poszła Francja, która chce zakładać konta w w rublach w Gasprombanku i domaga się, aby takie działanie było przez Unię Europejską usankcjonowanie jako niełamiące sankcji, wbrew przyjętym niedawno wspólnie zobowiązaniom.
Polska i kilka innych krajów odniosły się krytycznie do takiego stanowiska, co nie przeszkodziło w podziękowaniu Komisji przedstawicielowi Nieniec, który z niezwykłą szybkością- a dokładnie w ciągu piętnastu minut- poinformował o tym fakcie niemieckie spółki importujące gaz.
 
Kolejny raz jesteśmy świadkami, jak mocno niemiecko-francuski walec dominuje nad Europą. Francja jest w tym tandemie stroną słabszą, ale widzi interes polityczny i ideologiczny we wspieraniu niemieckiej geopolityki: czyli nieformalnego sojuszu z Rosją i w podziale Europy na dwie wielkie strefy wpływów. A może wkrótce dowiemy się, że uruchomienie Nord Stream II i zgoda na usankcjonowanie dotychczasowych zdobyczy Rosji na Ukrainie również nie łamie sankcji? Wszystko jest możliwe- towarzysze z Zachodu są mistrzami, jeżeli chodzi o realizację pełzającej rewolucji, więc i w tej sytuacji dadzą sobie radę.
 
Spójrzmy, co może oznaczać to dla Polski: mamy nałożone embargo na gaz z Rosji, do czego na szczęście przygotowywaliśmy się od dłuższego czasu. Teraz ów surowiec pobieramy jest z zasobów krajowych, poprzez gazoport oraz Baltic Pipe- ale w cenach prawdopodobnie wyższych, niż dumpingowany gaz z Rosji. Równolegle Niemcy, Francja i kilka innych państw europejskich kupować będzie tańszy gaz z Rosji. Oznacza to dla nas znaczne obniżenie poziomu konkurencyjności jak i kolejny dowód, że traktaty unijne istnijeą tylko na papierze.
Zaskoczenie? Nie ma go. Ale po co nam taka Unia Europejska, która ustawicznie chce sprowadzić mniejsze kraje do poziomu kolonii? Apele, oświadczenia i werbalny sprzeciw wielu polityków nic nie dają. Może warto zapytać się Anglików, jak wybrnąć z takiej sytuacji?
 
AN





Informujemy, iż w celu optymalizacji treści na stronie, dostosowania ich do potrzeb użytkownika, jak również dla celów reklamowych i statystycznych korzystamy z informacji zapisanych w plikach cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Pliki cookies można kontrolować w ustawieniach przeglądarki internetowej. Korzystając z naszej strony, bez zmiany ustawień w przeglądarce internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności.