Świat dostrzega dynamiczny rozwój Ordo Iuris
data:03 stycznia 2022     Redaktor: ArekN


Korzystając z atmosfery podsumowań, chciałabym podzielić się z Panem przeglądem wielu wypowiedzi na temat Instytutu Ordo Iuris. Nie po to, by popadać w samozachwyt, ale po to, by podziękować Panu za wszelkie wsparcie, które umożliwia nam realną zmianę świata i daje nadzieję na prawdziwą i trwałą obronę życia, rodziny i wolności- pisze Monika Leszczyńska, Dyrektor d/s Członkowskich Instytutu Ordo Iuris.

 

Jako wieloletnia Dyrektor ds. członkostwa w Instytucie Ordo Iuris, wielokrotnie miałam okazję wsłuchiwać się w głos naszych Przyjaciół i Darczyńców – czy to w trakcie rozmów telefonicznych, osobistych spotkań czy wymiany korespondencji. Wszystkie przekazywane mi wówczas opinie, sugestie, propozycje co do obecnych i przyszłych działań Instytutu zawsze były dla nas niezwykle ważne i zawsze uwzględnialiśmy je, planując różne aktywności. Dlatego nie waham się napisać, że ten bogaty materiał prasowy i naukowy prezentuje nasze wspólne osiągniecia i skalę reakcji na nie.

W ostatnich miesiącach ukazało się wiele artykułów prasowych, a nawet całych raportów i prac naukowych na temat Ordo Iuris. Naszą działalność analizują nie tylko dziennikarze i publicyści, ale także naukowcy. We wrześniu pracę naukową na temat działalności Ordo Iuris przygotowano na szwedzkim Uniwersytecie w Lund, a pod koniec listopada Uniwersytet Warszawski opublikował anglojęzyczną pracę naukową, w której przedstawiono Ordo Iuris jako „historię sukcesu” i podkreślano efektywność naszej działalności międzynarodowej na polach obrony życia i rodziny.

Nawet nieprzychylni nam polscy dziennikarze i publicyści w swoich krytycznych tekstach na nasz temat, nie potrafią odmówić nam konsekwencji, profesjonalizmu i skuteczności. Już w ubiegłym roku Krytyka Polityczna pisała o tym „dlaczego potrzebujemy lewicowego Ordo Iuris?”

„Jeżeli lewica czegoś może się od Ordo Iuris uczyć, to tej konsekwencji w pracy oddolnej, w terenie, z wykorzystaniem już posiadanych politycznych i prawniczych zasobów. Zwłaszcza że nie ma dużej przesady w niedawnym stwierdzeniu Magdaleny Środy: dziś polityką społeczną zajmuje się Ordo Iuris (...)”

Pomysł Krytyki Politycznej został zresztą podjęty. W październiku ogłoszono powstanie lewicowego Instytutu na rzecz Obrony Praw Człowieka. Co prawda, portal Tomasza Lisa Na Temat grzmiał, że nowy podmiot ma być „młotem na Ordo Iuris”, jednak jak dotychczas na zapowiedziach się skończyło. To nic dziwnego. Instytut Ordo Iuris to szczególna synergia działania całego środowiska ekspertów i Darczyńców głęboko oddanych wspólnej misji. Nie jest to model łatwy do skopiowania w oparciu o fałszywe ideologiczne założenia i lewicowe przesądy.

Rok wcześniej złowieszcza wizja Ordo Iuris, jako groźnych panów w kapturach na głowach, pojawiła się natomiast w kierowanym przez Tomasza Lisa Newsweeku.

W tytułowym artykule pisano o „głęboko sięgających mackach Ordo Iuris” i nazwano nas „siłą napędową rewolucji światopoglądowej”.

– Wpływy Ordo Iuris widać wszędzie (...) Opiniują projekty ustaw, piszą własne, przygotowują analizy, raporty, zbierają podpisy pod petycjami.

Jeśli dla redaktorów Newsweeka ochrona podstawowych wartości konstytucyjnych takich jak życie, rodzina, małżeństwo i wolność przed ideologiczną ofensywą radykalnej lewicy jest „rewolucją światopoglądową”, to nazwanie nas „siłą napędową” tak rozumianej rewolucji jest dla nas źródłem dużej satysfakcji.

Podobnie oceniamy też umieszczenie Prezesa Instytutu – jako reprezentanta całego środowiska Ordo Iuris – wśród 28 najbardziej wpływowych Europejczyków roku 2021 według portalu POLITICO. W podzielonym na trzy kategorie – „sprawców”, „zakłócaczy” i „marzycieli – rankingu, jego nazwisko znalazło się w gronie „marzycieli”, obok Przewodniczącej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen, Sekretarza Generalnego NATO Jensa Stoltenberga, białoruskiej opozycjonistki Sviatlany Tsikhanouskiej czy... piłkarza Manchesteru United Marcusa Rashforda.

Wśród całej 28 znalazło się także miejsce między innymi dla ówczesnego premiera Włoch Giuseppe Conte, prezes Europejskiego Banku Centralnego Christine Lagarde, premiera Węgier Viktora Orbána, prezydenta Francji Emmanuela Macrona, premiera Wielkiej Brytanii Borisa Johnsona czy prezesa Federalnego Trybunału Konstytucyjnego Niemiec Stephana Harbartha.

Portal POLITICO pisał o tym, że Ordo Iuris pomogło przekonać Trybunał Konstytucyjny do wydania przełomowego wyroku zakazującego praktyk eugenicznych w polskich szpitalach. Doceniono też dynamiczny rozwój naszej aktywności międzynarodowej i „globalne” oddziaływanie Instytutu. To kolejny dowód na to, że skuteczność szczególnej społeczności budowanej przez nas wokół misji Ordo Iuris jest dostrzegana nie tylko w Polsce, ale na całym świecie.

Naszą aktywność dostrzegł też Parlament Europejski, który w swojej rezolucji pisał o tym, że Ordo Iuris jest „siłą napędową kampanii podważających prawa człowieka i równość płci w Polsce, w tym (...) wzywającej do wycofania się Polski z Konwencji Stambulskiej i utworzenia tak zwanych stref wolnych od osób LGBTI”. I choć słowa te przedstawiają naszą aktywność w krzywym zwierciadle i są w dużej mierze kłamliwym atakiem na Instytut oraz naruszeniem naszych dóbr osobistych (za co zaskarżyliśmy rezolucje do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej), to w rzeczywistości europosłowie docenili przecież naszą skuteczność i sprawczość. Po oczyszczeniu wypowiedzi z marksistowskiej dialektyki okazuje się, że eurodeputowani uważają nas za siłę napędową walki o ochronę ludzkiego życia, wypowiedzenie genderowej Konwencji stambulskiej oraz liderów w walce z radykalną ideologią gender czyli o tak drogie zarówno Panu jak i nam wartości.

 

Agencje prasowe i media z całego świata dostrzegają nasz wspólny wysiłek dla dobra wspólnego

Dużym zainteresowaniem zagranicznej prasy cieszyło się zwłaszcza powstanie Collegium Intermarium, o którym pisały największe międzynarodowe agencje prasowe, w tym Associated Press i Reuters, media amerykańskie Washington Post i Fox News, włoskie Corriere della Sera i Il Giornale, węgierski Mandiner oraz media z Niemiec, Ukrainy, Rumunii, Kanady czy nawet Indii. Nasi eksperci wypowiadali się też między innymi we włoskim La Repubblica, niemieckim Deutsche Welle czy hiszpańskim El Pais.

 

Często też w zagranicznych mediach głos zabierają polscy publicyści i eksperci, którzy wypowiadają się na temat działalności Ordo Iuris. Takim przykładem jest wywiad z prof. Elżbietą Korolczuk z Uniwersytetu Södertörn w Sztokholmie oraz Centrum Studiów Amerykańskich Uniwersytetu Warszawskiego, która w rozmowie z niemieckim Frankfurter Rundschau mówiła o nas:

Ta organizacja jest bardzo skuteczna. Ma dobrą pozycję finansową i ma bardzo konkretną strategię, która koncentruje się na rzecznictwie, lobbingu i sporach sądowych. Jest bardzo zaangażowana w proces podejmowania decyzji politycznych i obecnie zatrudnia około 40 prawników. Z pomocą państwa polskiego i wielu partnerów europejskich powstaje obecnie nowa uczelnia o nazwie Collegium Intermarium. Ma siedzibę w Warszawie, ale jeśli spojrzysz na stronę internetową, Collegium próbuje zastąpić Uniwersytet Środkowoeuropejski, który został zakazany przez Viktora Orbana w Budapeszcie i musiał przenieść się do Wiednia, jako regionalny ośrodek naukowo-edukacyjny. Na przykład oferuje stopnie naukowe z prawa i praw człowieka.

Na marginesie trzeba dodać, że owa „dobra pozycja finansowa” to efekt wspólnego wysiłku tysięcy naszych Darczyńców. A łączny budżet Ordo Iuris jest wielokrotnie mniejszy od budżetów takich lewicowych gigantów jak „Helsińska Fundacja Praw Człowieka”, „Amnesty International” czy założona przez G. Sorosa „Fundacja Batorego”. W odróżnieniu od tych wspieranych z międzynarodowych źródeł organizacji, nasze finansowanie jest krajowe, a dzięki pełnemu zaangażowaniu i starannemu zarządzaniu dostępnymi środkami potrafimy wywierać skuteczniej od nich wpływ na otaczającą nas rzeczywistość.

Najczęściej docenianie profesjonalizmu i skuteczności ekspertów Ordo Iuris jest jednak wykorzystywane do straszenia czytelników naszą aktywnością, która przedstawiana jest w zakłamany sposób. Co ciekawe, mniej zorientowane w polskiej rzeczywistości media zagraniczne wykazują się często dużo większą rzetelnością i rzadziej można w nich znaleźć manipulacje lub zwykłe kłamstwa na nasz temat. Inaczej jest niestety w mediach krajowych.

Na portalu radia TOK FM pisano na przykład, że Ordo Iuris stoi za „propozycją ustawy bezwzględnie karzącej za aborcję, nawet za poronienia”. Często w krajowych mediach znajdujemy też bezpodstawne zarzuty o prorosyjskość – zwłaszcza gdy brak jest nieprzychylnym nam publicystom i aktywistom argumentów do merytorycznej debaty.

Wyjątkowo absurdalny tekst autorstwa Klementyny Suchanow i Grzegorza Rzeczkowskiego opublikowała w październiku Polityka. W związku z trwającym wówczas kryzysem na granicy polsko-białoruskiej Prezes Ordo Iuris udzielił autorom tekstu wywiadu, w którym stanowczo i jednoznacznie skrytykował białoruskiego dyktatora i stojącą za nim Federację Rosyjską. I choć spodziewaliśmy się, że opublikowany tekst będzie dotyczył właśnie agresji Łukaszenki na Polskę, to autorzy wykorzystali krytykę Rosji do... powtórzenia zarzutów o związki Ordo Iuris z Rosją. Jako jeden z głównych dowodów na potwierdzenie tej tezy podano fakt, że oskarżana przez autorów o związki z Rosją CitizenGo pokryła koszty uczestnictwa swoich przedstawicieli w organizowanym przez nas spotkaniu europejskich organizacji społecznych broniących życia, rodziny, małżeństwa, rodzicielstwa, wolności sumienia, wolności słowa czy wolności zgromadzeń. Wokół samego wydarzenia Klementyna Suchanow i Grzegorz Rzeczkowski roztaczają wizję tajnego spotkania prorosyjskich spiskowców, pomimo tego, że wydarzenie było jawne, a przez stronę internetową mógł zapisać się na nie każdy. Skorzystali z tego zresztą nawet lewicowi aktywiści obserwujący i nagrywający konferencję.

Absurdalne ataki na Instytut pojawiły się też w listopadowym wydaniu Tygodnika Przegląd, który na okładce grzmiał, że Ordo Iuris rządzi Polską.

 

W numerze pojawił się wywiad ze wspomnianą już prof. Elżbietą Korolczuk, która zarzuciła nam między innymi, że wierzymy... w istnienie dwóch płci.

Prowadzą ją (kontrrewolucję) osoby, które uważają, że istnieją tylko dwie płcie i hierarchia płci. A głównym celem kobiet i ich rolą społeczną jest rodzenie dzieci. Nie jest to więc przypadek, że ultrakonserwatyści skupiają się głównie na kontrolowaniu ciał i życia kobiet. Jest to też powiązane z drugą kwestią – demografią. W tych ruchach działają ludzie, którzy wierzą, że musi nas być coraz więcej.

Tym razem muszę przyznać, że Pani Profesor trafiła w sedno. Tak, w Instytucie Ordo Iuris uważamy, że istnieją dwie płcie i wiemy, że należy prowadzić odpowiedzialną politykę rodzinną i demograficzną, by Polaków było coraz więcej...

Z kolei zarzut wyznawania „hierarchicznej wizji płci” odparła... sama Pani Profesor, która w odpowiedzi na kolejne pytanie przyznaje, że w Ordo Iuris są „kobiety, które pełnią różne ważne funkcje, mają wysokie stanowiska w tej hierarchicznej organizacji. Czyli teoretycznie są to ruchy, które mówią: kobiety mogą się kształcić, mogą iść do pracy, realizować karierę zawodową, ale bardzo istotne jest to, żeby jednocześnie wypełniały swoje obowiązki jako matki i żony.” Jako wiceprezes Ordo Iuris od siebie dodam, że rzeczywiście uważam posiadanie rodziny za wielkie szczęście i spełnienie życiowe.

Chciałabym także zauważyć, że możemy również liczyć na komentarze przychylne dla naszej wspólnej działalności. Okładkowy artykuł na temat Ordo Iuris pojawił się w ubiegłym roku w Tygodniku Do Rzeczy, w którym dostrzeżono dynamiczny rozwój Instytutu.

Do 2016 r. niewielka grupa hobbystów przekształciła się w instytucję pracującą w kilku działach i zatrudniającą kilkunastu prawników. Dzisiaj zaangażowanych w projekt Ordo Iuris jest ok. 40 prawników i ekspertów innych dziedzin. Ośrodek z niszowego think tanku stał się ważną siłą w debacie politycznej i prawnej w Polsce.

 

Z kolei w Onecie o skuteczności Ordo Iuris mówił Krzysztof Izdebski – prawnik i dyrektor programowy fundacji ePaństwo, który podkreślał, że Ordo Iuris jest efektywne „dzięki temu, że traktują swoją działalność jak misję”.

We wspomnianym tekście pojawiła się też infografika prezentująca „długi marsz Ordo Iuris”, na której zaprezentowano naszą skuteczność w długodystansowej pracy na rzecz realizacji najbliższych nam i Panu wartości. Pokazano na niej, że Ordo Iuris powstało w 2012 roku, po tym jak Sejm odrzucił projekt ustawy antyaborcyjnej podpisanej przez 600 tysięcy Polaków. Słusznie zauważono, że po 9 latach naszych usilnych starań wreszcie – także dzięki naszym prawnikom – udało się doprowadzić do zapewnienia niepełnosprawnym dzieciom nienarodzonym podstawowego prawa człowieka, czyli prawa do życia. Grafika pokazywała, że to dzięki naszej aktywności rząd odrzucił w 2016 roku genderowy projekt unijnej dyrektywy antydyskryminacyjnej, a rok wcześniej Prezydent Andrzej Duda zawetował ustawę o uzgodnieniu płci. Jako sukces Ordo Iuris przedstawiono również wprowadzenie obowiązkowej recepty na pigułki wczesnoporonne EllaOne. Pełnym sukcesem będzie jednak całkowite wyeliminowanie farmakologicznej aborcji.

Chciałabym też wspomnieć, że aktywności Ordo Iuris poświęcano w ostatnich miesiącach nie tylko artykuły prasowe, ale też całe raporty i prace naukowe. Mowa tu między innymi o liczącym 164 strony raporcie proaborcyjnej, genderowej „Wielkiej Koalicji za Równością i Wyborem”, w której przeanalizowano szczegółowo naszą działalność zarówno na polu krajowym, jak i międzynarodowym.

Raport

Działalność Ordo Iuris została też przeanalizowana w opublikowanej przez Uniwersytet Warszawski anglojęzycznej pracy naukowej autorstwa dr hab. Alicji Curanovic oraz... w szwedzkiej pracy naukowej autorstwa Izabelli Olsson z Uniwersytetu w Lund.

W pierwszym ze wspomnianych tekstów dr Curanovic stwierdza, że Ordo Iuris jest najskuteczniejszą polską organizacją pro-life, która tak bardzo rozwinęła swoją działalność międzynarodową. Autorka podkreśla, że w przeciwieństwie do wielu innych zachodnich organizacji pro-life, Ordo Iuris nie rozszerza swojej działalności międzynarodowej dla złudnego zwiększenia prestiżu w kraju, ale dlatego, że to jedyny sposób, by zapobiec zmianom w Polsce, której suwerenność jest dziś coraz częściej ograniczana przez członkostwo w Unii Europejskiej. W tekście zwrócono też uwagę na to, że ważnym składnikiem sukcesu Ordo Iuris jest nasza umiejętność budowania międzynarodowych koalicji, podając za przykład liczbę organizacji pozarządowych z całej Europy, które podpisały się pod pismem złożonym do polskiego Trybunału Konstytucyjnego w przeddzień przełomowego wyroku przywracającego prawo do życia dzieciom podejrzanym o chorobę lub niepełnosprawność. Dr Curanovic – w przeciwieństwie do licznych polskich publicystów – jest też, pomimo negatywnego stosunku do naszej działalności, rzetelna w ocenie naszego stosunku do Rosji i zamiast powielać kłamliwe tezy o związku Ordo Iuris z Kremlem, pisze o tym, że „Ordo Iuris nie tylko nie szuka współpracy z rosyjskimi konserwatystami, ale wręcz celowo unika inicjatyw związanych z Moskwą.”

Cytowane opracowania i artykuły to jedynie kilka spośród ponad 1200 artykułów prasowych i blisko 250 materiałów w radiu i telewizji, które w 2021 roku dotyczyły działalności Instytutu Ordo Iuris. Dzięki skutecznemu zaangażowaniu Darczyńców i ekspertów Ordo Iuris, nawet głosy krytyczne wobec naszej wspólnej misji zmuszone są do cytowania i odnoszenia się do naszych analiz, artykułów, wypowiedzi. Stała obecność naszych ekspertów w prasie, radiu i telewizji trwale zmienia polską debatę publiczną, przywracając w niej znaczenie takim wartościom jak sprawiedliwość, ochrona życia, rodziny i wolności. To nasze wspólne osiągnięcie.

Wspólnie wpływamy na rzeczywistość

O wszystkich tych tekstach medialnych i naukowych piszę do Pana w jednym celu – aby podziękować za wsparcie jakie otrzymaliśmy od Pana i wszystkich naszych Darczyńców w ciągu ostatnich miesięcy. Zarówno kluczowe dla całej działalności Instytutu wsparcie finansowe naszych Przyjaciół i Darczyńców, jak i pomoc w promocji naszych inicjatyw, zbieranie podpisów pod projektami ustaw czy przekonywanie swoich bliskich i znajomych do tego, jak istotna jest działalność Ordo Iuris – wszystko to sprawia, że dziś nie jesteśmy już tylko grupą prawników świadczących bezpłatną pomoc prawną polskim rodzinom i osobom prześladowanym za przywiązanie do życia, rodziny i wolności, ale prawniczym think tankiem o międzynarodowym znaczeniu, a nasza skuteczność jest dostrzegana na całym świecie.

Opisane tu wybrane teksty z ostatnich miesięcy to dowód na to, że choć czasem wydawać by się mogło, że siły skrajnie lewicowych lobbystów są już zbyt potężne, to nasza praca ma sens. Nadal możemy wspólnie z Panem zmieniać otaczającą nas rzeczywistość, przywracać normalność w życiu społecznym i nadzieję na lepsze, bardziej sprawiedliwe jutro. (...)

Monika Leszczyńska, Dyrektor d/s Członkowskich Instytutu Ordo Iuris






Informujemy, iż w celu optymalizacji treści na stronie, dostosowania ich do potrzeb użytkownika, jak również dla celów reklamowych i statystycznych korzystamy z informacji zapisanych w plikach cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Pliki cookies można kontrolować w ustawieniach przeglądarki internetowej. Korzystając z naszej strony, bez zmiany ustawień w przeglądarce internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności.