Ordo Iuris: Musimy uratować miliony dzieci przed brutalną śmiercią
data:27 marca 2022     Redaktor: ArekN

 
Od ponad trzech tygodni, każdego dnia dochodzą do nas informacje o brutalnych, nieludzkich zbrodniach rosyjskich wojsk. Za naszą wschodnią granicą codziennie giną niewinne dzieci, kobiety w ciąży, osoby starsze. Te wydarzenia nie hamują jednak wysiłków lobby „cywilizacji śmierci”, które gwałtownie atakuje Instytut Ordo Iuris za naszą skuteczną walkę z powszechnym „prawem do aborcji”- pisze adw. Jerzy Kwaśniewski, Prezes Instytutu na rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris.

 

Tymczasem już dzisiaj najczęstszą przyczyną śmierci nie są ani trwające na całym świecie wojny, ani pandemie, ani nawet nowotwory, zawały serca, udary mózgu czy wypadki samochodowe. Tą przyczyną jest właśnie aborcja. Według oficjalnych danych, na całym świecie zmarło w ubiegłym roku łącznie 58 mln 700 tys. ludzi. W tym samym czasie dokonano co najmniej 42 mln 640 tys. 209 aborcji – i to tylko według oficjalnych danych, które są zdecydowanie zaniżone, ponieważ nie uwzględniają aborcji farmakologicznych. To miliony niewinnych dzieci, o których tragedii niemal nikt nie mówi i którymi niemal nikt się nie przejmuje.

Potrzebujemy dobrego prawa na poziomie krajowym i międzynarodowym, które ocali miliony ludzi przed brutalną śmiercią zakamuflowaną jako „prawo do decydowania” lub „prawo do godnego odejścia”. Tylko dobre prawo, wspierające kulturę życia, może systematycznie podnosić standard ochrony życia tych wszystkich, którzy są jej dzisiaj pozbawiani – dzieci, osób chorych, starszych, niepełnosprawnych.

W krajach, w których zabrakło silnego sprzeciwu obrońców życia, zwycięża złe prawo. W Belgii morduje się już nie tylko bezbronne dzieci nienarodzone, ale także te, które zdążyły się już urodzić. Między wrześniem 2016 r. a grudniem 2017 r. dokonano w belgijskiej Flandrii 24 eutanazji na nowonarodzonych dzieciach. Przyczyną był zazwyczaj stwierdzony arbitralnie przez lekarzy „brak nadziei na znośną przyszłość”.

Lobby aborcyjne za wszelką cenę dąży do tego, by także i Polska została opanowana przez cywilizację śmierci. W tym celu aborcjoniści instrumentalnie wykorzystują tragiczne w skutkach błędy lekarskie, by nakłonić społeczeństwo do masowego poparcia dla „aborcji na życzenie”.

Najpierw próbowano przekonać Polaków, że śmierć pacjentki szpitala z Pszczyny była skutkiem wyroku Trybunału Konstytucyjnego, który potwierdził prawo do życia dzieci podejrzanych o chorobę lub niepełnosprawność. Po kilku miesiącach, gdy zakończono już postępowania kontrolne Narodowego Funduszu Zdrowia i Rzecznika Praw Pacjenta, wiemy już, że sprawa nie miała związku z ochroną życia, ale była związana z naruszeniem praw pacjentki. Podobnie bezdusznie wykorzystano sytuację ciężarnej pacjentki szpitala w Częstochowie, której śmierć nastąpiła w zbliżonych okolicznościach i może wskazywać na podobne zaniedbania podmiotu leczniczego. W obu przypadkach, eksperci Instytutu Ordo Iuris od samego początku prostowali powielane kłamstwa w mediach oraz publikowanych opiniach prawnych i analizach.

W najbliższych piątek opublikujemy raport, w którym dokonaliśmy porównania wspomnianych tragicznych wydarzeń z Pszczyny i Częstochowy ze śmiercią ciężarnej pacjentki, która miała miejsce w Irlandii w 2012 r. Tam również tragiczną śmierć kobiety w ciąży instrumentalnie wykorzystały środowiska domagające się nieograniczonego dostępu do aborcji. Konsekwentnie powielana przez aborcjonistów dezinformacja doprowadziła do zmiany postawy społeczeństwa irlandzkiego wobec ochrony ludzkiego życia. Sześć lat po śmierci pacjentki Irlandczycy zdecydowali w referendum o zalegalizowaniu „aborcji na życzenie”. Wraz z publikacją raportu odbędzie się również debata, na którą zaprosiliśmy irlandzkich ekspertów z dziedziny prawa i medycyny. Do prezentacji tej analizy w Rzymie zaprosiła nas już organizacja lekarzy, która powstała z inspiracji św. Jana Pawła II.

Manipulowanie polskim społeczeństwem to nie jedyna metoda aborcjonistów na ograniczenie prawa do życia dzieci nienarodzonych w Polsce. Podejmują również próbę zmiany prawa ponad głowami Polaków – za pośrednictwem sędziów Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, do których trafiło w ubiegłym roku ponad tysiąc skarg wysłanych przez polskie feministki twierdzące, że brak dostępu do aborcji jest dla nich torturą i nieludzkim traktowaniem. W każdej z kilkunastu spraw zakomunikowanych przez Trybunał przesłaliśmy opinie „przyjaciela sądu”, w których wykazujemy, że wiążące prawo międzynarodowe stoi jednoznacznie po stronie życia, gwarantując każdemu człowiekowi – bez względu na wiek czy stan zdrowia – prawną ochronę tej podstawowej dla niego wartości.

 

Działania na forum międzynarodowym to także budowanie koalicji sprzeciwu wobec radykalnych planów wielu polityków i aktywistów. Prezydent Francji Emmanuel Macron wprost zapowiedział, że w ramach trwającej francuskiej prezydencji w UE będzie chciał wpisania nieistniejącego w prawie międzynarodowym „prawa do aborcji” do Karty Praw Podstawowych UE. Instytut Ordo Iuris dołączył do międzynarodowej koalicji ponad 100 organizacji społecznych z 15 krajów Europy, które stanowczo sprzeciwiają się tej inicjatywie.

Nie ma się co dziwić, że przy takiej skali zaangażowania, zorganizowania i skuteczności obrońców życia i rodziny, aborcyjne lobby robi wszystko, aby nas uciszyć. Komisja Praw Kobiet i Równouprawnienia Parlamentu Europejskiego zorganizowała w ubiegłym miesiącu publiczne wysłuchanie na temat „przeciwdziałania ruchom antygenderowym”, w ramach którego zarzucano obrońcom życia i rodziny – z Instytutem Ordo Iuris na czele – „tłumienie demokracji i walkę z prawami człowieka”. Jednocześnie w ramach specyficznie rozumianej demokracji nie dopuszczono samych zainteresowanych do debaty.

Z podobną cenzurą mamy też do czynienia w trakcie trwającej Komisji ONZ ds. Statusu Kobiet (CSW), gdzie nie tylko zakazano obrońcom życia i rodziny uczestniczenia w wydarzeniu, ale nawet zabroniono im organizowania jakichkolwiek wirtualnych wydarzeń towarzyszących. Nie mam wątpliwości, że ta szokująca cenzura jest efektem także i naszej skuteczności. To właśnie zorganizowane przez nas wydarzenie towarzyszące szczytowi ONZ w Nairobi, w listopadzie 2019 roku, doprowadziło ostatecznie do zablokowania wpisania „prawa do aborcji” do postanowień końcowych szczytu. Braliśmy też udział w ubiegłorocznym CSW, gdzie także i nasz głos spowodował, że dokument końcowy nie zawiera odwołania do „tęczowych rodzin”, praw reprodukcyjnych i seksualnych, czy znanej z Konwencji stambulskiej koncepcji „przemocy ze względu na gender”. Dlatego tym razem po prostu nie dopuszczono nas do głosu...

Polscy aborcjoniści wpływają również na niektórych psychiatrów, którzy wystawiają zaświadczenia o złym stanie psychicznym kobiet chcących dokonać aborcji. Takie zaświadczenie ma być, w ich ocenie, wystarczającą podstawą do przeprowadzenia aborcji ze względu na zagrożenie zdrowia matki. Dlatego w ubiegłym miesiącu do prawie 2 tysięcy szpitali w całej Polsce trafił przygotowany przez naszych ekspertów dokument, w którym przedstawiliśmy szereg argumentów dowodzących, że na podstawie polskiego prawa zły stan psychiczny matki nie może być pretekstem do przeprowadzenia aborcji. Jednym z argumentów, którym się posłużyliśmy jest chociażby wypowiedź krajowego konsultanta w dziedzinie psychiatrii, który stwierdził, że „depresję w ciąży można i należy leczyć”. Przypomnieliśmy też o tym, że częstą przyczyna depresji jest sama aborcja. Liczne badania naukowe potwierdzają, że „kobiety, które przeszły aborcję, doświadczyły o 81% zwiększonego ryzyka problemów ze zdrowiem psychicznym”, a prawie 10% przypadków problemów ze zdrowiem psychicznym było wprost związanych z aborcją.

Mamy świadomość, że przesyłane do szpitali analizy i stanowiska mogą realnie wpłynąć na ratowanie niewinnych dzieci, o czym świadczy przypadek z Białegostoku, gdzie lekarze odmówili aborcji matce ze względu na jej stan psychiczny, powołując się właśnie na opinię Ordo Iuris.

To, że depresja matki nie może być pretekstem do przeprowadzenia aborcji, nie zmienia oczywiście faktu, że diagnoza o podejrzeniu nieuleczalnej choroby lub niepełnosprawności nienarodzonego dziecka jest dla każdego rodzica wielkim dramatem, a jego wychowanie ogromnym wyzwaniem. Dlatego pomoc takim rodzicom jest obowiązkiem całego społeczeństwa, a zwłaszcza obowiązkiem obrońców życia.

Aby pomóc rodzinom wychowującym dzieci chore i z niepełnosprawnościami, eksperci Instytutu Ordo Iuris przygotowali pakiet konkretnych rozwiązań stanowiących wsparcie dla osób z niepełnosprawnością i ich rodzin. Nasze propozycje przekazaliśmy Prezydentowi Andrzejowi Dudzie dzień po publikacji wyroku TK ws. aborcji eugenicznej. Wiele z naszych propozycji zostało wprowadzonych do rządowego programu „Za życiem”. Najnowsze zmiany w programie zostały już poddane analizie prawników Ordo Iuris.

W ramach walki z cywilizacją śmierci opublikujemy też w najbliższych tygodniach raport wskazujący, jak na przestrzeni lat – często pozaustawowo i niepostrzeżenie – wprowadzano w europejskich krajach dopuszczalność eutanazji oraz w jaki sposób z wyjątku proceder ten stał się normalnym zabiegiem, oferowanym jako standardowe świadczenie przewlekle chorym lub „zmęczonym życiem” pacjentom – w tym dzieciom... Nasz raport już niebawem może okazać się niezbędnym punktem odniesienia w krajowej debacie publicznej.

Wierzę, że z  Pana pomocą będziemy mogli skutecznie walczyć w obronie prawa do życia od poczęcia do naturalnej śmierci, o którym św. Jan Paweł II mówił jako o „wartości nienegocjowalnej”, stanowiącej nienaruszalny fundament życia społeczności ludzkiej. (...)

adw. Jerzy Kwaśniewski, Prezes Instytutu na rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris






Informujemy, iż w celu optymalizacji treści na stronie, dostosowania ich do potrzeb użytkownika, jak również dla celów reklamowych i statystycznych korzystamy z informacji zapisanych w plikach cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Pliki cookies można kontrolować w ustawieniach przeglądarki internetowej. Korzystając z naszej strony, bez zmiany ustawień w przeglądarce internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności.