POLECAMY! Dlaczego Niemcy niszczą Unię Europejską?
data:21 lutego 2022     Redaktor: ArekN

Europa oparta na wartościach chrześcijańskich, stanowiąca dobrowolny związek suwerennych państw, to wizja od kilku dekad nieaktualna. Powolne przekształcanie UE w scentralizowany twór to zasługa przede wszystkim Niemiec, które faktycznie wyznaczają kierunek działań najważniejszych unijnych organów.

 
Z punktu widzenia zwykłego, lecz zainteresowanego obserwatora, bieg wydarzeń determinowany jest przez dwa procesy. Pierwszy z nich to zdobycie dominującej roli w polityce europejskiej przez pokolenie neomarksistów. Jak wszyscy rewolucjoniści, zaczęli przerabiać świat na swoją modłę, narzucając swoje wizje w zakresie polityki gospodarczej, społecznej, kulturalnej i międzynarodowej. Idzie im to bardzo sprawnie, ponieważ socjademokrata z Niemiec czy członek partii ludowej z Austrii wyznają identyczne idee, a niechęć do chrześcijańskich korzeni Europy i konserwatycznych wartości sprawia, że rozumieją się bez słów.
Mamy więc rewolucję kulturalną, narzucanie gotowych rozwiązań prawnych, tłamszenie gospodarek narodowych w imię ekologii i powstrzymywania globalnego ocieplenia, szaleńczą politykę imigracyjną. Ponieważ opór jest znaczny, niepokornych dyscyplinuje się wyrokami pseudosądu TSUE (zasiadają w nim wyłącznie nominanci polityczni), działaniami Komisji Europejskiej czy wręcz ustalaniem nowych praw, wykraczających poza jakiekolwiek ustalenia acesyjne. Wiodąca rola Niemiec jest w tym wypadku oczywista - bez woli politycznej ze strony tego państwa budowa Nowego Lepszego Świata stanęłaby w miejscu.
 
Drugi ważny proces to dążenie samych Niemiec do hegemonii w Europie; nie zmienia się to niezależnie od składu warstwy przywódczej tego państwa. Unia Europejska ma być tylko organizmem karmiącym Berlin. Wszelkie polityczne, gospodarcze czy kulturowe zmiany wprowadzane na poziomie unijnnym bądź bezpośrednio wzmacniają Niemcy, bądź przyczyniają się do osłabienia innych państw. W przypadku zbyt dużej różnicy zdań Niemcy po prostu robią po swojemu, wprost działając na niekorzyć UE: Nord Stream II, cichy sojusz z Moskwą czy faktyczne embargo militarne wobec Ukrainy to tylko najjaskrawsze przykłady. Prawdopodobnie bez wpływu Stanów Zjednoczonych Polska i kraje Europy Środkowo-Wschodniej już dawno by były podzielone na strefy wpływów, sprowadzone do roli rezerwuarów siły roboczej i skutecznie spacyfikowane.
 
Do przemyślenia pozostaje, czy czerwona ideologia jest tylko skutecznym narzędziem dla Niemców, czy też są to dwa odrębne byty, połączone wspólnotą interesów (wykorzenienie kultur, rozpad więzi społecznych, wyrugowanie jakichkolwiek możliwości obywateli do kontrolowania rządzących). Jednak synergia obu procesów przynosi straszliwe skutki i wciąż nie wywołała adekwatnej reakcji.
Jeżeli ktoś zniszczy Unię Europejską, to nie będą to "niepokorne" państwa, lecz właśnie Niemcy. Odpowiedzią dla Polski (poza wyjściem z UE) jest oczywiście projekt Międzymorza - lecz czy jest on w ogóle realny?
 
AN





Informujemy, iż w celu optymalizacji treści na stronie, dostosowania ich do potrzeb użytkownika, jak również dla celów reklamowych i statystycznych korzystamy z informacji zapisanych w plikach cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Pliki cookies można kontrolować w ustawieniach przeglądarki internetowej. Korzystając z naszej strony, bez zmiany ustawień w przeglądarce internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności.