Do sytuacji odniosła się prof. Genowefa Grabowska, prawnik, konstytucjonalista, wykładowca akademicki i ekspert z zakresu prawa międzynarodowego.
Według KE: przełamanie granicy i nielegalne wtargnięcie na terytorium państwa jest ok! Ale odesłanie sprawcy naruszenia granicy - to niemal zbrodnia! Więc KE chce zmiany prawa migracyjnego w PL, LT i LVA, mimo że to wyłączna kompetencja państw. I już wszystko takie logiczne…— zauważyła prof. Grabowska.
----------------------------------------------------------
Jacek Saryusz-Wolski przywołuje na TT ten wpis:
Komisja Europejska prawdopodobnie zażąda od Polski, Łotwy i Litwy dostosowania ostatnich przepisów migracyjnych w odpowiedzi na trwającą konfrontację graniczną z Białorusią.
Wszystkie trzy państwa UE ogłosiły stany nadzwyczajne w odniesieniu do białoruskiej taktyki przepychania ludzi do granic, wywołując napięcia i wzywając do zaostrzenia sankcji wobec reżimu w Mińsku.
„Jesteśmy w bliskim kontakcie, w dialogu z tymi trzema krajami” – powiedziała we wtorek 9 listopada europejska komisarz do spraw wewnętrznych Ylva Johansson posłom z komisji ds. wolności obywatelskich.
„A dla nas w niektórych przypadkach jesteśmy jeszcze w trakcie oceny, ale myślę, że poprosimy o poprawki w niektórych aktach prawnych” – powiedziała.
Nie powiedziała, kiedy zamierzają zażądać odpowiednich zmian ani w jakich konkretnych punktach.
Jednak komentarze dotyczyły szerszych obaw związanych z nielegalnym odpychaniem migrantów i potencjalnych osób ubiegających się o azyl z powrotem na Białoruś.
Komisarz powiedział w przeszłości, że „odpychanie nigdy nie powinno być normalizowane”.
Spośród trzech państw członkowskich UE Polska przyjęła w październiku ustawę, która skutecznie legalizuje takie odpychanie.
Litwa w ciągu lata zmieniła swoje prawo dotyczące cudzoziemców, dopuszczając w niektórych przypadkach zbiorowe wydalenia.
We wtorek parlament ogłosił stan wyjątkowy na swoich granicach, umożliwiając straży granicznej stosowanie „przymusu psychicznego” i „proporcjonalnej przemocy fizycznej”, aby uniemożliwić ludziom wjazd przez Białoruś.
Łotwa stosuje podobną taktykę również w strefach, w których ogłosiła stan wyjątkowy.
Zgodnie z prawem UE państwa członkowskie są zobowiązane do zapewnienia przyjęcia w celu oceny indywidualnych wniosków o azyl.
Komisja stara się zrównoważyć apele o poszanowanie prawa UE, jednocześnie obwiniając autokratyczne przywództwo Białorusi za Aleksandra Łukaszenki za „uzbrojenie” migrantów.
Johansson naciskała również i powtarzała swoje apele o większą przejrzystość wzdłuż granicy polsko-białoruskiej.
„Potrzebujemy większej przejrzystości” – powiedziała.
Warszawa wprowadziła na granicy strefę wykluczenia, zakazując wjazdu organizacjom pozarządowym i dziennikarzom.
Zauważyła również, że w przeciwieństwie do Litwy Polska nie dopuściła jeszcze agencji unijnych, takich jak Frontex czy Easo, Europejska Agencja Wsparcia Azylu.
Polska ma obecnie około 12 000 żołnierzy na swojej 400-kilometrowej granicy z Białorusią, oprócz dziesiątek funkcjonariuszy policji.
https://euobserver.com/migration/153474