Zb.Żak: Myśli, 51/2021 - Oktawa Bożego Narodzenia
data:28 grudnia 2021     Redaktor: Redakcja

Myśli, 51/2021, 23 grudnia 2021
[ aktualne przez całą Oktawę Bożego Narodzenia]
Emmanuelu, nasz Królu i Prawodawco, oczekiwany Zbawicielu narodów, przyjdź, aby nas zbawić, nasz Panie i Boże (antyfona na 23 grudnia).
Kiedy tam przebywali, nadszedł dla Maryi czas rozwiązania. Porodziła swego pierworodnego Syna, owinęła Go w pieluszki i położyła w żłobie, gdyż nie było dla nich miejsca w gospodzie. (Łk 2 6-7).1/2021, 23 grudnia 2021

O Emmanuelu, nasz Królu i Prawodawco, oczekiwany Zbawicielu narodów, przyjdź, aby nas zbawić, nasz Panie i Boże

(antyfona na 23 grudnia).

Kiedy tam przebywali, nadszedł dla Maryi czas rozwiązania.  Porodziła swego pierworodnego Syna, owinęła Go w pieluszki i położyła w żłobie, gdyż nie było dla nich miejsca w gospodzie. (Łk 2 6-7).

 

Czas Bożego Narodzenia. Bóg zechciał, byśmy kolejny raz odkrywali sens i znaczenie Wcielenia Syna Bożego.

I jak zwykle u osób starszych, wracają wspomnienia z dzieciństwa i różnych okoliczności związanych ze Świętami Bożego Narodzenia. Teraz wspominam szczególny zapach wykrochmalonej i wymaglowanej pościeli (czy jeszcze istnieje usługa maglowania pościeli?). I wspomnienie radosnego klimatu uroczystej wieczerzy wigilijnej.Ale najważniejsze to przeżywanie narodzin Jezusa związane z udziałem w Pasterce.

I jako dziecko niewiele rozumiałem jakie znaczenie miało przyjścia Zbawiciela na świat. A teraz, gdy człowiek przez kolejne lata, uczestnicząc w życiu Kościoła usiłował coraz więcej zrozumieć to i tak medytując nad niezgłębioną tajemnicą Trójcy Przenajświętszej i niepojętym darem jakim było Wcielenie Bożego Syna, niewiele się do niej przybliżył.

Wg objawień bł. Anny Katarzyny Emmerlich Zbawiciel przez 9 miesięcy w łonie matki chciał pozostawać i jako dziecię się narodzić, a nie w postaci doskonałej, jak Adam wystąpić, ani też przyjąć rajskiej piękności Adama gdyż Syn Boży chciał na nowo uświęcić poczęcie i narodzenie, przez upadek grzechowy tak bardzo skażone.

Czymś również niepojętym jest, że Jezus zechciał zostać człowiekiem i pozostawił nam swoje Ciało jako pokarm. Tego nie mógł wymyślić żaden człowiek.

Kto spożywa Jezusa w Eucharystii, ten jednoczy się z Nim i ta jedność jest wzajemna: „On mieszka we Mnie, a Ja w nim”. Jakże prawdziwy jest ten związek! Ciało Jezusa Chrystusa jest w mocy człowieka; ale wtedy również ciało człowieka należy co Zbawiciela. „Ten, kto mnie spożywa, będzie żył przeze Mnie (J 6, 57) będzie oddychał tylko Moją miłością, nie będzie miał innego życia, jak tylko to , które otrzyma ode Mnie. Trzeba jednak, aby doszedł do tego duch. „Ten zaś, kto się łączy z Panem, jest z Nim jednym duchem” (1 Kor 6, 17). Zjednoczmy się więc z Jezusem, ciało z ciałem, ducha z duchem. Oczyszczajmy więc nasze ciało i umysł, abyśmy mogli być zjednoczeni z Jezusem Chrystusem w jednym i drugim.

Samotność nasza ustępuje, kiedy myśl kieruje się w stronę zasług Odkupiciela, w stronę Wcielenia i Narodzin Pańskich, które będziemy kontemplować w ciągu nadchodzących dni. Z tych Tajemnic czerpać możemy nową nadzieję, gdy przyjdzie nam mierzyć się z czekającymi nas wydarzeniami. Nade wszystko pamiętać musimy, że nikt z nas nie jest tak naprawdę osamotniony: po naszej stronie jest nasz Pan. On zawsze chce dla nas dobra, nigdy nie zawodzi w udzielaniu nam pomocy, Jego łask, o ile tylko prosimy o nie z wiarą. Mamy po naszej stronie Przenajświętszą Dziewicę Maryję, naszą kochającą Matką i naszą ucieczkę. Mamy tuż obok zastępy niebieskie i rzeszę świętych, którzy w chwale Nieba wstawiają się za nami przed Tronem Boskiego Majestatu. Niekiedy może się wydawać, że zło triumfuje. Doznajemy osamotnienia, które było udziałem Jezusa i świętej Rodziny, a jednak Bóg pokierował wydarzeniami zgodnie ze swoim planem. Mając świadomość tej nadprzyrodzonej rzeczywistości potrafimy oprzeć się pokusom szatana.

Włączenie w mistyczne ciało Chrystusa, czyli Kościół, niech nas umacnia, a jednocześnie mobilizuje, byśmy zachowywali godność dzieci Bożych. Dziecięctwo Boże niech nas umacnia i pobudza do czynu dla zbawienia siebie i innych. Niech ci, którzy na nas patrzą, mogli powiedzieć: oto człowiek wiary katolickiej. Dzięki temu umocnimy Kościół, który doświadcza zamętu i skutecznie będziemy bronić Ojczyzny, zbudowanej przecież na fundamencie chrześcijańskim.

Wszechmogący Bóg stał się człowiekiem i przyszedł na świat, aby zagubionemu człowiekowi przynieść zbawienie, prawdziwy pokój, radość i miłość. On jest jedynym źródłem nadziei i pokoju.

Każdemu Czytelnikowi życzę więc, by Boże Narodzenie stało się czasem błogosławionego pokoju i radości. Niech będzie czasem zgłębiania otrzymanego od Boga daru – Jezusa Chrystusa, który nas z grzechu wybawił; Nne dajmy się pogrążyć w smutku i lęku, gdyż ku wolności wyswobodził nas Chrystus. Niech będzie czasem wdzięczności za ten wielki dar. Niech ten dar uzdatnia również nas do bycia darem dla bliźnich bo tym jest miłość, która przynosi innym radość.

 

Zb.






Informujemy, iż w celu optymalizacji treści na stronie, dostosowania ich do potrzeb użytkownika, jak również dla celów reklamowych i statystycznych korzystamy z informacji zapisanych w plikach cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Pliki cookies można kontrolować w ustawieniach przeglądarki internetowej. Korzystając z naszej strony, bez zmiany ustawień w przeglądarce internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności.