Zb.Żak: Myśli, 13/2022
data:28 marca 2022     Redaktor: Redakcja

Myśli, 13/2022, 27 marca 2022
Nie wprzęgajcie się z niewierzącymi w jedno jarzmo. Cóż bowiem na wspólnego sprawiedliwość z niesprawiedliwością? Albo cóż ma wspólnego światło z ciemnością? Albo jakaż jest wspólnota Chrystusa z Beliarem lub wierzącego z niewiernym? Bo my jesteśmy świątynią Boga żywego - według tego, co mówi Bóg (2Kor 6, 14 - 16).
My zatem, Matko Boga i nasza Matko, uroczyście zawierzamy i poświęcamy Twojemu Niepokalanemu Sercu siebie samych, Kościół i całą ludzkość, a zwłaszcza Rosję i Ukrainę. Przyjmij ten nasz akt, którego dokonujemy z ufnością i miłością; spraw, aby ustały wojny, i zapewnij światu pokój. (Akt zawierzenia Niepokalanemu Sercu Maryi).
 

Wreszcie Rosja została poświęcona Niepokalanemu Sercu Maryi. Bogu dzięki! Prośba, a w zasadzie polecenie Matki Bożej zostało spełnione, z uwzględnieniem wskazanych warunków, po 105 latach. Czy to odmieni losy świata? Mamy nadzieję, że tak. Wprawdzie błędy Rosji i propagowanej przez nią ideologii rozlały się po całym świecie i mają tendencję do rozprzestrzeniania się siłą instytucji międzynarodowych i korporacyjnych kapitałów. Może dobrze, że również cały świat został poświęcony. Moc Boża jest większa niż zamysły złego i troska Matki Bożej o swoje dzieci jest naszą nadzieją. Choć sam akt poświęcenia nie jest magicznym środkiem i za nim powinny pójść działania człowieka.

Z Fatimy Matka Boża kieruje prośbę do całego świata o wynagradzanie Jej Niepokalanemu Sercu. Trwająca wojna przypomina nam, że mamy przejąć się tym, o co Maryja prosiła w 1917 roku w Fatimie. Akt poświęcenia powinien nas przynaglić do wynagrodzenia Niepokalanemu Sercu Maryi, do odpowiadania w pełni na prośbę Matki Bożej. Mamy nieustannie dążyć do nawrócenia, a narzędziem pomocnym jest wynagradzające nabożeństwo pięciu pierwszych sobót miesiąca.

Tak często słuchamy, co nam mówi świat, a nie Bóg. A trzeba pełnić wolę Boga. Jeśli żyjemy po swojemu, obrażamy Boga; potrzebny jest konkretny wysiłek nawrócenia. Trzeba rozpoznać, jak daleko odeszliśmy od tego, czego oczekuje od nas Bóg, a przecież chce dla nas dobra, i wybrać drogę powrotu do Niego. I to zarówno w wymiarze indywidualnym, rodzinnym, społecznym, narodowym.

W Fatimie Matka Boża nie prosiła tylko o gesty formalne, jak poświęcenie Rosji Niepokalanemu Sercu, ale przede wszystkim o nawrócenie umysłów i serc i wezwanie do pokuty. Pokuta to przede wszystkim żal za grzechy, i to nie tylko za grzechy indywidualne, ale także za grzechy publiczne. Zachodnie społeczeństwa, wprowadzając do swojego prawodawstwa rozwód, aborcję, eutanazję i tak zwane małżeństwo homoseksualne, nie tylko nie żałują i nie podejmują pokuty, lecz publicznie afirmują grzech.

Ośrodki opiniotwórcze (główne media) wmawiają nam, że nie ma piekła, a zatem i nie ma grzechu, czyli złego działania człowieka, a zatem nie ma z czego się nawracać. Jeśli coś chcemy zmienić po tym akcie poświęcenia, to musimy zdemaskować tę narrację i stanąć w prawdzie. Może nam w tym pomóc tocząca się wojna: tu rozpoznajemy złe działania człowieka, zniszczenia, śmierć cierpienia wielu ludzi. A zatem jest grzech. Wprawdzie mamy skłonność widzieć ten grzech u innych, nie u siebie. Nawrócenie polega na tym, by dostrzec grzech u siebie i chcieć to zmienić.

Dobrze jest też uświadomić sobie, jakie to błędy Rosji rozprzestrzeniły się po całym świecie, by im się przeciwstawić i z nimi podjąć walkę. Komunizm wyrósł na negowaniu chrześcijańskiego fundamentu naszego świata i na walce z Panem Bogiem, wiarą i Kościołem; ta walka toczy się również dziś i to na całym świecie, także w Polsce. Komunizm to ustawienie człowieka na piedestale, a zanegowanie istnienia jego Stwórcy. A także kompletna filozofia życia dążąca do opanowania zewnętrznej sfery życia człowieka i do kontrolowania jego życia wewnętrznego, również myśli, poglądów, ocen. Komunizm to doktryna żądająca władzy nad całym człowiekiem z duszą i ciałem. W komunizmie człowiekowi prawa nadaje państwo i państwo może mu również je odebrać. Komunizm odmawia człowiekowi wolności wyboru; władza komunistyczna stosuje przymus ignorując wolę osoby. A wolność ma przecież korzenie w naturze duchowej człowieka.

Choć komunizm zapanował w Rosji, to ma on zachodnie korzenie: jego filozofia jest niemiecka (Hegel, Feuerbach), socjologia francuska (Proudhon) a ekonomia - angielska.

Komunizm zanegował Boga dawcę życia i jako pierwsza Rosja sowiecka wprowadziła w 1920 r. możliwość wykonywania aborcji, czyli zabójstwa dzieci w łonach matek. I ten błąd Rosji przeniósł się na wiele krajów świata, w tym większość krajów Zachodu i Wschodu.

I obecnie, w ramach nowego porządku światowego, to Zachód: Ameryka, Unia Europejska dążą do narzucenia ludziom zasad radykalnie antychrześcijańskich: kult i adoracja człowieka, pozbawienia ludzi wolności i wprowadzenie przymusu w wielu dziedzinach życia, wprowadzenie ideologii gender, wprowadzenie aborcji jako prawa człowieka do wszystkich państw; przeciwników zaś izolowania i pozbawianie środków do życia.

Abp F. Sheen w książce „Komunizm a sumienie Zachodu” zauważa, że: „rozpad życia rodzinnego w Ameryce jest obecnie bardziej tragiczny niż w jakimkolwiek innym okresie naszej historii. Rodzina jest barometrem narodu. Jeśli mąż i żona będą żyli tak, jakby Boga nie było, wówczas Ameryką zaczną rządzić biurokraci, broniący ateizmu jako narodowej polityki, odrzucający Deklarację Niepodległości i zaprzeczający, że wszystkie nasze prawa i wolności są darem Boga”.

W USA w 2017 wykonano ok. – 862 000 aborcji a w 2018 roku liczba ta spadła do 620 000. Mogło to wynikać z ograniczeń funduszy federalnych na aborcję wprowadzone przez D. Trumpa. Obecny prezydent, podający się za katolika odblokował wszystkie ograniczenia na fundusze na aborcję i uczynił promocję aborcji najważniejszym priorytetem pierwszych miesięcy swego urzędowania. Również zarządził promocję aborcji na całych świecie poprzez fundusze USA i organizacje międzynarodowe. Na szczęście istnieje pewna autonomia stanowa i wbrew polityce federalnej, 19 stanów uchwaliło rekordową liczbę 106 ustaw chroniących życie poczętych dzieci.

USA i UE narzucają na świecie ideologię lgbt oraz gender i usiłują wprowadzić prawodawstwo karzące tych, co się tym ideologiom przeciwstawiają. Gdy abp M. Jędraszewski w 2016 r. porównał ideologię lgbt do komunizmu nazywając ją tęczową zarazą, to został w mediach brutalnie zaatakowany. Ale są też w Kościele hierarchowie wspierający ideologię lgbt.

Jak zauważa Roberto de Mattei również Kościół został zainfekowany przez komunizm: – Matka Boża w 1917 roku przekazała precyzyjne prośby, konieczne do uniknięcia strasznej kary grożącej ludzkości w razie, gdyby nie pokutowała za swoje grzechy. Jedną nich było poświęcenie Rosji Niepokalanemu Sercu Maryi przez papieża wraz ze wszystkimi biskupami świata. Czy mogła być po temu lepsza okazja niż Sobór Watykański II? Tym bardziej że ponad pięciuset biskupów z osiemdziesięciu różnych krajów wprost wezwało Pawła VI do dokonania aktu poświęcenia Rosji. Ale papież, niestety, odmówił. Sobór... również nie potępił komunizmu – a przecież był to sobór duszpasterski, którego uwaga powinna koncentrować się na największych problemach danego czasu. Wpływy komunizmu rozprzestrzeniały się w latach sześćdziesiątych na całym świecie, sowiecki imperializm groził Zachodowi i całemu światu, a Sobór Watykański II o tym… milczał!

Warto posłuchać publikacji audio na podstawie książki abpa F. Sheena „Komunizm a sumienie narodu”:

Pracujmy nad naszym nawróceniem i wykonujmy polecenia Matki Bożej!

 

Zb. 






Informujemy, iż w celu optymalizacji treści na stronie, dostosowania ich do potrzeb użytkownika, jak również dla celów reklamowych i statystycznych korzystamy z informacji zapisanych w plikach cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Pliki cookies można kontrolować w ustawieniach przeglądarki internetowej. Korzystając z naszej strony, bez zmiany ustawień w przeglądarce internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności.