Zb. Żak: Myśli, 50/2021
data:16 grudnia 2021     Redaktor: Redakcja

Myśli, 50/2021, 16 grudnia 2021
Wy macie diabła za ojca i chcecie spełniać pożądania waszego ojca. Od początku był on zabójcą i w prawdzie nie wytrwał, bo prawdy w nim nie ma. Kiedy mówi kłamstwo, od siebie mówi, bo jest kłamcą i ojcem kłamstwa (J 8 44).

 
Trzeba stawiać sobie pytanie o źródło powszechnie obserwowanej agresji przeciw życiu. Szczególnie często powtarzającym się motywem agresji na życie jest z jednej strony zawiść i wszystkie negatywne uczucia wobec drugiego człowieka, nawet jeśli jest on powiązany blisko więzami krwi. Z drugiej strony człowiek opanowany przez zawiść nie słyszy głosu sumienia – głosu Boga, nie przeprowadza oceniającej refleksji. Jan Paweł II mówi, że „U korzeni wszelkiej przemocy skierowanej przeciwko bliźniemu leży ustępstwo na rzecz logiki Złego, to znaczy tego, który od początku był zabójcą. […] Tak więc do buntu człowieka przeciw Bogu w rajskim ogrodzie dołącza się śmiertelna walka człowieka przeciw człowiekowi” (EV, 8).
Osłabienie wrażliwości na osobę, na osobową godność każdego, nie mówiąc już o więzach krwi, spowodowało istotną zmianę w myśleniu na temat zabijania. Następuje znieczulica na zabijanie i przestawienie patrzenia na wartość życia wśród wszystkich propagatorów swobodnego zabijania nienarodzonych – aborcji. Zaczęto nazywać swobodę zabijania – wartością czy nawet prawem kobiety.
Jan Paweł II wskazywał, że skoro zwraca się uwagę na szacunek dla każdego życia, nawet dla życia przestępcy i niesprawiedliwego napastnika, to tym bardziej przykazanie «nie zabijaj» ma wartość absolutną w odniesieniu do osoby niewinnej” (EV 57).
Człowiek, który swoją chorobą, niepełnosprawnością lub samą swoją obecnością zagraża dobrobytowi lub życiowym przyzwyczajeniom osób bardziej uprzywilejowanych, bywa postrzegany jako wróg, przed którym należy się bronić albo którego należy wyeliminować. Powstaje w ten sposób swoisty ’spisek przeciw życiu’” (EV 12).
Promocja postaw przeciw życiu znajduje oddźwięk w egoizmie człowieka. Gdy pojawia się nowe życie, jak się czasami mówi „nie w porę”, stanowi przeszkodę w realizacji planów wygodnego spędzania życia. Gdy kimś starszym trzeba się opiekować – to też poważna przeszkoda. I pojawia się pokusa: możesz zabić to życie i pozbyć się problemów. Przy czym pokusa ubrana jest w inne słowa, zmienia się znaczenie słów, by nie oskarżały człowieka: zabójstwo dziecka w łonie matki nazywa się aborcją. To wszystko rozpoznały wielkie grupy interesu zarabiające olbrzymie pieniądze na zabójstwie dzieci poczętych i na tkankach z ich ciał, również przemysł farmaceutyczny i kosmetyczny. Opłaca więc w mediach różne kampanie na rzecz niszczenia życia.
A przecież życie człowieka rozpoczyna się w momencie poczęcia tj. zapłodnienia i kończy się w momencie śmierci. Dziecko poczęte jest nową odrębną istotą ludzką, posiadającą inny kod DNA, często także i inną grupę krwi.
• Kobieta ma wolności wyboru, czy doprowadzić do poczęcia dziecka, czy nie. Kobieta jednak jeśli już stała się matką poczętego dziecka, to staje jedynie przed decyzją: czy kontynuować swe macierzyństwo, czy je przerwać, czyli czy być matką urodzonego, czy zabitego dziecka.
Tym, co najbardziej niszczy pokój we współczesnym świecie, jest aborcja – ponieważ jeśli matka może zabić własne dziecko, co może powstrzymać ciebie i mnie od zabijania się nawzajem? (Matka Teresa z Kalkuty).
Politycy starają się unikać sprawy obrony życia, by nie pogorszyć sobie notowań wśród wyborców. A jednak polityków powinniśmy wybierać ze względu na ich zaangażowanie społeczne, a nie ich z niego zwalniać. Przywódcy polityczni odwołujący się do poparcia opinii katolickiej powinni pierwsi przypominać o powszechnym obowiązku obrony życia. Powinni również przekonywać swoich oponentów, wskazując, że sami są posłuszni zobowiązującym powszechnym normom i solidarni z tymi, którzy mają prawo do wsparcia. Wyborcy powinni traktować zasadnicze sprawy ładu moralnego jako kryterium swoich wyborów.
Państwo aborcyjne nie może być dobrym państwem, gdyż dobre państwo kieruje się dobrem wspólnym, a nie – jak państwo liberalne – wspólnotą interesów władzy i jej zwolenników. Sprawna organizacja konsumpcji czy rewanżu społecznego to jeszcze nie Rzeczpospolita. Znakomicie ujął to polski Trybunał Konstytucyjny w orzeczeniu z 28 maja 1997 r., uznając ochronę życia od poczęcia za warunek funkcjonowania praworządnej demokracji. Czym innym jest państwo dobra wspólnego, a czym innym państwo liberalne, którego władza jedynie wykorzystuje poparcie ludzi pragnących dobra wspólnego. Państwo aborcyjne pozostawia kobietę samą wobec aborcyjnej presji otoczenia. Legalizacja dzieciobójstwa prenatalnego niszczy solidarność rodziny i całego społeczeństwa.
Marek Jurek w artykule „Na manowcach naturalizmu” („100 godzin samotności albo rewolucja październikowa nad Wisłą”) zauważa: „Niepodległość państwa, wolność polityczna, dostatek materialny – to wielkie wartości, warunkujące realizację dobra wspólnego narodu. Ale jego pełnia musi brać pod uwagę sens życia ludzkiego. Dobre życie rodzin i ludzi, wypełniające Dekalog – to właściwy cel polityki. Nie umniejsza on w niczym wartości wspólnotowych, bo godność narodu, suwerenna władza Rzeczypospolitej, a także poświęcenie polityczne – wypełniają się właśnie w ochronie tego życia, począwszy od obowiązku przekazywania życia. Naród nie żyje dla własnej chwały, ani nawet dla satysfakcji  jednostek – jest przestrzenią ładu, w którym ludzi mogą żyć służąc Bogu, wypełniając wzajemne obowiązki wobec siebie, przekazując dziedzictwo tym, którzy potem przekażą je kolejnym pokoleniom.
Bez tej perspektywy polityka popada w naturalizm, kult doczesnego szczęścia, który stopniowo wchłania cały religijny i duchowy wymiar społeczeństwa.
Takie to myśli zaprzątają moją uwagę, gdy kończę duchową adopcję kolejnego dziecka poczętego i oczekuję na Święta Bożego Narodzenia.

Zb.





Informujemy, iż w celu optymalizacji treści na stronie, dostosowania ich do potrzeb użytkownika, jak również dla celów reklamowych i statystycznych korzystamy z informacji zapisanych w plikach cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Pliki cookies można kontrolować w ustawieniach przeglądarki internetowej. Korzystając z naszej strony, bez zmiany ustawień w przeglądarce internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności.