IMPOTENCJA  ONZ
data:11 maja 2022     Redaktor: GKut

z daleka lepiej widać....

 

 

Słabość Organizacji Narodów Zjednoczonych nie jest niczym nowym, a naprawdę objawiła się już na samym początku jej powstania, podczas sesji obrad w San Francisco.

Datuje się zatem od kwietnia/ maja 1945, gdy wolny świat i zachodni alianci nie reagowali na gwałtowną i krwawą ekspansję ZSRR we wschodniej Europie, a nawet na rozpychanie się Armii Czerwonej w rejonach Europy zachodniej. Czytamy u Poboga-Malinowskiego: „...Anglosasi mogli bez specjalnego wysiłku wyprzedzić Rosjan w zajęciu Berlina. Stało się inaczej – Berlin leżał w „sowieckiej strefie okupacyjnej”, toteż postanowiono czekać aż wkroczą tam Rosjanie. Z bezmyślnością bodaj jeszcze większą potraktowano  Pragę czeską – Amerykanie już 6 maja wkroczyli do Pilzna, do Pragi  mieli około stu kilometrów, mogliby ją zająć przed zjawieniem się Rosjan. Sowiecki  szef sztabu gen. Antonow już 5 maja  jednak najbrutalniej zażądał od Eisenhowera nieprzekraczanie linii Pilzno-Budziejowice, a więc linii południowej granicy Czech, grożąc że w przeciwnym razie Czerwona Armia przekroczy dolną Łabę, a więc zagarnie Kilonią i Hamburg. Istniała też możliwość wyprzedzenia Rosjan w zajęciu Wiednia, Amerykanie zatrzymali się jednak na linii Budziejowice-Linz i czekali spokojnie, aż sowiecka dzicz wkroczy do stolicy Austrii. Co więcej – piękną Turyngię, okupowaną w szybkim zwycięskim pochodzie Amerykanie, już po kapitulacji Niemiec, oddadzą Moskwie, niczego w zamian nie żądając”. ( W. Pobóg-Malinowski, „Najnowsza historia polityczna Polski, t. II, str.479).  Zachód z dziwną obojętnością tolerował też despotyczne metody Kremla w stosunkach między państwami, ONZ nie potępił więc porwania szesnastu przedstawicieli władz Polski Podziemnej i uprowadzenia ich samolotem do Moskwy, gdzie wytoczono im bezprawnie proces, łamiący prawa międzynarodowe. Był to przecież akt terroryzmu, który anonsował światu totalitarne metody Kraju Rad, przeniesione od razu przez Rosjan na ziemie „wyzwolonych” krajów, a w istocie ponownie podbitych, tylko że okupowanych teraz przez Sowiety. Pomimo telegramu ze strony polskiej, wzywającego ONZ o reakcję  po uprowadzeniu  Szesnastu, prośbę naszą zignorowano, ponieważ taki „autorytet” jak Stalin oskarżał szesnastu, porwanych podstępem  w Pruszkowie o...”działania dywersyjne na zapleczu armii sowieckiej w Polsce. Tegoż dnia – 4 maja 1945 – Mołotow w San Francisco złożył  swoje oświadczenie w sprawie pruszkowskiej. Wstrząs wywołany przez zawarty tu cynizm nie trwał długo – jak zawsze, tak i teraz wybrał Stalin moment najkorzystnieszy dla siebie: uwaga całego świata przykuta była do wydarzeń wojennych; zbliżała się szybko kapitulacja Niemiec.” ( op. cit., str.477/8). Później wpływy Stalina odczuje sekretarz generalny ONZ Trygve Lie, który musiał ustąpić ze stanowiska, ponieważ ośmielił się stanąć w obronie Korei południowej najechanej z komunistycznej północy. I dziś grozi podobny scenariusz, warto więc zawczasu zreformować ONZ i jego przybytki.

    Zachodnie mocarstwa nadskakiwały Stalinowi, jako że Rosjanie bili Giermańca, ale zupełnie zapomniano, że było to możliwe tylko dzięki dostawom broni i sprzętu, zwłaszcza z Ameryki, a zatem ani Roosevelt, ani Churchill nie musieli nadmiernie kłaniać się w pas tyranowi z Kremla. Obietnice pomocy w końcowej fazie wojny z Japonią za to miały znaczenie, ale w sumie przelotne, bo USA i tak skończyły konflikt dwoma bombami, zaś Rosjanie swoją „pomoc” wykorzystali do zajęcia Wysp Kurylskich. Wujaszek Joe jak zwano Stalina wystrychnął na dudka zachodnich koalicjantów, a jeszcze dyrygował polityką w ONZ. W jego imieniu panoszył się tam Mołotow – sojusznik Ribbentropa – który nieraz bywał w Berlinie u Hitlera. Pakt niemiecko-sowiecki umożliwił w końcu wybuch wojny, o czym wspomina się dziwnie rzadko przypisując tylko Hitlerowi rozpętanie światowej zawieruchy. Gdyby też po niej na Zachodzie pomyślano o denazyfikacji to właśnie należało zacząć od Mołotowa. Niestety, przymknięto oczy na jego nazistowskie flirty i doszło do korupcji w ONZ. A dziś denazyfikację może – z całą arogancją – stosować Putin. I właśnie to robi na Ukrainie, choć nie ma najmniejszych podstaw dla takiej operacji. A ONZ - budowany kiedyś z wydatnym wsparciem Mołotowa ( komunisty a zarazem nazisty!) -  od dawna cierpi na atrofię politycznej mocy i zanik skuteczności swych rezolucji. Nie był w stanie doprowadzić do rozejmu na kresach, apel Guterresa do Putina o powstrzymanie inwazji był wołaniem na puszczy. A ostatnia sesja w ONZ, poświęcona zbrodniom rosyjskim na Ukrainie, została po prostu zbojkotowana przez delegację Rosji. Nie powinno to jednak przeszkodzić pracom ONZ nad osądzeniem aktów ludobójstwa, dokonanym przez putinowskie bataliony. Powinno to też być przeprowadzone w procedurach nie podlegającym prawu weta, które od dawna jest główną przyczyną słabości ONZ. Pożytecznym tropem jest też odwołanie się do trybunału w Hadze.

Marek Baterowicz

 

Marek Baterowicz (ur. 1944) jako poeta debiutował na łamach „Tygodnika Powszechnego” i „Studenta” (1971). Debiut książkowy - „Wersety do świtu” (W-wa,1976); tytuł był aluzją do nocy PRL-u. W 1981 r. wydał poza cenzurą zbiór wierszy pt. „Łamiąc gałęzie ciszy”. Od 1985 roku na emigracji, od 1987 w Australii. Autor kilku tytulów prozy(M.in "Ziarno wschodzi w ranie"-1992 i 2017) oraz wielu zbiorów poezji, jak np. „Serce i pięść” (Sydney, 1987), „Z tamtej strony drzewa” (Melbourne, 1992 – wiersze zebrane), „Miejsce w atlasie” (Sydney, 1996), „Cierń i cień” (Sydney,2003), „Na smyczy słońca” (Sydney, 2008). W 2010 r. we Włoszech ukazał się wybór wierszy - „Canti del pianeta”, następnie "Status quo" (Toronto, 2014), zbiór opowiadań – „Jeu de masques” (Nantes,2014),"Nad wielką wodą" (Sydney,2015) oraz e-book jego powieści marynistycznej, osadzonej w XVI wieku „Aux vents conjurés”.
 
 





Informujemy, iż w celu optymalizacji treści na stronie, dostosowania ich do potrzeb użytkownika, jak również dla celów reklamowych i statystycznych korzystamy z informacji zapisanych w plikach cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Pliki cookies można kontrolować w ustawieniach przeglądarki internetowej. Korzystając z naszej strony, bez zmiany ustawień w przeglądarce internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności.